Praca w sklepie lub markecie wstyd??

Mh?

Praktycznie żadna praca nie jest wstydem.

Nie

Ja wchodzac do sklepu jestem mila i nie wysmiewam sie uwazam ze praca jak praca kazdy zasluguje na szacunek .

Nie ma szans nie chcialbym byc z laska co pracuje na kasie hahaha

Absolutnie nie jest to wstyd. Kompleksy związane z pracą w markecie wynikają często z tego że taką osobę widzą znajomi przy wykładaniu towaru czy w kasie. A w praktyce wiele osób pracujących np w biurach wcale nie zarabia więcej niż ludzie w marketach.

Wstyd to te zarobki bo tam słabo płacą.

Wstyd to kraść i doopy dawać. Praca to nie wstyd. Zresztą, jak ktoś bardzo chce, to i w supermarkecie awansuje lub znajdzie inną pracę. Grunt to chęci i wytrwałość. A ci co się smieją, to patentowanie lenie.

Mam kolezanke co zarabia 1300 zl w markecie a druga co pracuje w sklepie rowniez na kasie troche wiekszy jest to sklep niz takie osiedlowe i tez jest ich tam kilka i zarabia 2100 zl

Zarobki slabe za 1000 zl gumy nie kupisz

Zarobki slabe za 1000 zl gumy nie kupisz

Wstyd to lenistwo, bezrobocie z własnego nieróbstwa. Wstyd to żebrać młodemu, zdrowemu człowiekowi. Wstyd to stać pod klatką, żłopać piwsko i żyć z pensji staruszków.

14.42 zgadzam sie !!

14.42 pełne poparcie.

Dla mnie to nie wstyd. Wazna jest ze jest praca, pensje sa rozne to zalezy. Kazdy sb w zyciu poradzi wystarcza checi!!! To czy to market czy sklep, czy lopata nie ma znaczenia licza sie checi. Nie uwazam ze Ci ludzie sa gorsi a super sa Ci co pracuja w biurze. Oni tez za wiele tam nie zarabiaja roznica jest taka ze fizycznie nic nie robia i tyle.

Tak

ja jestem na etapie poszukiwania pracy i szczerze napiszę że dla mnie taka praca to wstyd. Mimo że bardzo mnie ciśnie ,takie oferty odrzucam na wstępie,zdecydowanie wolę sie pomęczyć np z aukcjami rzeczy używanych i jakoś przetrwać ten trudny czas,aniżeli isć nawet za te pewne 1300 zł do marketu .

Jeszcze dodam ważną rzecz. Wstyd to siedzieć i narzekać, że nie ma pracy, że nie dają, że to, że tamto. WYMÓWKI MOI MILI, WYMÓWKI! Prawda jest taka, że jak potrzebujesz gotówki to chwytasz się każdej pracy i nie wybrzydzasz. Sprzedajesz kartofle na targu, myjesz klatki, roznosisz ulotki. I co kogo to obchodzi? Zarabiasz na chleb!

Ale wstyd bo zarobki czy chodzi Ci o to co powiedza inni?

Wstyd to mieć kochankę brzydszą od żony a uczciwie pracować żaden.

wstyd bo co inni powiedzą,taki stareotyp ze w markecie to same tłumany,kasa to nieraz lepsza niż w moim wyuczonym zawodzie

Wstyd to byłoby kraść w tych sklepach, a nie pracować. Niektórzy uważają, że wstyd pracować za byle jakie pieniądze, ale to przeważnie forumowi mitomani, tu można udawać bogatego biznesmena albo gwiazdę rocka. Nie przejmować się byle kim i szukać lepszej pracy musisz i tyle:-)

Moja kolezanka w sklepie gdzie alko jest warzywa , slodkosci wszysko mini market zarobila 2000 zl i +300 zl na swieta :) nie rb nadgodzin ani nic bo chyba sama jest winna swojej szefowej 8 godzin bo oni roznie rozkladaja grafik.

Jak masz średnie lub studiujesz możesz szukać pracy w biurach podroży. Teraz te duże, firmowe wszystkie się przenoszą do galerii handlowych, stale są ogłoszenia, szczególnie Rainbow poszukuje pracowników, potem Tui i Itaka, bez przerwy są ogłoszenia. Zarobki, bieda z nędza, najniższa krajowa i prowizja, jak w marketach w sumie, ale pierdzisz w stołek za biurkiem i od czasu do czasu sprzedasz jakieś wczasy czy wycieczkę. Chyba lepiej psuć powietrze za byle jakie pieniądze, niż się namachać w markecie za to samo

Do salonów sprzedaży i firmowych też stale szukają pracowników, rożni operatorzy sieci komórkowych, wystarczy dobrze poszukać ogłoszeń, tam też nie wymagają cudów.

Wstyd nie jest ale powód do dumy i szczescia tez nie. Pracowałam w różnych sklepach gdy byłam na studiach i dziękuje Bogu, że życie dało mi możliwości ich ukończenia i znalezienia normalnej pracy. Wspominam to bardzo źle - to praca wyczerpująca fizycznie i psychicznie, trzeba użerać się z traktującymi cie z góry ludźmi, praca zmianowa, czy to święta czy weekendy ktoś musi być na zmianie, bardzo marne zarobki a co najgorsze praktycznie zerowe możliwości rozwoju, awansu, poprawy swojego bytu. Granicy zarobkowej się w tym zawodzie nie przeskoczy (pewnie max z 2.5 tys., nie orientuje się), no i przeważnie brak umowy o pracę - czyli brak macierzyńskiego, możliwości kupienia mieszkania

praca w markecie albo na stacji paliw to gorzej niż wstyd ~ to frajerstwo, wiem bo pracowałem tu i tam, te koncerny przemysłowe mają dziesiątki miliardów zysków rocznie, a swoim szeregowym pracownikom płacą grosze

Autorce raczej nie chodzilo o plusy i minusy a o tym co ludzie mowia jak patrza na to.

Ty,gościu 84 to załatw, żeby było lepiej. Większość zarabia grosze i pracuje poniżej kwalifikacji. Nie zapomnij o biurach, bo tam też jest wyzysk i rejestratorki w centrum medycznym, sieciówki, kolporter, wszędzie tyrają za najniższą krajową, fajnie się pyskuje na forum, a wstyd to jest żebrać albo kraść

Ciekawe z czego żyją te forumowe mądrale, które tu piszą o każdej porze;-)