Studium absurdu, czyli wymagania kobiet w pigułce

1.Wzrost, jaki ma może z 15% populacji męskiej(przy czym większość z tych 15% nie spełnia kolejnych wymagań) 2.Nieprzeciętnie atrakcyjny ryj, w którego ramy mieści się może 25% facetów, większość lediwe, a znacznia część z tych 25% nie spełnia pierwszego punktu i kolejnych. 3.Atrakcyjna sylwetka, niski % bf, mięśnie, wąska talia, szerokie ramiona. Tego wymagania nie spełnia z 90% facetów, a część tych, którzy spełniają nie ma ani wzrostu, ani ryja. 4.Zarobki wyższe niż ona sama ma(na dłuższą metę z żadną kobietą nie pociągnie się na jednym z pierwszych dwóch punktów, jeśli nie ma hajsu). Można to ominąć, ale trzeba mieć 5.Silna psychika(trzeba radzić sobie z każdą przeciwnością losu, gdy kobieta stoi sparaliżowana i czeka co facet zrobi, nawet jeśli to niemożliwe to kobiety to nie obchodzi, masz czas parę tygodni, żeby się ogarnąć maksimum, ona może mieć depresje, fobie, zaburzenia psychiczne, dołki i inne problemy, na ich podstawie zwolnić się z pracy, ty masz zarabiać.) 6.Umiejętności jak filmach o superbohaterach i agentach specjalnych(wymaganie konieczne, ale rzadko pojawiają się okoliczności weryfikujące ten atrybut u faceta w przytomności kobiety, bo gdyby pojawiały się w każdym związku to prawie 100% związków by się rozpadło, bo żaden facet tak nie umie, ten niewielki odsetek który by przetrwał i tak by potem długo się relacja nadbudowywała w swej zniszczonej "nieudacznictwem" faceta strukturze, bo nie najebał pięciu typów naraz).

Ciekawe, dlaczego jednak wszyscy mężczyźni w moim otoczeniu mają żony albo partnerki? Męska logika - żadna mnie nie chce, bo wszystkie są popieprzone i mają wymagania z kosmosu.

No niby się zgadzam, że kobiety mają tego rodzaju wymagania ale jak się najczęściej okazuje są one wyłącznie teoretyczne. Najlepszym dowodem tego jest to że większość facetów jak sam piszesz nie ma ani wzrostu, ani pięknego ryjka, ani sylwetki sportowca, ani specjalnie imponujących zarobków, a zwłaszcza tego wszystkiego naraz. A dziewczyny mają:P No chyba że aspirujesz wyłącznie do naprawdę super lasek, które mają jakieś realne szanse na znalezienie ideału a przynajmniej kogoś zbliżonego:D

Mają, bo w pewnym momencie część kobiet widzi pierwsze zmarszczki i zaczyna je ogarniać panika. To jedyny powód, ale dalej mają w głowie obraz ideału, rozmyślają i oglądają seriale, a 99% tych małżeństw jest nieszczęśliwych, bo kobiecie się nudzi, nie ma spełnionych zachcianek i bajkowego życia, więc wyżywa się na facecie.

1.Wzrost - mi jest obojętny, byle między 170 a 195 cm 2. Może być przeciętna twarz, tak od 6/10 choć zdarza się i 10/10 3.Atrakcyjna sylwetka - byle nie za chudy ani tłuścioch, ale tak nadwaga z 5-10 kg nie przeszkadza mi 4.Zarobki wyższe niż ona sama ma - podobał mi się bezrobotny i zmywakowy 5.Silna psychika - TO TAK , od tego jest FACET 6.Umiejętności jak filmach o superbohaterach i agentach specjalnych -wystarczy intelekt, niestety większość facetów woli spędzać czas na siłce niż rozwijać umysł :(

1.Wzrost - idealnie 175-180, ale może być 165-200cm 3.Pewnie, chciałabym, żeby był ładny i umięśniony, ale jakby miał dobry charakter, mógłby nawet łysieć, choć tego nie lubię i mieć nadwagę (pod warunkiem, że starałby się zgubić) 4.Zarobki wyższe niż ona sama ma - byłoby fajnie, a przynajmniej, żeby był ambitny, bo ja sama jestem ambitna i nie zarabiam najniższej krajowej 5.Silna psychika - fajnie by było, bo sama muszę zawsze radzić sobie ze wszystkich i mam już dość facetów za których muszę myśleć i się nimi opiekować 6.Nie wiem, o co Ci chodzi, ma umieć gotować i naprawiać drobne rzeczy (ja umiem). WYMAGANIA MĘŻCZYZN: 1. Z natury i bez makijażu ma być tak ładna, jak bardzo atrakcyjne, posiadające ogromne zasoby finansowe i prywatnych trenerów fintness wyglądają na WYRETUSZOWANYCH zdjęciach. 2. Ma być co najmniej 10 lat młodsza. 3. Fajnie, gdyby świetnie gotowała 4. Dobrze zarabiała 5. Była rewelacyjna w łóżku.

14:28 Miało być zaprzeczeniem, a zostało potwierdzeniem 1. Wzrost obojętny byle między jakąś tam, a jakąś tam wartością haha. Co za nielogiczna durnota. 2. Od 6/10 w zwyż to przeciętna tak? 3. Czyli też są wyśrubowane normy. 4.Podobał Ci się, i co z tego? Jesteś z nim? 5.Facet nie jest od niczego. Od dawna jest równouprawnienie. 6.Wy własnie gadacie o intelekcie, a tym debilom z siłki najwięcej dajecie d**y.

Takie wymagania to jak tworzenie projektu na zamówienie do Boga, że ma być to i to. Facet też może chcieć (i najczęściej chcą) kobiety o wyglądzie aniołka Victoria's Secret, nieprzeciętnie mądrej, rodzinnej, dobrze zarabiającej, wrażliwej, wiernej, szczerej, opiekuńczej, perfekcyjnej pani domu, świetnie gotującej itp. Miłość nie istnieje tylko pomiędzy idealnymi ludźmi, którzy posiadają wszystkie cechy z obu powyższych zestawów, kobiecego i męskiego. Poza tym w ogóle ideały nie istnieją, jak ktoś takiego szuka to powodzenia w szukaniu przez najbliższe 70 lat ;)

Aha, czyli tylko 10% mężczyzn ma partnerki? Ciekawe, to chyba mam jakieś urojenia, bo wiekszosc moich znajomych, rodziny i przypadkowych facetow, których widze jest w związkach...

99% mężczyzn w związkach

reszta siedzi na kafe , to ci nieudacznicy