Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

To jest nie normalne ?

Polecane posty

Gość gość

Córka jak się urodziła stała się oczkiem w głowie swojego taty. Jak coś złego jej się śniło przychodziła do męża, teraz jak ma problem to tez idzie do niego. Kobiety na tym forum stwierdzily że zachowanie mojego męża jest nie normalne. Na początku nie lubił chłopaka córki a zna go od 3 lat i pracują razem. Kiedyś jeszcze zanim ten chłopak związał się z naszą córka twierdził, że to dobry, poukładany chłopak. Teraz jak córka do niego idzie to mój mąż nie pójdzie spać tylko ogląda telewizję, bo twierdzi, że woli wiedzieć czy wrócił do domu cała i zdrowa. Powiedzcie czy to jest nie normalne ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie to nie jest normalne, oczywiste byłoby ty gdyby zachowywał się tak zaraz po nardzeniu córki do pewnego wieku, ale teraz gdy jest już dorosła to jest wręcz psychiczne, coś jakby zazdrość o własną córkę. Porozmawiaj z nim i wytłumacz ze ona juz sama zadba o siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak się urodziła to przez pierwsze tygodnie on się nią najwięcej zajmował. Ja leżałam po cesarce. Rozpoeszczal ją od zawsze. Czasami aż za dużo miała od niego. Jak była większa to zabrał ją na boisko i uczył grać w nogę, oglądał mecze. I do dziś oglądają, analizują. Zaszczepił w niej swoją pasję i z tego był zawsze dumny. Jego pierwszy dzień ojca w przedszkolu - stał dumnie z głową zadartą i mówił,ze to jego córeczka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jest dumny ze swoijej córki kocha ją martwi się o nią i chce dla niej co najlepsze.. ja tu nie widzę nic niestosonego.. czesto ojcowie nie akceptuja partnerow córek to nic nowego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie. To normalne. Macie jedno dziecko. Taki normalny syndrom. Ciebie też to spotka ale jak już córka całkowicie wyleci z gniazda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tasmanska
hahahaha... ja az się boje co mój maż będzie mialw glowie jak jego przecorunia najikochajniejsza wszechświecie będzie mieć chłopaka. Dodam ,ze mój mąż to niesłychanie spokojny człowiek, wiec agresji wiem ze nie będzie wykazywać, lecz corusia może mieć gigant kontrole jak talalalala, a chłopina tez nie będzie mieć lekko. Moja jest typem co zle traktować się nie da, typ chłopczycy, obecnie na etapie ze nigdy nie będzie mieć chłopaka , no ale jak już będzie to zapewne będzie go ustawiac i marny los chlopiny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oczywiście, że nienormalne! Polski tatuś nie powinien nigdy zmienić ani jednej pieluchy (bo jak zmienia to idiota), olać rodzinę ( bo jak pomaga to pantoflarz), odejść i nie płacić alimentów (bo jak płaci to frajer) i nie interesować się życiem córki ( bo jak ciekawy to zboczeniec) taki powinien być Polski ojciec!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przymiotniki piszemy małą literą! -Polonistka :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mieszkam w Polsce od 26 lat więc przepraszam za błąd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moim zdaniem, to ok, że się martwi, ale bez przesady, to dorosła dziewczyna. Niedługo wyfrunie z gniazda i wiesz, co już współczuję Tobie, bo podejrzewam, że wtedy stanie się nie do życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiście ze normalne. Mamy po 30 z mezem i jak nocujemmy u rodzicow lub tesciowej u gdzies wyjdziemy ze znajomymu to nigdy zadne z nich sie nie kładzie dopoki nie wrocimy :) tez chca byc spokojni ze bezpiecznie wrocilismy do domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Malo tego. Potrafi np.moj tata po nas przyjechać w srodku nocy jak np.impreza byla z piciem ;) w rodzinach w ktorych rodzice kochaja swoje dzieci i nie uwazaja ze ich obowiazkiem jest tylko wykarmienie i wypuszczenie z gniazda to cos oczywistego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×