Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Nie radzę sobie, mam myśli samobójcze

Polecane posty

Gość gość

Jak to przy depresji i nie działających lekach. Tylko, że teraz na własne życzenie jestem naprawdę w ciemnej dupie. Zawsze kochałam biologię ale matka mnie straszyła, że po samej biologii na uniwersytecie to będę pracować na kasie w Biedronce. Ja zawsze pragnąca bycia docenioną przez matkę wybrałam trudne studia techniczne absolutnie nie związane z moimi zainteresowaniami. Mogłam przynajmniej wybrać jakąś biotechnologię ale nie... Trzeba było zabłysnąć w oczach matki i wmówić sobie, że dam radę. Teraz po trzech latach męki wszystko może iść w diabły. Nie miałam normalnego życia, każdą wolną chwilę poświęcałam na ogarnięcie tych gówien. Czekam na wyniki egzaminu który zaważy na wszystkim. Tylko nawet jeśli go zaliczę... To ja już naprawdę psychicznie zaczynam odpadać. A jeżeli wywalą mnie z uczelni... Zostanę z gołą dupą, bez wykształcenia a matka już w ogóle będzie mnie miała za śmiecia ludzkiego. Czasu nie cofnę, przyszłości nie widzę. Nie jem, nie śpię, ciągle cierpię. Jedynie co dobrego mogę w tej chwili zrobić to chyba być przestrogą dla młodszych by wybierali kierunek swojego życia zgodnie z zainteresowaniami a nie pakowali się w nie wiadomo co aby zabłysnąć dla kogoś. Gdybym wybrała co chciała, to byłoby mi łatwiej i dążąc do celu naprawę mogłabym coś osiągnąć. Teraz nie mam absolutnie nic i naprawdę nie widzę dla siebie na tym świecie przyszłości. Oddałam swoje życie na nic. Nie mam znajomych bo nie miałam dla nich czasu, nie rozwijałam żadnych swoich talentów bo były one uznawane za głupie, ale jednak były! A tak, nie mam nic. Gdyby ktoś kazał mi zilustrować esencję głupoty to dałabym mu swoją fotografię. Normalny człowiek jakoś by się pozbierał, wziął do pracy, zaczął studia zaoczne na wybranym kierunku. Tylko, że ja wysiadłam psychicznie. Nie widzę siebie nawet jako sprzątaczki, boję się, że nie dałabym rady. Ciągle trzęsą mi się łapy, wszystko leci z rąk i coś niszczę. Boję się rozmawiać z ludźmi. Nigdy nie myślałam, że zapędzę się w tak czarną dupę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wzruszające

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
eeeeeeeeeeeeeee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po co się szkołą przejmować.I tak wielu ludzi po szkole zajmuje się czymś innymi.Skoro zaczęłaś to skończ jak najmniejszym nakładem sił i tyle albo rzuć tą szkołę i idź na inny kierunek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To zupełnie normalne. Obecnie większość młodych ludzi tak ma. To zupełnie naturalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:49 no tak ale przez ten jeden głupi egzamin to mogę wylecieć bo to przedmiot który mi już wcześniej zalegał. A po drugie bez przesady, że ludzie po studiach zawsze robią coś innego. Po lekarskim raczej zostają lekarzami itp. Po moim kierunku akurat jest dużo ofert pracy, ale nawet nie chcę pisać jaki by nie zdradzać już zbyt wielu szczegółów... Najbardziej boję się, że mnie matka wywali z domu. A ja nawet znajomych nie mam by razem wynająć mieszkanie i załapać szybko jakąś robotę. No czarna przyszłość, czarna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zawsze możesz zgłosić się do schroniska dla bezdomnych kobiet :) Alternatywą jest powieszenie się - tę metodę wybiera 60% polskich samobójców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do 14:55 Masz porypana matkę która uśmierca córkę.To nie jest normalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Właśnie, czyli moim wyborem jest brak przyszłości...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zawsze jest jakaś przyszłość. Jeżeli będąc w schronisku będziesz pracować, to w końcu dostaniesz mieszkanie socjalne i ostatecznie wyjdziesz na swoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może tak... Może muszę odpocząć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To wynajmij tani pokój i pracuj sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odpoczynku potrzebujesz napewno. Za dużo myślisz. Powinnaś się dobrze wyspać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oj autorko, wcale nie jest tak zle. Wiele osób kończy inne studia niż ma zainteresowania. Twoja matka jest takim samym typem człowieka jak moja. Chce przeżyć za Ciebie Twoje życie. Ja tez kiedys tak robiłam. Starałam się spełnić każde życzenie mam przez to takie niskie poczucie własnej wartości ze szok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może wklej fotkę bo chciałbym zobaczyć jak wygląda głupota

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeżeli zdarzy się tak, że nie zdasz, to przecież przysługuje Ci jeszcze egzamin komisyjny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam to samo, ale ja mam jeszcze przynajmniej 1,5 roku jak mi się uda. Ty być może masz to już za sobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×