Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość gość

Jak pomoc domniemanemu samobojcy

Polecane posty

Gość gość

Mam problem z bylym chlopakiem. Rozeszlismy sie w listopadzie, bo do siebie nie pasujemy. Bylo duzo klotni, przemocy, on jest typem choleryka, nerwusa a ja przy nim gaslam. Wystarczylo ze powiem cos inaczej niz on mysli i juz awantura gotowa. Dochodzilo do przemocy z jego strony, grozb, 2 razy zdarzylo mu sie wyciagnac noz w mojej strone. Ale w pewien sposob jestem do niego przywiazana, nie umiem przejsc w obojetny sposob wobec ludzkich problemow. Ostatnio caly czas mi wypisuje smsy i opowiada, ze chce sie zabic bo beze mnie zyc nie moze. Wieczorami dostaje wiadomosci ze juz ma dosyc, ze polknie cale opakowanie klonozepanow, ze polknie zyletke itp... Niszczy mnie psychicznie a ja chcialabym normalnie zyc. Czy znacie jakis sposob zeby mu pomoc? Twierdzi ze moge mu pomoc tylko jesli do niego wroce. Tylko problem w tym ze ja nie chce. A zyc ze swiadomoscia ze ktos przeze mnie sie zabil to nie jest zycie. Chyba juz wolalabym do niego wrocic. Za kazdym razem kiedy sie rozstawalismy (a bylo takich razy mnostwo) grozil ze albo mi albo sobie cos zrobi no i w koncu ulegalam i wracalam. Pomozcie. Mowi ze chce to wszystko naprawic, tylko ja mu nie wierze ze sie zmieni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×