Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy uderzylybyscie dziecko jesli one

Polecane posty

Gość gość

Czy zbilybyscie dziecko , jesli one podczas odrabiania zadań domowych, a uscislając w tym czasie protestując ,ze nie będzie tego pisać/ liczyc, buntując się i zapierając , wstając, rzucilo w waszą strone zeszytem ( trafiloby w was).... jaka wasza reakcja bylaby tak z miejsca?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie uderzyłabym na pewno. Oczywiście stanowczo zwróciłabym uwagę. I zastosowała jakiś inny rodzaj kary, nie wiem np. 15 min siedzenia w pokoju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wrzask na dziecko, ale nie bicie, a potem odpowiednia kara np. zabranie na kilka dni tablet, zakaz tv etc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
....... i grania sobie w swoje gry , czy zjamowania się wszystkim tylko nie lekcjami. To do powyższej wypowiedzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ktos kto uderzy dziecko (dotyczy rowniez ojca i matki) nie powinien sie dziwic, jezeli od tego samego dziecka, gdy dorosnie, oberwie po mordzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15 minut siedzenia w pokoju dla dziecka które szuka każdego zjaecia , tylko aby nie zasiąść do lekcji to jak zabranie do disnaylandu, bo matka przestaje truc glowy i w końcu samo zostało " za kare " :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rzucilabym tym zeszytem z powrotem... I wyszła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzieci nigdy nie bite również potrafią bic własną matke i ojca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie. Nie bije moich dzieci. Wyszlabym z pokoju, a pozniej (jak bym sie uspokoila) byla by rozmowa i kara.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A moze nie truj mu tylka tylko pozwol dziecku dostac zla ocene (a za zla oceny niech bedzie kara) Niech poczuje ze SAMO jest odpowiedzialne za swoje zadania domowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak będziesz bić swoje dzieci to na starość znajdziesz się w domu opieki. Tak jak moi rodzice. Nie rób tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tu autorka : Dziecko nigdy nie było bite i nie zostało zbite, ale w sumie nie wiem czy to takie wlasciwe było, bo może jakby wtedy z miejsca dostalo pierwszy raz w swoim zyciu ,to by się na drugi raz zastanowilo zanim się posunie do tego typu czynow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ile ma lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja uderzylam syna w twarz ale to była powazniejsza sytuacja chciał iść nad jezioro z kolegami a ja mu nie pozwolilam (ponieważ znam tych kolegów i wiem że mają głupie pomysly)i on do mnie coś w stylu powiedział wszyscy mogą tylko ja mam głupia matkę I mu strzelilam bo już nie wytrzymalam I pogadanka ze ja nie po to go rodziłam w młodym wieku i poświęciłem dla niego wiele,by mnie teraz od głupich wyzywal to było dwa lata temu i teraz mam spokój,syn uważa na słowa i tym samym nie mam problemów z nastolatkiem aczkolwiek żałuję do teraz,ze mi nerwy puściły I mogłam bez bicia (lecz pewnie skutek byłby gorszy)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asdsas
Nie, bo to tylko by wzbudziło większą agresję dziecka. Biją tylko słabe i bezradne, jak i nieudolne wychowawczo osoby, jest wiele innych skutecznych kar, a bicie nigdy nie wpływa dobrze na psychikę dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, bo to tylko eskalacja nerwow i agresji. Wyszlabym z pokoju bez słowa, niechby sobie przemyslalo. Kara jest wg mnie wyręczeniem dziecka z odpowiedzialnosci za to, co sie stalo. Ono rzuci, ja dam w tylek albo czegos zabronie i sprawy jakby nie bylo. To, że wyjde z pokoju bez slowa z odpowiednia miną to dla dziecka jasny przekaz,ze tego nie aprobuję i że mi to sprawia przykrość. Zostanie, ochłonie , uzmyslowi sobie,ze to jednak jego zeszy, nie moj i to ono musi cos z tym tematem zrobić. Włączy myślenie i wyciagnie wniski na pzryszłośc, a o to chodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nalezy zadbac o to, zeby spokojnie wypowiedziane, ostre slowa mialy odpowiednie znaczenie. W pracy tez nie moge uderzyc kogos z kim nie moge dojsc do porozumienia - dlaczego nie mam tak samo opanowac sie w domu do najblizszych. Jezeli ktos stale wrzeszczy na dziecko i innych domownikow, to jego slowa, podniesienie glosu, zdenerwowanie nie maja znaczenia - wszyscy przyzwyczaili sie juz do pokrzykiwania i nie reaguja. Szkoda, bo wtedy w naprawde waznej sprawie czy sytuacji BARDZO napietej nie mam mozliwosci odpowiedniego zwiekszenia reakcji - pozostaje mi tylko jeszcze wiekszy wrzask (uwaga na gardlo) albo bicie. Wyrazy wspolczucia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×