boje się, że jestem w ciąży

Na początku lutego uprawialam seks z facetem. Wiem, głupia byłam, dałam ponieść się chwili :( zabezpieczyliśmy się, zresztą on nawet we mnie nie skończył. Wszedł na chwilę, krzyknęłam z bólu i na tym się skończyło. Cztery dni później dostałam normalnie okres, następny powinnam dostać we wtorek, ale strasznie się boję, że mogłam jednak zajść w ciążę :( nie mogę jeść, nie mogę spać. Objawy mam normalnie jak zawsze przed okresem, ale tak strasznie się boję :( wiem, że mnie zwyzywacie, sama siebie wyzywam od idiotki i kretynki. Mam 20 lat, on 36... Dałam się nabrać na piękne słowa i komplementy :( byłam taka głupia :(

Skoro miałaś okres to jaka ciąża?

No nie martw sie nie jestes w ciazy

nie jestes w ciazy

To ja autorka. Naprawdę tak myślicie? Czytałam gdzieś, że ten okres jeszcze o niczym nie świadczy :/ boję się jak nie wiem, we wtorek powinnam dostać kolejny, jeśli nie dostanę to chyba pójdę się powiesić. Lepiej będzie jak takie kretynki jak ja znikną z tego świata :( Nawet nie jestem z tym facetem, to było nasze drugie spotkanie. Niby mamy kontakt, ale już więcej się nie widzieliśmy. I pewnie nie zobaczymy, bo tak jak pisałam - byłam głupia i dałam się nabrać na piękne słowa :( jak naiwna nastolatka :( Panicznie się boję, że nie wiem, prezerwatywa mogła być uszkodzona, że nie wiem co jeszcze :( chyba nie doroslam jeszcze do seksu :( niby pełnoletnia jestem, ale jak widać o niczym to nie świadczy :(

Autorko pomyśl, jak komórka jajowa miałaby przetrwać taki armageddon jak okres?

jeśli sądzisz że to nie byl okres i jesteś w ciaży to zrób test. Po takim czasie na 100% wykaże ciążę. Innej rady jak test albo beta hcg nie ma. Zrób to sie uspokoisz. :)

Nie wiem już sama czy tamten okres był normalny czy inny :( boję się zrobić testu, ale jeśli nie dostanę okresu we wtorek to będę musiala :( boję się strasznie. Mam głupie myśli, odnoszę wrażenie, że gdzie nie sporze tam widzę kobiety w ciąży :( na co mi to było :(

Wiecie, jestem tak zestresowana, że nie mogę się na niczym skupić. Czytam teraz, że przed okresem są dni nie płodne, na innych stronach piszą, że płodne :( cykl mam w miarę regularny, bo co 25-26 dni (przed maturą tylko parę dni spoznial mi się okres, ale to ze stresu) za dwa tygodnie i tak mam wizytę u ginekologa, ale do tego czasu to chyba padne na zawał. Już nawet mi się wydaje, że urósł mi brzuch :) A z drugiej strony myślę, że przecież kobiety latami starają się o dziecko i nic z tego nie wychodzi. Zeświruje zaraz. Mam ochotę napisać do niego i zapytać co by zrobił gdyby się okazało, że w ciąży jestem. Rany, nigdy z nikim nie pójdę do łóżka chyba :( A przynajmniej do momentu gdy całkiem do tego nie dorosnę :(

Kobieto, weź się w garść. masz regularne cykle, dostałaś okres po stosunku wiec jaka ciąza. Zrób jutro rano test to ci przejdzie, bo tylko się sama nakręcasz. Szkoda zdrowia na to. Naprawdę.

Jak będziesz się nadal tak stresować, to okresu nie zobaczysz długo.

Miałam to samo napisać co autor wyżej. Spokojnie, nie nakręcaj się!

Naprawdę myślicie, że to niemożliwe? Że tylko sama się nakręcam? Kupię jutro test, ale tak strasznie się boję :( teraz jeszcze mi się wydaje, że piersi mi urosły... gdybym wtedy zaszła w ciążę to te cztery dni później już bym nie dostała okresu? Czytam na ten temat i wszędzie piszą co innego :/

Miałaś okres, NIE JESTEŚ W CIĄŻY!

