Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Przepaść między mną a przyjaciółmi faceta.

Polecane posty

Gość gość

Poznałam fajnego faceta... i układało mi się super do czasu gdy nie poznałam jego przyjaciół. Tak się składa, że mieszkają w moim mieście studiów, podobnie jak moi znajomi. Więc pojechaliśmy na weekend odwiedzić jednych i drugich. Z moimi znajomymi on miał mnóstwo tematów, każdy się śmiał, żartował, wspólny czas leciał bardzo szybko... Ale gdy trafiłam do jego znajomych okazało się, że ja zwykle bardzo rozgadana osoba nie miałam z nimi wspólnych tematów. Oni dyskutowali głównie o zagraniczych podróżach, to na co ich stać... a z drugiej strony na kolacji przyjmowali mnie i mojego w dresach. Mój jest nimi zafascynowany... Starałam się z nimi rozmawiać, ale czułam się tam jak kosmita. Kiedy podali swoje podobno wytrawne potrawy, ja miałam ochotę zmyć się stamtąd i wspólnie z moimi znajomymi np. usmażyć frytki i wypić piwo... Od tego naszego spotkania wspólnego i kolejnego, gdzie on był u nich sam między nami się psuje. On wycofuje się z wcześniejszych deklaracji, zaczyna krytykować mój dom - bo ich jest taki ładnie urządzony, a u mnie nie ma tego... albo tamtego. Tyle, że oni na większość mają na kredyt, ja stopniowo urządzam się za gotówkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A Twój facet jest wyrafinowany, że Ciebie się czepia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tzn co? Krytykujesz ich bogactwo (nie twoja sprawa w jaki sposób wydają swoje pieniądze i na co mają kredyt)a zarazem niepodoba ci się ich styl ubioru. Miałabyś o czym z nimi rozmawiać gdybyś potrafiła słuchać zamiast wyliczać, i jeżeli dyskutowali o podróżach mogłaś wykazać zainteresowanie, zapytać o zdjęcia i normalnie włączyć się rozmowy, chyba że jesteś tak zachukana że nigdy nigdzie nie wyjechałaś spoza swojego miejsca zamieszkania albo masz jakieś poczucie niższości. Jego się zapytaj skąd "nagle" zmienił zdanie i dlaczego. Może jego znajomi myślą że jesteś snobką bo nie potrafisz się "odnaleźć".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Podróżowałam sporo i pracowałam też za granicą. Ale nie należę do osób "ęą". Nie zazdroszczę im bogatego domu, lepszego samochodu czy drogich podróży. Mam znajomych bardziej bogatszych, którzy nigdy nie dali mi do zrozumienia, że są lepsi, doskonalsi... Sama często podróżuje. W zasadzie co drugi weekend gdzieś jeździmy, a wcześniej jeździłam sama ze znajomymi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To w czym problem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ekstraintrowertyczna
a ja Ciebie rozumiem,nie masz obowiązku na siłę dostosowywać się do towarzystwa które Ci nie odpowiada a Twój chłopak powinien to zrozumieć,niech sam ich odwiedza,Ty w tym czasie mozesz pobyć ze swoimi znajomymi,nie musicie wszędzie chodzić ra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frywolny marian
miej w tyłku co o tobie myślą,ja tez lubię towarzystwo ludzi którzy mi pasujo i odpowiadają,jak masz się męczyć to ich nie odwidzaj,twój men nie moze cie zmuszać no albo niech szuka innej której towarzystwo będzi pasować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja nie wiem po co w ogole spotykac sie z ludzmi, ktorzy nam nie pasują, nie masz takiego obowiazku; a najlepiej to zmien faceta i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak na poczatku nie pasujecie do siebie to potem bedzie tylko gorzej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×