Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Foreverrrrr

Rozstanie tak bardzo boli, jak sobie poradzić

Polecane posty

Gość Foreverrrrr

Byliśmy razem kilka lat nagle z dnia na dzień koniec definitywny, jeszcze przez dwa tygodnie jakoś to do mnie docierało ale wczoraj jak z bicza zrozumiałam że to koniec. Całą noc nie mogłam spać, nie chce mi się spać. Spałam dwie godziny może. Nic nie jem od dwóch dni, zapisałam się na fitness aby jakoś zająć czas ale co mi z tego jak ja nie jem to nawet nie mam siły tam ćwiczyć. Na widok jedzenia biorą mnie wymioty, nie mogę nic tknąć do ust. Dosłowna apatia na wszystko. Dziś zapisałam się do poradni zdrowia psychicznego ale niestety wizyta dopiero za ponad miesiąc. Odmawiam jedzenia, po prostu kocham i tęsknię ale tak bardzo mnie zranił na koniec rozstania :-( jestem w stanie mu wybaczyć ale już próbowałam z nim rozmawiać kiedy był u mnie bo przyszedł w odwiedziny bo pewnie tęskni do mnie ale mnie odrzucił, rozstawaliśmy się tak już chyba przez te 4 lata z 10 razy ale za każdym razem oboje nie wytrzymywaliśmy bez siebie, boję się ze to już definitywny koniec. Jak Wy radziliscie sobie? Od razu mówię że rozmowa z kimś nie da rady bo nie mam nikogo takiego. Dziś też byłam na zakupach W galerii aby jakieś bluzki sobie kupić jednak na niczym nie mogłam się skupić. Wszędzie myślałam że on wyjdzie za rogu albo że gdzieś idzie i mnie widzi a ja go nie, spisuje sobie wszystkie moje emocje do notatnika trochę pomaga ale i tak z godziny na godzinę jest coraz gorzej, mam nadzieję ze dziś zasne i sen uspokoi mnie :-( Co najgorsze chodzę w miejsca gdzie mogę go spotkać, za dwa dni się widzimy. Ja chciałam dziś ale on grzecznie że dziś nie może i w sobotę. Chce mu zaproponować kumpelstwo aby potem podczas tego kumpelstwa znowu do niego się zbliżyć bo ja nie mogę bez niego żyć chyba. Trzyma mnie tylko nadzieja że się znowu zejdziemy. Do tego ja głupia żeby do mnie nie pisał a ja sama napisałam. Bo mam jego jedną rzecz. Wezcie mi doradzcie co zrobić aby do mnie wrócił. Mogłam głupia nie pisać ze ma do mnie nie pisac, napisze mu chyba jutro ze w wyniku emocji gniewu język myśli szybciej niż mózg i przepraszam go ze tak postapilam. Nie wiem :-( boję się kompromitacji i odrzucenia, wiecie jacy faceci oni lubią zdobywać a nie mieć na tacy i on taki jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gnij szmato wszystkie jestescie takie same kooorfy yebane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na Twoim miejscu napisałabym do mojej wrozki Sofii, ona jest świetna, napisze Ci co masz zrobic i czy są szanse zeby on do Ciebie wrócił. Jej adres to tarocistkasofii@wp.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×