prosze o porade w sprawie faceta

zabiegal przez kilka miesiecy gdy go olewalam (pisal, dzwonil) a gdy okazalam nić zainteresowania on przestal sie odzywac. to, ze nagle mu sie odpodobalam odpada, wiele razy mnie widzial wiec wiedzial jak wygladam. wiem ze to "nie ten" bo facet ktoremu zalezy dziala konkretnie ale strasznie mnie to nurtuje bo nigdy kogos takiego nie spotkalam. co o tym myslicie?

Może jednak stwierdził że nie chce, ma za sobą jakieś niemiłe doświadczenia i ciężko mu komuś zaufać a z drugiej strony chciałby bycia z Tobą w związku. W sumie to niezbyt dużo napisałaś więc ciężko powiedzieć. To Ty znasz tą sytuację od tzw. "podszewki".

znamy sie z widzenia (to samo miasto) ona zacząl do mnie pisac ale ja nie mialam ochoty na znajomosc z nim. ale nie odpuszczal. pisal przez dluzszy czas. wydal mi sie milym facetem wiec zaczelam mu odpisywac normalnie a nie zdawkowo lub wcale. milo nam sie rozmawialo. i wlasnie wtedy on przestal pisac. to wszystko.

To,ze akurat nie dzwoni,nie pisze,nie musi byc powodem niezainteresowania.Przyczyn moze byc wiele.Brak czasu,praca,studia,jesli sie uczy,problemy rodzinneMoze najpierw dowiedz sie,co jest tego powodem,zamiast snuc domysly..

To faktycznie trochę dziwne. Jeżeli tak Cię to cały czas nurtuje to może spróbuj się z nim spotykać, porozmawiać?

raczej nie ma prpblemow bo to sie stalo z dnia na dzien. jednego dnia mega zainteresowanie i chec rozmowy a od nastepnego dnia cisza. raczej prpblemow nie ma. mamy sie w znajomych na fejsie i czesto jest zalogowany. a moze chcial sie na mnie odegrac ze tyle czasu pisal a ja bylam obojetna?

Wyżej sra/cie niż du/pę macie, a potem się dziwicie ze facet was olał i bardzo dobrze,damule za dychę.

zwyczajna rozmowa, niczym nie moglam go urazic zeby nagle mial powod zamilknac. po prostu bardzo mnie to nurtuje bo zdazylam sie zorientowac ze to na prawde mily, wartosciowy czlowiek. a pierwsza nie bede do niego zagadywac bo nie znamy sie na poziomie takim aby pytac "co slychac"

Moze poznal jakas dziewczyne, faceci tak maja, fajnie gonic za kroliczkiem, ale zadna nie jest niezastapiona. Nie moge uwierzyc facetowi jak tak za mna lazi i zapewnia, ze mu zalezy bo wiem, ze moze mu sie to nagle zmienic, a jak ja sie zakocham to juz na amen..

bylo by jasne gdybysmy np sie spotkali i doszlo by do sexu. zaliczyl, olal. ale tutaj nawet nie doszlo do spotkania. tylko pisanie. i czesto widywal mnie gdzies na miescie o czym mi pisal, ze widzial mnie tu i tu i ze slicznie wygladalam i takie tam.

chcial sie pochwalic przed kolegami ze jednak bylas chetna ale cie olal.

Moze po rozmowach z toba doszedl do wniosku, ze jednak jestes inna niz sobie wyobrazal...i dal sobie spokoj.

nie to ze zrazilam go rozmowa raczej odpada. byly to rozmowy czysto ogolne a nie zadne kontrowersyjne tematy