Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

jak można upaść się do 10 i więcej kg nadwagi? nie no, bo nie rozumiem.

Polecane posty

Gość gość

sama mam skłonności do tycia i gdybym sobie pozwalała na dużo to tez dużo ważyłabym. Zastanawia mnie jakie trzeba mieć problemy ze sobą żeby się w ogóle utuczyć? nie no nie ogarniam, jak mozna nie lubic poćwiczyc nawet ten raz w tygodniu...nie lubić ograniczać się we wcinaniu wszystkigo co popadnie. nie ogarniam, po prostu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
s********j glupia p**do w podskokach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zwyczajnie. W pewnym wieku metabolizm się spowalnia, a przyzwyczajenia zostają "stare" i w ten sposób bardzo szybko można stać się pączkiem. U mnie tak było, a teraz jest bardzo ciężka praca. Dużo cięższa niż przy zrzucaniu kilogramów przed trzydziestką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:55 odezwał się gruby pasztet :D a, uściślę: nie chodzi mi o kobiety 40+. Chodzi mi o ludzi w wieku młodocianym i tak do 40tki. Z czego wy tyjecie??? chyba nie z powietrza. żrecie bez opamiętanie. grubasy sa obrzydliwe na własne życznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sa rożne choroby ktore mogą ci to bardzo ułatwić... moze los okaże sie sprawiedliwy i kiedys sama sie o tym przekonasz skoro jestes tak łatwo generalizujaca ignorantka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uzależnienie takie samo jak palenie papierosów. Zajadanie stresów. Coś się nie uda i odrazu szuka się czegoś do jedzenia. Ja tak mam. Owszem- pilnuje się. Dziennie o tym myślę. Ilekroć mam jakiś problem chce sięgnąć po coś słodkiego. Pilnuje się bo musze. Inaczej tez ważyła bym ze 100kg. Wydaje mi się, że problem takich ludzi to tylko tkwi w głowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie nie zastanawia 5 czy 10 kg, ale waga która utrudnia poruszanie się już tak. Dłuższy spacer z zakupami w przypadku takich osób to proces pocenia się, sapania i przystawania aby odpocząć. Również mam na myśli młode osoby. Miałam nawet taką znajomą i nigdzie z nią wyjść nie można było, bo zaraz była zmęczona :/ interesować się zdrowym żywieniem itp. zaczęła dopiero pod koniec studiów, wtedy też schudła z 20 kg!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A mnie zastanawia, czemu Ty sie nadtym zastanawiasz,nudzi Ci sie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiedziałam,że zaraz zjawi sie jakaś ,która zacznie wywody o chorobach przez , które się tyje. Większośc jest gruba na własne zyczenie, a nie przez choroby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja nie rozumiem co cie to obchodzi niektórzy lubią mieć ciałko i są amatorzy takiej budowy, gusta i myślenie jest rożne ja nienawidzę ćwiczyć, w ogóle dlatego nie ćwiczę, szybko się mecze, jem tak w miarę zdrowo, rzadko kiedy zjem coś smażonego albo fast food, a mimo to jestem szczuplutka, powiem wiecej ze dlugo sie meczylam zanim wazylam prawidlowo (mialam niedowage) no i jak siadzie mi metabolizm, to coz mowi sie trudno, moze wtedy przejde na diete albo to oleje, bo niestety ale mam gdzies zdanie innych powiem ci tyle ze moja kolezanka ma chora tarczyce oraz ma cukrzyce, ma 15kg nadwagi i próbuje jak najlepiej sie odżywiać i ćwiczyć ale niestety czasami choroba to utrudnia bo jak spadnie jej cukier to czy chce czy nie to musi cos zjesc zeby żyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sa rożne choroby ktore mogą ci to bardzo ułatwić... moze los okaże sie sprawiedliwy i kiedys sama sie o tym przekonasz skoro jestes tak łatwo generalizujaca ignorantka... x ostatnio każdy kto ma nadwagę to jest chory, nikt nie ma nadwagi ze swojego własnego powodu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Normalnie można sie tak upaść mi wystarcza kilka razy w roku kuracja encortonem i mega wolna przemiana materii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Posłuchaj autorko, widocznie nie każdy może być tak idealny jak Ty. Nienawidzę jak ktoś komentuje w taki dziecinny sposób wagę czy ogólnie wygląd innych. Co Cię to obchodzi?? Jak chcesz propagować zdrowy styl życia to rób to kulturalnie a nie jak burak ze stodoły. Dodam tylko, że nie jestem otyla, ale nigdy nikogo nie obrażam ze względu na jego dodatkowe kilogramy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama jedynaka
