Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

dosia1224

Trudna decyzja

Polecane posty

Witam, mam pewien kłopot, chodzi o mojego chłopaka jesteśmy razem już od 3 lat i planujemy razem życie. Ale ja nie mam zbyt fajnej przeszłości straciłam mamę gdy miałam 14 lat(samobójstwo..), opiekowałam się 3 młodszymi siostrami , sprzątałam gotowałam itd. Zaczęłam studia i mieszkamy razem z chłopakiem. Wszystko układało się dobrze poza tym ze mój tata nie akceptuje mojego chłopaka ale to inna bajka.. Planujemy razem życie ale mój chłopak upiera się mieszkać swojej mamy, od 18 lat był jedynakiem. Ja po studiach zamierzałam się z nim ożenić, chciałam spróbować zbudować własny mały domek a nie mieszkać u teściów którzy planują za mnie wszystko dogadują się z syneczkiem o kredycie o mieszkaniu, nawet nie pytając mnie o nic.. Mówiłam mu ze nie bd szczęśliwa będąc u niego ponieważ 10 km jest mój dom i wrócą mi wszystkie wspomnienia, jestem skłócona z jedna częścią rodziny, bo nie akceptują mojego chłopaka . Mówiłam mu ze chce wyjechać stad jak najdalej i spróbować żyć razem ,ale z dala od tego wszystkiego. Chce wiedzieć na czym stoję i często rozmawiamy o tym , i wtedy on się złości wpada w szał, mówi ze będzie nam dobrze i wgl, parę razy powiedział rób jak chcesz zostawiam Cie i wychodzi z mieszkania i długo go nie ma ,niby wraca ale jak mam to rozumieć .Wiele razy próbuje mnie szantażem podejść i mu się to udaje ,parę razy mnie zbił w rękę, ręce ścisnął ale przepraszał i obiecywał ze tak nie zrobi.. Boję się być sama , bo on mi pomógł się podnieść z traumy po mamie, boje się ze już nie spotkam nikogo na swojej drodze. A bardzo chciałabym być w życiu szczęśliwa ,a nie bać się ze on może sobie zrobić coś złego, bo już wiele razy mnie samobójstwem szantażował, a tego bym nie przeżyła..Proszę o jakąś rade , co mam robić dalej..:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Postaw sprawę jasno, albo mieszkacie daleko od waszych rodzin, albo koniec z wami. Jedynaki i maminsynki są najgorsze, a ich mamuśki wtrącają się do wszystkiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dosiaI224
Mam też problem z nadmiernym poceniem się, chłopak jak się kiedyś na mnie zdenerwował to krzyknał,,że śmierdzi ode mnie jak od bezdomnego :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×