Hej. Jestem w podobnej sytuacji. Miesiąc temu miałam okres kochalismy się kiedy miałam akurat mieszane dni prawdopodobienstwo ciąży miałam średnie. Teraz mam dostać 2 marca okres. Kilka razy mój facet spuszczal się we mnie teraz przed tym okresem. Brzuch mam dość duzy ale często miałam przed okresem czy wy tez tak macie ze przed okresem dostajecie wiekszy brzuch? Piersi mnie boli kuja mnie jajniki pobolewuje podbrzusze. Objawy jak na okres ale nie wiem co myśleć juz różne rzeczy w sobie widzę. Co wy myslicie? Jesli nie dostane okresu zrobię test. Ale miesiąc temu miałam także chyba nie możliwe żebym zaszła. Chodz moja koleżanką kochała się 7lutego w grudniu nie miała okresu w styczniu aż 3razy a teraz miała plemienia była u ginekologa i kazał jęk zrobić badania bo widział pęcherzyk i myśli ze jest w ciąży a przez te plemienia miał zamazany ekran wiec dlatego kazał zrobić badania. Doradzcie cos proszę co wy o tym myślicieli czy mogę być w ciazy? Dziękuje za odp.

Jaka ciaza? chyba zartujesz, chodzilas na lekcje biologii w szkole tam ucza takich rzeczy zamiast pisac na kafe ja na twoim miejscu gdybym byla nie pewna zrobila bym test ciazowy kura dziewczyno ogarnij sie . 20-lat a piszesz jak spankows a 12-latka

Autorko, zrob test albo udz do ginekologa, w ciazy nie jestes na pewno ale czytanie w necie ci nie pomoze a jesli tak sie stresujesz to ze stresu mozesz nie dostac okresu we wtorek ale zaczniesz miec objawy ciazy urojonej.... Wlasnie to jest mlodziez dzisiejsza do szkoly nie chce sie chodzic lata po imprezach idzie z kims do lozka i potem nie wie ze jak po wspolzyciu pojawia sie okres to raczej nie ma ciazy dorosla do seksu nie dorosla do tego zeby isc kupic test

Nie da sie zajść w ciążę jesli sie zabezpieczyliscie i w tobie nie doszedł. Nawet jakbyście się nie zabezpieczali to by była marna szansa gdyby w tobie nie skończył. Do tego dostalas okres. Weź sie w garść szansa na ciaze to równe zero.

jesteś pewna że 20? a nie 12?

Proszę Was o odp. Z góry dziekuje co wy myslicie? Test zrobię jak nie dostane teraz okresu. Kochalismy się bez zabezpieczenia i dwa razy skonczyl we mnie raz jak miałam prawdopodobieństwo ciąży średnie wynikalo z mojego kalendarza ale dostalam okres wiec to się nie liczy i teraz wiec nie wiem. Brzuch pobolewuje jak ja okres piersi bola. Brzuch dość duży.

ja to nie rozumiem jednej rzeczy. Dlaczego do diaska pozwalasz na seks bez zabezpieczeń z wytryskiem w środku? Czy aż tak wierzysz w jakieś tam kalendarze cyklu, aż tak jesteś pewna swojego cyklu, aż tak wierzysz że to są dni niepłodne? No nie mieści mi się to w głowie. Jak dla mnie to wygląda jak proszenie się o wpadkę. :O Ciało to nie szwajcarski zegarek i nigdy nie ma pewności czy coś się nie zmieni, nie przesunie i teoretycznie niepłodny czas wcale takim nie będzie.

