Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość 38tydz

Jak myślicie czy to już?

Polecane posty

Gość 38tydz

Odszedł mi w całości czop śluzowy, szyjka ma 2 cm..bolą plecy.. Urodzę dziś? Zaczyna się?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Życzę ci abyś urodziła dziś,szybko i bez bólu.Ale wątpię czy juz dzis akurat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 38tydz
Dziękuję bardzo, myślisz, że to jeszcze potrwa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Już bliżej niż dalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ucięło mi odpowiedz.Odpoczywaj,relaksuj się.Zjedz ulubione potrawy.Może urodzisz szybko,a moze za kilka dni.Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trudno powiedzieć, ale czop może odejść na długo przed porodem. Plecy bolące pod koniec ciąży to też norma. Jak zaczną się nieregularne skurcze, albo odejdą wody to dopiero jest pewność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mi czop wyszedł w niedzielę a urodziłam w środę dopiero, więc niekoniecznie. zycze Ci duzo spokoju, relaksuj się i zbieraj siły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi czop odszedł na 5 dni przed porodem, tak jak ktoś wyżej napisał zwróć uwagę na skurcze jeśli się pojawią to jest bardziej wiarygodny alarm ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 38tydz
kurcze, juz bym chciała, żeby się to zaczęło.. I było już po wszystkim..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja od odejścia czopa czekałam 10 dni. Rozwarcie niewielkie też miałam wcześniej. A kręgosłup i biodra bolały mnie od połowy ciąży. Czekaj na skurcze. Jedź do szpitala, jak będą regularne. Może się zdarzyć, że wcześniej odejdą Ci wody, ale niekoniecznie. Mnie położna dopiero przebiła pęcherz płodowy pod koniec porodu. Życzę Ci, żebyś urodziła jak najszybciej, ale może jeszcze będziesz musiała poczekać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja byłam w środę wieczorem (godzina 20ta) na wizycie u gina i wszystko było pozamykane. Po powrocie do domu odszedł mi czop, a o 23ej byłam już na porodówce z 5 cm rozwarciem...także różnie to bywa . Życzę szybkiego i spokojnego porodu:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Obyś nie urodziła w poniedziałek 29 lutego bo dziecko co 4 lata urodziny, ha ha, wszystkiego dobrego, powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak Ci życzę...... Połóż się i odpręż, obejrzyj coś, potem pójdź spać i tu moje życzenie..... Obudzisz się w nocy ze skurczami, pojedziesz do szpitala i w godzinkę urodzisz ślicznego bobasa. Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 38tydz
Dziękuj***ardzo wszystkim za odpowiedzi :). Tak bardzo chciałabym, aby było już po wszystkim.. Zasnąć nie mogę, skurcze są ale nieregularne.. W sumie to czuję ból w dole pleców, który ustaje i powraca. Trochę się boję, byłam u gin, stwierdził, że czop odszedł w całości, szyjka skrócona do 2cm, a po za tym cisza. Kazał tylko być gotowym (tj spakowanym) i czekać. A tak wgl to moja 2 ciąża, termin na 9 marca. Pierwsza była wywoływana po terminie tydzień i dlatego nie wiem jak to jest gdy się samo zaczyna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 38tydz
A te skurcze -właściwe- może ktoś mógłby opisać..jak wygl adają?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez jestem w 38 t.c z tym, ze jeszcze mi czop nie odszedł. Jedynie to czuje ciagniecie w kroczu przy wstawaniu i ogólny bol tam. Tez mam nadzieje, ze to juz niedługo:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeszcze dodam, ze słyszałam ze przed porodem sie ma biegunkę a ja dzis 3 razy sie wyproznialam, wiec może sie jednak cos ruszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mi czop odszedł pare dni przed porodem. skurcze nieregularne zaczeły sie 3 dni przed porodem. najczęściej od 3-4 rano do 8 rano. Raz były regularne co 10 min a potem po prysznicu ustepowały. trzeciego dnia tak samo ale stwierdziłam , że pojadę na ktg, skurcze się nie pisały. więc wróciłam do domu, wróciłam popoludniu bo skurcze nadal były nieregularne ale bardzo bolesne i silniejsze okazało się , że mam 7,8 cm rozwarcia. Za pół godziny córka była na świecie:) powodzenia:) aha zastanawiałam się czy rozpoznam ten właściwy moment ale tych skurczy nie można pomylić , to się poprostu wie , że są to skurcze porodowe. Czekałam w domu tylko tak długo ponieważ wygoniono mnie wręcz ze szpitala i kazano wrócić z regularnymi a pęcherz został przebity pod koniec porodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko co u Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 38tydz
No i nic, wszystko przeszło. Plecy pobolewają lekko..no nic, czekam, ale już wariuję lekko. Pewnie dotrwam do tego terminu..eh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja chyba tez, a termin mam na 7go marca :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dacie rade dziewczyny wam została chwilka tylko a ja czekam do lata aż

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To mit, że prawdziwe skurcze rozpoznaje się bez problemu, kiedy już wystąpią. Moje skurcze były mało bolesne, takie jak ćmienie w brzuchu przed okresem. Gdyby nie to, że liczyłam odstępy czasu między nimi i zorientowałam się, że są regularne i coraz krótsze, to bym nawet do szpitala nie pojechała. Podpowiedzią było dla mnie jeszcze to, że z rana miałam biegunkę a czop odszedł kilka dni wcześniej. Pęcherz nie pękł do końca porodu, więc i odejścia ani nawet sączenia wód nie było. Jeszcze przy prawie pełnym rozwarciu miałam bóle jak przy okresie, więc średnie. Gdym posłuchała tego, co mi inni mówili, że to tak boli, że nie da się nie zauważyć, że poród się zaczął, to bym nie zdążyła do szpitala dojechać i bym w domu urodziła. Mam chyba dar lekkich porodów. Położna mi powiedziała, że jestem stworzona do rodzenia dzieci :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×