Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Co by was uczyniło szczęśliwymi?

Polecane posty

Gość gość

Pytanie do tych co nie są.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odwzajemniona miłość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gdybym wyzdrowiala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tyle pieniedzy zeby juz do konca zycia nic nie robić, miec zdrowie konskie no czego tu wiecej chciec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z 15 lat mniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pokój na świecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 z dwóch facetów, ewentualnie ten trzeci lub jakiś inny, ale tak żeby tamtych 2 pierwszych to zabolało, ich dozgonna miłość i uwielbienie dla mnie, świadomość, że wszystkie psy są szczęśliwe oraz inne zwierzęta możliwość zabicia kilku osób w okrutny sposób prowadzenie mszy sąd ostateczny miłość bruneta na zawsze :( :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kilka rzeczy ale to raczej niemożliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szczęśliwa miłość, partner, który nie będzie bez wad ale bedzie moim ideałem- tak jak ja dla niego. Po prostu, żeby kochał tak jak ja, patrzył na świat tak jak ja. Żeby miał plany na życie takie jak ja. Pieniądze, zdrowie względne i wykształcenie mam. Niby brakuje tak małej rzeczy ale codziennie mnie to boli. Zajmowanie się sobą nie ma już najmniejszego sensu, bo ile można myśleć o sobie. O innych myślę w pracy (szpital). Kiedy samotność liczysz w latach a oparcia nie masz w żadnym człowieku na ziemi (nawet rodzice) to boli najbardziej....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marząca o spokoju
Zdrowie, kasa i rozwód. - To by mnie uczyniło szczęśliwą. Dodatkowo, zmuszenie teściów do oddania wszystkich moich rzeczy, które bezczelnie ukradli. - To uszczęśliwiłoby mnie bardzo. Dodatkowo, przyglądanie się jak zdychają w męczarniach. - To uszczęśliwiłoby mnie ostatecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja ja ja. Na wszystko musi patrzeć tak jak ty? przepraszam ale trochę egoistyczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdyby ten konkretny stwierdził, że jednak to mnie kocha i postanowił z własnej woli (a nie ze strachu przed samotnością, jakby go tamta porzuciła) związać się ze mną, zrealizować obietnice, które mi dawał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nia są? a o to jest ona ktora jest?:-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, nie musi być idealną kopią mojej osoby. Rzeczywiście odbiór mojej wiadomości jest bardzo egoistyczny ale pozwól że Ci coś wytłumaczę. Mój ostatni partner mnie zdradzał. I nie był to jeden skok w bok. To było podwójne życie. A wszystko to się wzięło z tego, że byliśmy absolutnie różni. Inaczej myślał o zdradzie- że to nic takiego i że ten drugi ma obowiązek wybaczyć. Ja się chciałam uczyć- o czym wiedział. Lecz chciał dziecka itp i mnie usilnie próbował zmienić. Ubierałam się nie po jego myśli. Awantury, że nie jestem kobieca. Rozmawialiśmy na każdy temat wiele razy lecz niczego to nie dawało. Bo różnice były zbyt wielkie. Lepiej być z kimś jak najbardziej podobnym do nas- tym sposobem unikniesz zmieniania na siłę w związku tej drugiej osoby i ustawiania pod siebie. Wiadomo są różnice, które są do zaakceptowania. Różnice są POTRZEBNE .... NIEZBĘDNE DO ZBUDOWANIA TRWAŁEGO ZWIĄZKU. Lecz nie w kwestii patrzenia na wspólną przyszłość kiedy ty nie chcesz dziecka a ta druga osoba chce ich mieć 10. Co zrobisz, kiedy ty masz inne wyobrażenie o związku a partner inne. Może dla ciebie zdrada to nic strasznego ale tą drugą osobę to emocjonalnie zabije. A brak wspólnych zainteresowań? Pół biedy, gdy chcecie je poszerzyć ale w innym wypadku o czym rozmawiać? O bułkach w sklepie nie będziesz rozmawiał w nieskończoność. Co zrobić kiedy facet ma wpojone od dzieciaka (albo kobieta) że jest jedynym słusznym księciem na tym świecie ? Taka osoba się nie zmieni. Bedzie roszczeniowa, Ty bedziesz tyrać w pracy, wrócisz do domu- pranie, sprzątanie i wszystkie domowe obowiązki. A on/ ona co? Nic, bo wyniósł z domu jedno "tobie muszą usługiwać". Powiedzenie "przeciwieństwa się przyciągają" nie wchodzi w grę kiedy mówimy o budowaniu długotrwałego, spokojnego związku. Z przeciwieństwem jest dobry romans ale związek żaden.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozumiem. Różnie bywa. Moja wieloletnia partnerka jest zupełnie inna niż ja. Inny świat ale kochamy się tak też można. Ile ludzi tyle sytuacji. Mamy tylko podobne podejście do miłości to wszystko skleja. I jest ciekawie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
6 w totka:-) kupil bym se taka dziwe ze k***s boli ,walil bym ja do obrzydzenia ,tak ze miala by facetow dosc ,potem kupil byj jej piekna dziesuszke i jepal bym obydwie ech,to musi byc zycie jak w holi ud:-D :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zdrowie i spokój

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polpohfryf
Gość z godziny 20:10 Bardzo mnie Twój wpis poruszył. Z całego serca Ci życzę aby to czego pragniesz się spełniło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×