Wiem, że piszę jakbym miała 12 lat, a nie 20. Biologia też nigdy nie była moją mocną stroną, ledwo zaliczałam ten przedmiot na tróję. O wiele lepiej radzilam sobie z językami obcymi :) ale nie o tym temat. Nie wiem co się ze mną dzieje, naprawdę. Nie wiem skąd ten okropny lęk. Może wynika to z tego, że mam ogromny żal do siebie za to co zrobiłam i bardzo tego żałuję. Żałuję całej tej znajomości z Nim, ale na początku tak bardzo imponowało mi to, że zainteresował się mną dużo starszy facet. Prawił komplementy, zabierał w miejsca, które znałam tylko z opowieści. Jak pomyślę o tym jak dałam się podejść to uwierzcie, nie mogę na siebie patrzeć. Brzydzę się sobą i swoim ciałem. Do tego wczoraj przez przypadek dowiedziałam się, że on ma żonę i dwoje dzieci. Nie miałam o tym pojęcia, przez to nienawidzę siebie jeszcze bardziej. Dla niego może to było normalne, może zdradzal już wcześniej i zdradzi jeszcze nie raz. Ja nie chcę już mieć z nim żadnego kontaktu, chciałabym to wymazać z pamięci i żyć jak wcześniej. Teraz już wiem, że nie było warto zaczynać tej znajomości, bo teraz nienawiść do siebie niszczy każdy dzień. Chociaż tak naprawdę nic złego nie zrobiłam, nie wiedziałam, że on ma rodzinę. To jednak czuję się winna. Mogłam się domyślić, że taki facet nie mógł być sam, ale ja dałam się nabrać na to wszystko. Czasem wydaje mi się, że mimo tych moich 20 lat, to psychicznie wciąż jeszcze jestem dzieckiem :( Przepraszam, musiałam się wygadać.

NIE JESTEŚ W CIĄŻY, wierz mi :) też miałam takie jazdy jak byłam młodsza i nie chciałam dziecka :) teraz gdy jestem w ciąży wiem jakie to było durne myślenie

btw. brzuch tak szybko nie rośnie :P jestem w 5 miesiącu i go nie widać :P

Dziękuję Wam wszystkim za odpowiedzi :* Nie mam nawet z kim o tym pogadać, mam kilku przyjaciół, ale nie potrafię tego z siebie wyrzucić, łatwiej mi to wszystko opisać tu. Gdzie mogę być anonimowa, gdzie nikt mnie nie zna. Wiecie, ja chyba tym lękiem przed niechcianą ciążą próbuję zamaskowac nienawiść do siebie.

Tu autorka. Zrobiłam dziś test, wynik negatywny, a ja i tak dalej mam jakieś lęki :(

Witam Was wszystkie co wy sadzicie o tym. W Styczniu dostalam okres. I teraz mam dostać 2marca jakis tydzień ponad temu kochalam się z chłopakiem i pękła Nam gumka i cala zawartość została we mnie i teraz nie wiem czy nie zaszlam w ciążę pobolewaja mnie piersi podbrzusze jajniki często się mecze i wiele innych rzeczy mam ale to tez objawy jak ja okres brzuszek dostalam ale to tez może przed okresem i teraz nie wiem co myśleć. Jak nie dostane okresu zrobię test. Ale chciałam Wam się doradzic i zapytać. Bo miesiąc temu był tez podobna sytuacja. Z kalendarzyka moje wynikało prawdopodobieństwo ciazy średnie chodź wierzyć kalendarza do końca nie można. Ale miałam okres a teraz nie wiem. Proszę Was o odp. Z gory dziękuje. Pozdrawiam.

Tu znowu autorka. Nie dostałam okresu jeszcze :( strasznie boli mnie brzuch, kluje mnie po prawej stronie jakby jajnik, do tego zauważyłam dzisiaj jakiś śluz na bieliźnie :( przypomina białko jajka, nie wiem czy to dobrze czy źle :( czytam, że taki śluz przed okresem to może być objaw ciąży :( ten test niby negatywny, ale czy on był wiarygodny? :( może za wcześnie go zrobiłam. Czuję się okropnie, mam wrażenie, że piersi bardzo mi się powiekszyly. Do tego zdałam sobie sprawę, że w ogóle nie znam swojego ciała, nigdy nie zwracalam też uwagi na to jakie dokładnie objawy miałam przed okresem :( A teraz wszystko mnie przeraża.

Po miesiącu test jest wiarygodny!!

moje gratulacje jestes w ciazy :)mozesz szykowac wózeczek