Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Porobili troche tych dzieci ale do wnuków już średnio sie uśmiecha

Polecane posty

Gość gość

Czy znacie takie zjawisko ? Otóż dwa takie przykłady zapodam. Pierwszy to moi teściowie. Łącznie z moim mężem mają w sumie czworo dorosłych dzieci. Wnuków mają dwoje. Podejrzewają że może im los zapodać jeszcze z jednego czy ze dwoje tych wnuków ale mam wrażenie że troche to dla nich jednak ciężar te małe dzieci. Dla mojej mamy też jest to ciężar ale moja mama ma nas tylko dwoje, a tamci napykali sobie beztrosko czwórkę w czasach komuny i nie dopuszczają nawet do świadomości że któreś z ich dorosłych dzieci mogłoby mieć więcej niż pare na krzyż, a najlepiej to żeby każde miało po jednym dziecku. Druga rodzina. To moja ciocia z wujkiem którzy mają też czwórke dzieci z czego troje jest już dorosłe. Tamci to już w ogóle widać po nich że trzęsą sie z przerażenia choćby na myśl o jednym wnuku, nawet nie chcą tego dopuszczać do głowy. A przecież jak ktoś sobie narobi czworo dzieci to trzeba przewidzieć że tych wnuków będzie co najmniej drugie tyle jak nie dwa razy tyle. O ile nie jeszcze więcej. Nie rozumiem tej postawy bo z kolei ich matki a nasze pokoleniowo babcie miały tych wnuków i z 10-ro, wszystkie przyjmowały z radością, nikt tam nie wzdychał cichaczem, z wymownym spojrzeniem, dzieci były oczywistością. Zaznaczam z góry że ja nie planuję żadnej gromadki dzieci. Tylko chodzi mi o te hipokryzje, że baba sobie strzeli czwórke dzieciaków i uważa że to jest okey, że to jest temat święty, nietykalny, ale jakby któreś z jej dzieci też tak zaszalało choćby z trójką to już by było dla nich niepoważne i wariactwo. A co by było jakby któreś z ich dzieci też tak beztrosko strzeliło sobie czwórkę jak oni te 20-30 lat temu ? Jakby kazdy był taki beztroski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli twoja mamusia ma dwoje dzieci doroslych, i ma prawo nie chciec zajmowac sie wnukami. A tesciowa czworo, i to oznacza ze powinna chciec sie zajmowac wnukami???????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sorry poprawie żeby nie oczerniać. Teściu nie okazuje niechęci do większej ilości wnuków. Nawet czasem zachęca, chociaż mam wrażenie że troche na jaja. Ale jego to w sumie rybka, bo on większość roku siedzi za granicą. Ma jednego ulubionego wnuka z który mieszka w jego domu i to jego bierze do cyrku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko co to za bełkot ? i o co chodzi ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19:29 Nie zrozumiałaś tego co chciałam przekazać. Tu nie chodzi o tematykę opieki nad wnukami tylko o nie dopuszczanie do siebie myśli że któreś z ich dzieci mogło by mieć więcej dzieci, że dopuszczalne jest jedno góra dwa, podczas gdy oni sami byli bezmyślni i beztroscy w robieniu sobie gromadki dzieci. A ja nie wierzę w to żeby w tamtych czasach rodzice czy teściowie teściowej dawali jej do zrozumienia między wierszami że głupota mieć więcej niż pare.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak samo uważam jak ty, moja mama miała nas 4, wnuków ma na razie 5 bo u mnie 2, siostry 2 i drugiej siostry 1. Ja chciałabym jeszcze jedno dziecko ale widzę że moja mama nie bardzo byłaby zadowolona z tego powodu. Nie mówi wprost ale mówi np. juz sie pozbywaj tych małych rzeczy po dzieciach, po co to trzymać itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I moja teściowa to samo mówi, nie wprost ale daje do zrozumienia że juz nie będziemy mieć dzieci. Nie wiem, może chodzi o prezenty, że będzie za dużo wnuków, albo o to, że będziemy chciały więcej pomocy, no nie wiem, ale ja i tak mame prosze by została z dzieckiem góra raz na tydz na kilka godzin. Teściowa raz na miesiąc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale w czym macie problem? Rodzicie dzieci dziadkom czy sobie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To raczej logiczne, że osoby, które miały duża liczbe dzieci, wiedza z doświadczenia, jak ciężko wychować taka gromadke i dlatego nie chcą, żeby ich dzieci również się poswiecaly. To działa też w drugą stronę, rodzice jednakow, chciałyby posiadać większą liczbę wnuków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja babcia miała ośmioro i te najmłodsze podrzucała najstarszym pod opiekę i teraz się dziwi czego niektóre z jej dzieci nie chcą więcej jak jedno czy dwoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja tesciowa to taki k*******n paplajacy glupoty. Miała 7 mioro. Jak ja z mężem mając jego dziecko, będąc 5 lat po ślubie ( córka 2,5) cos napomknelam o drugim to z geba i pretensja ze po co mi wiecej , jedno starczy!! Nigdy jej dzieci na godzine nawę nie zostawila pod opieka nigdy o nic się nie upominalismy. Wiec nie wiem o co kretynce chodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie jego tylko jedno*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gosciu z 20.53- moze chodzi jej o twoja kulture?a raczej jej brak? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×