Jutro wstaje Nowy dzień, dla pozytywnie nastawionych...

Czy są tu kobiety pozytywnie nastawione do życia? Bo ja przyznaje mam w życiu dizo-męża którego kocham z wzajemnością, zdrowe dziecko, prace gdzie zarabiam średnia krajowa. Ale mam też wiele problemów które kładą się cieniem na codziennym życiu. Te 10 lat wstecz potrafiłam się cieszyć każdym drobiazgowo, teraz częściej jestem smutna i bez energii. I postanowiłam ze dziś jest ostatni dzien marazmu, od jutra cieszę się tym co mam i nauczę tego mojego męża, bo on jest chorobliwie ambitny i widzi szklankę do połowy pustą. Czy sa tu kobietki które też doceniają drobne przyjemności albo mają zamiar zacząć się cieszyć choćby z tego ze świeci słońce?

Chyba poczekam do lata bedzie slonce bedzie łatwiej

Ja codziennie staram się doceniać to co mam i dziękować Bogu/Losowi za wszystko...Też mam kochanego męża, wspaniałą zdrową córkę, zdrowie, pracę i spokojne choć pracowite życie, więc obiektywnie rzecz biorąc nie mam powodów do narzekań a czasem się zdarza, więc staram się z tym walczyć, bo pesymizm jeszcze nic nikomu dobrego nie przyniósł.

Ja mam teraz b.ciezko dwojka malutkich dzieci, praca i inne obowiazki np budowa domu i powoli sie zalamuje :o nie mam w ogole czasu dla siebie np zeby umyc wlosy :o a zawsze bylam b.zadbana... musze wytrwac jeszcze 3 miesuace wtedy bede mogla zostawic mlodszego.z opiekunka bo narazie karmie i mi szkoda przerywac. Chodze spac po 2 a wstaje przedv7.... :( :( :(

Ja jestem bardzo szczęśliwa. W kwietniu idę do super pracy. Dzieciaki zdrowo rosną, mąż dobrze zarabia. W zeszłym roku przeprowadzilam się do super domu. Zdrowie wszystkim dopisuje. Tylko Bogu dziękować. Pozdrawiam

Mam super syna co prawda da popalic ale bystry jest. 2 latka. Maz ok. Mama kochana. Mamy prace. Tylko chyba oslabiona jestem bo zmeczenie czesto czuje

Hej! Cieszę się ze sie odezwalyscie :) Ogladalyscie program uwaga o tych potwornych sąsiadach? No to ja też takich mam i stąd moje smutki :(