Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

27 i 41 lat taka różnica ok?

Polecane posty

Gość gość

Mam 27 lat , narzeczony robi ze mnie rówieśnicę. Wpędza mnie w lata?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak dla mnie porażka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na granicy zdrowego rozsądku, ty już też młodziutka nie jesteś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Schody się zaczną za 10 lat. Stary cap i kobieta u szczytu swoich możliwości. Tylko młody kochanek cię wtedy uratuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to zalezy.jesli to rozwodnik i nie chce juz drugi raz zakladac rodziny to moze byc nieciekawie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znam kobietę, która będąc na studiach związała się ze swoim wykładowcą starszym o ok. 30 lat. Teraz ona jest po 50tce a on ma już prawie 90 lat. Tworzą związek lepszy niż wielu równolatków. Kochają się i wspierają. Niestety on już bardzo podupadł na zdrowiu i ona coraz bardziej cierpi na tym psychicznie. Ogólnie taki związek z dużą różnicą wieku jest czasem nieco skomplikowany. On czasem poucza ją jak ojciec. No i jej rodzice długo nie mogli zaakceptować, że partner córki jest starszy od nich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co to znaczy, że robi z ciebie rówieśnicę i wpędza cię w lata?? No chyba o to chodzi w związku, a co ma cię traktować jak córeczkę albo infantylną smarkulę? No chyba wiedziałaś ile ma lat jak się z nim związałaś i jak cię niby traktować jak nie jako rówieśnicę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
PORAŻKA WYCOFUJ SIĘ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem prawie w Twoim wieku,bo mam 28 lat,a mój mąż... 43. Teraz jest juz ok i wszyscy sie przyzwyczaili,ale jak go poznałam to miałam 16 lat. Wszyscy mi mówili,ze to jest dojrzały facet,ze mnie przeleci i zostawić,a my przeciwko wszystkim jesteśmy razem ponad 12 lat,4 po ślubie,mamy 3 letnią córeczkę i spodziewamy sie synka :) i nigdy nie zamieniłabym mojego męża na żadnego młodszego gnojka, także wszystko kwestia charakterów :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z autopsji - s********j jak najdalej od niego :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×