Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Anitka29

Czy powinnam przepraszać za moje zachowanie?

Polecane posty

Gość Anitka29

Przeczytajcie i oceńcie czy powinnam przepraszać za moje zachowanie i jak się zachować żeby naprawić stosunki. Przyjechała do nas babcia męża na kilka dni żeby sobie pospędzać z mężem czas i pobawić się z kilkumiesięczną prawnuczką, czyli moją córką. Niestety mała zachorowała i budziła się w nocy kilkukrotnie z płaczem z powodu zatkanego noska/bolącego gardełka. Kilka pierwszych razów uspokajałam ją aż w końcu obudził się mąż i razem jakoś działaliśmy z odciąganiem katarku.Obudziła się babcia i od razu leci do małej i mówi żebym jej dała do polulania. Powiedziałam żeby poszła spać (nerwowym tonem bo byłam zdenerwowana chorobą małej) a ona że chce pomóc a ja na to że to nie pomoże. Budzi się jeszcze raz-podobna akcja z mężem staramy się ogarnąć, zastanawiamy się czy nie jechać do szpitala a tu babca znowu się zrywa i prawie wyrywa mi żeby dać do polulania. ona:Daj mi do polulania bo ona się uspokaja przy mnie. ja:To przy mnie się nie uspokaja? ona:nie powiedziałam tego ja:To co to ma znaczyć? ona:nic Nad ranem obraziła się i wyjechała do domu jak tylko wstała. Przyznam że trochę poniosły mi nerwy bo każda choroba przy tak małym dziecku jest ryzykowna... Co zrobić żeby naprawić relacje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nic, olej to. Co to w ogóle za zachowanie babci??? Przyjeżdża sobie pospędzać czas z mężem i pobawić się prawnuczką? Dziecko to zabawka? Niech sobie kupi pieska to się pobawi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz co, ja bym zadzwoniła i przeprosiła. Rozumiem, że byłaś zdenerwowana i w sumie nic takiego nie powiedziałaś. Ale... babcia też chciała dobrze. Domyślam się, że to starsza osoba, tak naprawdę nie wiadomo, ile jeszcze będzie na siłach cieszyć się prawnuczką. Odpuść i przeproś. Korona z głowy Ci nie spadnie, a starszej pani zrobi się miło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli było dokładnie tak jak opisałaś to tak, powinnaś przeprosić. Gdyby to było tak, że babcia narzucałaby się nachalnie, coś ci zarzuciła, że źle robisz czy w ogóle krytykowała itp. to co innego. Rozumiem, że byłaś zdenerwowana, jak moja była chora i przyszła teściowa (starszy człowiek) to chciałam, żeby jak najszybciej wyszła. Mała przy oczyszczaniu nosa kroplach itp płacze a ta swoje lamenty jeszcze dołącza. Ale trochę przesadziłaś, babcia nic złego ci nie zrobiła ani nie powiedziała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jakaś dziwna jesteś, babka chciała cie odciążyć i dziecko ci polulać do snu a ty do niej z tekstem ze przy tobie też się uspokoi. Po co zapraszasz jak potem wyskakujesz z tekstami że jestes wszystkowiedząca. Ja na twoim miejscu bym przeprosiła, może nie od razu przepraszam ale zadzwon, zapytaj czemu tak szybko pojechała, powiedz że nerwy cie poniosły po nie przespałaś kilka nocy przez katar i powiedz że miło będzie jak was jeszcze odwiedzi jak córa bedzie zdrowa itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anitka29
Ja nie zapraszałam...to z mężem się dogadywała mnie nikt o nic nie pytał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laura_1988
Lepiej by było przeprosić, chciała dobrze. A trzeba też pamiętać, że jednak mimo twojej woli dziecko prędzej uspokoi sie u kogoś nie aż tak zaangażowanego jak mama :) Bo babci zależy głównie zalezy by uspokoić maleństwo, a u mamy mimo tych samych chęci dochodzą nerwy i stres związany z chorobą dziecka. Ty możesz tego nie okazywać ale dziecko i tak to wyczuje. A taka babcia jednak ma pewien dystans i cierpliwość bo to nie ona codziennie się zmaga z trudnościami bycia mamą maleństwa. Swoje juz odchowała :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hmmm. Wydaje mi się, że mogłaś trochę przesadzić. Nie wygląda na to, że babcia chciała Ci dopiec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z jednej strony powinnaś przeprosić z drugiej strony nie dziwie ci sie reakcji. Sama jestem klebkiem nerwów jak mała jest chora. Moim zdaniem babcia skoro widziała ze małą jest chora powinna się spakować i jechać do domu a nie jeszcze siedzieć wam na głowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy wy jesteście poważne? Za co ma ją przeprosić? Rodzice są od tego aby być przy dziecku a babcia nie powinna się wtrącać.Tym bardziej, że autorka raz jej powiedziała , że ma wracać do łóżka to chyba powinna zrozumiec , ze ma się nie wtrącać więc po co przyleciała po raz drugi? Tylko dolała oliwy do ognia. I co to za argument, że przy niej dziecko sie uspokaja? No zdrowe może tak, ale z tego co wyczytałam to dziecko autorki budziło się przez dolegliwości. I co , u babci na rękach katar i ból gardła magicznym sposobem by zniknął. Autorko nie powinnaś jej przepraszać bo ona uzna, ze jednak miała rację i za każdym razem będzie chciała wtrącac swoje trzy grosze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, musisz