Podoba mi sie wysoka dziewczyna

Czy mam u niej szanse ? Jestem tylko pare (2-3) cm od niej wyzszy I to mnie po prostu blokuje. Boje sie, ze jak ja gdzies zaprosze to mnie wysmieje. Tak w szkole spoko, normalnie nawijamy ale nie moge sie przelamac zeby zaproponowac spotkanie po szkole, starch mnie paralizuje. Co zrobic ? Czekac az byc moze ona cos zainicjuje ?

Próbuj, co Ci szkodzi? Inaczej się nigdy nie przekonasz. Ja znam takie pary, które są prawie równego wzrostu. Nawet jedną udaną parę w której dziewczyna jest wyższa. ;)

Paradoksalnie naprawdę wysokim dziewczyną wystarcza często że facet jest chociaż troche wyższy bo tych naprawdę wysokich mężczyzn jest niewielu. No chyba że ta konkretna chce koniecznie faceta 190cm :P ale jak nie spróbujesz to nie będziesz wiedział.

Jeśli nie jesteś niższy to nie rozumiem dlaczego właśnie wzrost miałby być tym przez co ona Cię odrzuci? Daj na luz i zaproś ją gdzieś. Jeśli odmówi to widocznie ma jakiś powód ale do odważnych świat należy. Zaraz jakiś inny Ci ją zgarnie a ty będziesz zły ze nie podszedles.

Ona ma 181 i jest wyzsza od niejednego chlopaka w szkole, wsrod dziewczyn nie ma jej rownej, z daleka rzuca sie w oczy. Dopinguje mnie to, ze duzo rozmawiamy na przerwach nawet sama do mnie przychodzi, a ja sie nie moge przelamac, o szkole, niemieckim czy belfrach moge normalnie gadac ale jak wchodzimy na prywatny teren to mi jezyk sztywnieje. Nie wiem co sie ze mna dzieje, jak tylko przyszla we wrzesniu zawrocila mi w glowie I nie moge przestac o niej myslec.

Zaproś ja gdzieś, ewidentnie coś fo niej czujesz. Będziesz później żałował, jak ktoś Ci ją odbije. Wzrost nie jest ważny, ja mam 176 a mój mąż 175 i jest super. Podejrzewam, że ona nie patrzy na mężczyzn z perspektywy wzrostu, ja też nigdy nie brałam tego pod uwagę.

Ale trzeba być debilem ograniczonym żeby stwarzać takie problemy.

Polemizowalbym z tym, widze jak sie patrzy na mniejszych chlopakow, moze to tylko zludzenie ale wydaje mi sie ze mysli o nich drwiaco, nieraz powiedziala "skrzat" I to mnie wlasnie oniesmiela, mam obawy, ze nie jestem wystarczajaco "duzy" dla niej.

Ale ty glabie jesteś wyższy. Poza tym to ona jest za wysoka jak na kobiete a nie ty za niski jak na faceta wiec nie p*****l.

Ja ci powiem że chciałbym dziewczynę kilka centymetrów niższą, a nie o głowę. Ja mam 182 czyli średnio, ale jakoś nie bardzo mi się podobają takie do 160 cm.

Takie od 165 są okej reszta to przykurcze. Kobiety ofc.

Dlatego tak mi sie podoba, moge jej patrzec prosto w oczy, nieraz juz sobie wyobrazalem, jakby bylo cudownie sie z nia calowac bez garbienia.

Wyobrazaj sobie, wyobrazaj i trzepaj konia a laska cie oleje, poj***e jeden !

Ja mam158 cm i faceta 199 cm,zawsze lubilam wysokich. A tych co obrazaja innych tekstami typu pokurcze... na wzrost nie mamy wpływu. Na kulturę swojej wypowiedzi tak,szkoda ,zw wielu o tym nie pamięta.

Pamietaj, takie sa glebokie, musisz miec conajmniej 25 cm zeby byla z ciebie zadowolona.

Zadzwonila wczoraj wieczorem, gadalismy do 1 w nocy, cos jest na rzeczy, nie wiem, wyjsc dzisiaj po nia ? Nic nie spalem, nie wiem jak sie teraz zachowac, nie chce z siebie zrobic idioty.

WEŹ JĄ GDZIEŚ ZAPROŚ, jak jest taka wysoka to naprawdę nie ma znaczenia, że jesteś mniej więcej jej wzrostu!!! mówię to ja, dziewczyna 173 cm która umawia się zwykle z facetami równymi wzrostem bądź niższymi...

To ona mnie zaprosila, na sobote do jej kumpeli ze starej budy, pytala, czy nie bedzie mi przeszkadzac, ze nie bede tam nikogo znal. Spalilem takiego raka, ze na pewno to zauwazyla, ale dalem d**y, co ona sobie teraz mysli ?

Co za cienias.

Ale lamus bez jaj z tego autora ten wzrost to chyba tylko przykrywka do tego że zwyczajnie jesteś cipą

bo to kolejne prowo zfrustrowanej desperatki