Ja tez nie rozumiałam póki nie przytyłam. Przy wzroście 170 kg warzyłam 60 kg, wydaje mi sie ze to tak akurat. Zawsze jadłam na co miałam ochotę, miałam super przemianę materii, zrzucenie pociązowych kg nie sprawiło mi kłopotu. Wszystko pięknie dopóki nie przekroczyłam wieku 25 lat i w przeciągu dwóch lat przytyłam do 75 kg. Mozesz nie wierzyć ale ja naprawdę byłam w szoku, nie wiedziałam, jak, dlaczego, przecież jadłam jak zawsze. Od początku lutego ograniczylam żarcie, chce zrzucić przynajmniej 10 kg, zobaczymy. Najbardziej dokuczają mi uda i zaokrąglona buzia. Cycki i tyłek mogłyby zostać. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja nie jestem niewolnikiem wlasnego ciala i nie bede wp*****lac liscia salaty dziennie,zeby autorce bylo milo!Noz k****,skad sie takie biora!Chuj cie obchodzi ilie kto wazy?Ja moglabym zrzucic z 8 kg,ale mi sie nie chce.Nie cierpie cwiczyc i nie bede sie zmuszala tylko dlatego,ze autorce nie podobaja sie innych ksztalty.Lubie jesc i nie lubie rygoru,wiec wszelkie diety i cwiczenia sa nie dla mnie.I mam gdzies kto i co o mnie mysli.Ja jestem zadowolona,moj maz tez i to mi wystarczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja w 100 % popieram autorkę bo też nie pojmuje co trzeba mieć w głowie by się do nadwagi doprowadzić. Sama mam tendencje do tycia i jem np dużo słodyczy ale cały czas kontroluje sytuację a aż mnie skręca jak słyszę od jakieś kobiety że jak ona to źle się nie czuje z nadwagą, schudnąć nie może a przecież do pracy na lunch tuńczyka i sałatę przynosi a słodyczami się brzydzi. Takie bajki to dzieciom na dobranoc... Żeby dobrze wyglądać trzeba jeść z głową i ruszać d**e ot cała filozofia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hhahahaha tez mam gdzies kto co mnie mysli:D mam nadwage i co z tego co mi zrobisz:D hahahhah nic nie zrobisz mozesz tylko lamentowac a ja moge bez zalu paczka wp******ic:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Nie cierpię ćwiczyć i nie cierpię rygoru" - zastanawia mnie zawsze jak taki człowiek skończył np.studia, skoro nie lubi schematów, rygoru, samodyscypliny. Samodyscyplina w żarciu odzwierciedla samodyscypline w innych sferach. I kto mówi o jedzeniu liścia sałaty? ???? Chodziło mi raczej o sytuację kiedy ktoś wpycha w siebie jak w śmietnik i np.je choć już nie jest głodny. Wiele osób tak ma. Może niektórym warchlakom przydałoby się opamietanie jakby mąż zaczął podziwiać przy was szczupłe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A potem się dziwią,że mężowie wolą normalne kobiety, nie spaslaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
M o n a 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16:22 ależ ja nie mam ochoty nic ci robić. Jedz pączki, będzie kolejna konkurentka o urodę i mózg mniej :D dodatkowo grube jest brzydkie i jeśli jakiś facet twierdzi inaczej to albo sam jest tłusty albo nie jest z nim wszystko ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam to szczescie ze maz lubi tylek i cycki a nie babochlopy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam 47 lat,i wciąż jestem szczupła, drobna i wcale się nie glodze. Jem normalnie, tyle, że nie wpycham w siebie ton byłe czego. Da się ,tylko trzeba chcieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dyma na boku, a w domu udaje ze wszystko jest ok,dla świętego spokoju. Wyprane ,ugotowane i podane pod nosek. A seks ze zgrabna laska poza domem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam 25 lat mam 175 wzrostu bardo duży biust, pupa rozmiar 38. Nigdy nie będę wyglądała jak modelka przez to ze nie jestem drobna i według kanonów piękna jestem gruba. Mam takich znajomych którzy radzą mi się trochę odchudzić, bo źle wyglądam. Kiedy słucham takiego gadania to śmiać mi się chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16:27 tyle i cycki można mieć także przy rozmiarze 36 lub 38. A nie 44

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16:36 noszę rozmiar 38 a nie 44 i tak są tacy którzy twierdzą że jestem gruba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16:27 - no z tym mózgiem to trochę przesadziłaś, moja droga;) Dla mnie żeby zakładać takie tematy to trzeba mieć kurzy móżdżek właśnie. Co cię do cholery obchodzi cudze życie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś 16:36 noszę rozmiar 38 a nie 44 i tak są tacy którzy twierdzą że jestem gruba. XX przy jakim wzroscie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Mam to szczescie ze maz lubi tylek i cycki a nie babochlopyusmiech.gif xxxxxxxxxxxxxxxxxxx Każdy grubas wkręcił sobie, że tyłek i cycki są zarezerwowane tylko dla nich, a szczupła kobieta to bezdupna deska. Otóż grubasy moje najdroższe, jestem najlepszym przykładem tego, ze przy wadze 47 kg można mieć piękny tyłek i piersi. Od pół roku wykonuję ćwiczenia na ujędrnianie pośladków i są tak piękne jak nigdy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×