Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

jak sprawić by gęby pozamykały się doradzaczkom? jestem w ciąży i ciągle slysze

Polecane posty

Gość gość

słyszę ciągle od teściowej co mam robić. z naciskiem na słowa: "musisz", "powinnaś". W*****a mnie to niemiłosernie a prośby by już o tym nie mówić bo ja wiem co robić, dużo czytam o macierzyństwie, odżywianiu itd. skutkują jeszcze większym zrzędzeniem. co zrobic z takim niereformowalnym czlowiekiem???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie odwiedzać:]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie rozumiem dlaczego niektórym ludziom z taką piekielną trudnością przychodzi trzymanie języka za zębami i niedoradzanie gdy ktoś prosi o brak ingerencji. Nigdy nie miałam problemu z zachowaniem swych uwag dla siebie a jesli cos mówiłam to na pewno nie tonem "musisz robić to i to". dlatego ciężko mi zrozumieć takiego tarana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ciąza nie trwa długo, wiec dlugo nie będzisz tego słuchac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ojjj mylisz się, potem będzie słuchała że źle wychowuje dziecko, źle trzyma, źle nosi, wszystko będzie wiedziała lepiej stara kwoka. mówię z autopsji. każdą radość zmąci, najlepsze dni ci odbierze. trzymaj krowe na dystans

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokladnie. Ja slucham na okraglo ze zle nosze, karmie,usypiam,bawie sie, ubieram itp. Juz wolalam jak mi zgrzedzili gdy bylam w ciazy. Teraz chce mi sie wyc za kazdym razem gdy slysze jaka ja jestem zla matka i ze niby robie"krzywde" swojemu dziecku bo kiedys too...dowalalo sie dziecku cukru do wszystkiego, zostawialo placzace niemowle w lozeczku do spania, nie nosilo bo sie przyzwyczaji. Istny dramat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no to ograniczajcie kontakty do minimum i po sprawie. po co widujecie się z toksykami? :/ ja tego nie rozumiem...moja tesciowa tez sie wpieprza do wszystkiego wiec jej unikam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najlepiej jest jeszcze jak nie maja racji a twierdzą że mają. U mnie mama jak jestem u nich, mi ciągle wciska jedzenie mimo że jej ciągle powtarzam że nie mogę jeść za duzo na raz, bo mam nudności od rana do nocy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wedlug mojej mamy moje dziecko jest caly czas glodne. Co jeknie czy pisknie slysze ze moze glodne jest. To samo tesciowa. A moje dziecko je co 3h nie czesciej. Ale nie da sie przetlumaczyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie jeździć!!! Unikać,nie zapraszać będzie spokój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To juz raczej taki typ. Moja tez ciągle wygłasza swoje racje. Nawet jak jej powiedzieliśmy ze chcę karmić wyłącznie piersia do 6 miesiąca życia to zaczęła prawic swoje moraly " książki swoje życie swoje ".gdzie tłumaczę jak krowie na rowie ze nie jestem typem książkowej mamusi ale tak zlecono na szkole rodzenia itd itd. Później zaczęło sie piekło o smoczek, butelkę itp . Na chama chciała wpoic mi ze smoczek to same zalety i ze trzeba go dziecku dac. Ja uważałam przeciwnie.dzieki temu udało mi sie wychować core bez smoczka i butelki. Moze niech mąż z nią pogada? U nas to pomoglo. Przynajmniej na trochę....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mysle ze tesciowa wcale nie chce dla ciebie zle. Ona po prostu chce doradzić, a ze ma większe doświadczenie zyciowa to myśli ze wie wszytsko a ty nic. I taka jest w sumie prawda bo wychować dziecko a czytac o wychowaniu to dwie rozne rzeczy. Także nie zlosc się na tesciowa. Daj se na luz. Wpusc jedynym uchem, wypuść drugim i rob jak uważasz. A może czasem cos drobrego ci podpowie. tak to już jest ze wszyscy znaja się na wychowaniu i chcieliby radzic. To nie jest w zlej intencji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak naprawdę to masz pecha z ta tesciowa, ale nic na to nie poradzisz. Ona chce dobrze, ty tego nie rozumiesz i się irytujesz. Czy ty z nia mieszkasz w jednym domu? Jeśli tak, to sorry ale sama nasralas na własne zycie, bo nigdy nie idzie się mieszkac do domu teściowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie jeździć, nie odwiedzać, nie kontaktować się z mamusiami to tylko półśrodek. Bo jak nie ona do niech to one do niej. Przyjdą święta, urodziny, imieniny i co, ma nie jechać, żeby nie słuchać ich uwag? Autorko, powinnaś postawić granice dotąd i nie dalej. Uważam, że nie ważne czy jest to mama, babcia, wujek, kuzynka - relacje maja być miłe dla obu stron i powinny respektować zdanie drugiej strony i nie narzucać swojego. Poobrażają się? Trudno. To pokaże tylko, że najważniejszy jest dla nich czubek ich własnego nosa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×