wziąc pod uwagę, że to starsza osoba i inaczej reaguje. czasami nie wystarczy powiedzieć raz. Moim zdaniem nie miałaś racji, bo babcia chciała dobrze. W pewnym sensie stres cię usprawiedliwia, ale nie do końca. Zadzwoń i przeproś, nie musisz sie tłumaczyć ani usprawiedliwiać, po prostu powiedź, że nie powinnaś tak zareagować i że doceniasz jej chęć pomocy. Zobaczysz, że od razy będzie ci lżej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moim zdaniem babcia skoro widziała ze małą jest chora powinna się spakować i jechać do domu a nie jeszcze siedzieć wam na głowie xxx Po pierwsze nie każdy jest histeryczką, dla której choroba dziecka jest końcem świata. Babcia pochodzi z pokolenia, kiedy do dzieci podchodziło się normalnie ani jak do jajka. Po drugie, jak miała wyjechać - w środku nocy? Dziwiłam się, dlaczego kafeterianki jadą po tobie, ale ty faktycznie jesteś głupawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy wy jesteście poważne? Za co ma ją przeprosić? Rodzice są od tego aby być przy dziecku a babcia nie powinna się wtrącać. xxx I zaraz jedna z druga by tu napisała, że córka była chora, płakała po nocach, a babcia sobie spokojnie spała i nic jej nie interesowało. Może ty jestes egoistka, ale sa jeszcze na świecie ludzie, którzy chcą pomóc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Nic, olej to. Co to w ogóle za zachowanie babci??? Przyjeżdża sobie pospędzać czas z mężem i pobawić się prawnuczką? Dziecko to zabawka? Niech sobie kupi pieska to się pobawi. " Ty jesteś nienormalna. Spędzać czas z wnuczką to nie znaczy traktować ją jak zabawkę. Co może powinna nigdy wnuka nie odwiedzać i sie nie interesować ? Pomyśl troche zanim napiszesz coś głupiego. Co do autorki to pomyśl o tym że ty gdybyś była w gościach to może głupio by ci było tak po prostu sobie spokojnie spac i też byś proponowała pomoc. Nikt tu nie zawinił tak naprawdę, chociaż ty może byłaś zbyt nerwowa i za tę nerwowoć może powinnaś zadzwonić, że przykro ci że tak wyszło ale byłąś zdenerwowana chorobą dziecka i że masz nadzieje że sie spotkacie w lepszych okolicznościach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie masz za co przepraszać. Raz jej powiedziałaś,ze nie potrzebujesz pomocy i powinna to uszanować. Myślę, ze ona z tych co wiedzą lepiej od rodziców czego potrzeba dziecku. Olej ją, przejdzie jej, a jeśli nie to będzie świadczyło tylko o niej jaka jest niepoważna i , że w tej sytuacji nie ona była najważniejsza tylko dziecko, które potrzebowało pomocy, a nie tulenia prababci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czy ja napisałam aby w nocy sie pakowala? Po prostu wiem to pi sobie. Jak mała jest chora to marudzi ile wlezie wszystko jej nie pasuje, nie smakuje itd w nocy nie śpię bo mała kaszle, albo dusi się katarem wtedy domowe obowiązki schodzą na drugi plan i nie w głowie mi bieganie z mopem czy wycieranie kurzu A jak sa goście w domu to wiadomo się ze sie biega na podwojnych obrotach aby posprzątać, zrobic obiad i to nie byle jaki plus jeszcze dochodzi wysłuchanie złotych rad babci i placzace dziecko. Rzeczywiście idealne warunki na odpoczynek i wizyte osob trzeich. A glupawych to bliżej swojego otoczenia szukaj. Wiadomo ze chorobą chorobie nie rowna ja nie wiem jak to wygladalo u autorki ale lekko raczej nie było skoro oboje z mężem musieli dziecko uspokajac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Czy wy jesteście poważne? Za co ma ją przeprosić? Rodzice są od tego aby być przy dziecku a babcia nie powinna się wtrącać. xxx I zaraz jedna z druga by tu napisała, że córka była chora, płakała po nocach, a babcia sobie spokojnie spała i nic jej nie interesowało. Może ty jestes egoistka, ale sa jeszcze na świecie ludzie, którzy chcą pomóc. xxxxxxxxxxxxxxxxx Nic by jedna z drugą nie napisała, bo wcale nie byłoby tego tematu. Topik powstał dlatego, ze babcia się WTRĄCAŁA ,a nie odwrotnie. Gdyby siedziała cicho w swoim pokoju i nie latała do nich sie narzucać z pomocą, autorka nie zakładalaby topiku bo nie byłoby o czym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i znów mloda sramusia ma złote rady :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oj, dałybyście spokój. to jest babcia męża autorki. czyli prababcia dziecka. więc pewnie ma z 70 albo 80 lat - będziecie staruszkę wychowywać? nawet, jeśli wtrąciła się niepotrzebnie, to przecież nie zrobiła nic złego, a już na pewno nie miała złych intencji. starsze osoby bardzo chcą się poczuć po prostu potrzebne. ja bym przeprosiła, nawet jakbym nie czuła się do końca winna. ot, dla dobrych relacji w rodzinie. z szacunku do starszej osoby, jej wieku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
aj mi do polulania bo ona się uspokaja przy mnie. ja:To przy mnie się nie uspokaja? ona:nie powiedziałam tego ja:To co to ma znaczyć? ona:nic x a moim zdaniem ty zaczęłaś jechać po babci. babcia chciał dobrze a ty jak kwoka nie dasz jej dziecka. Trzeba było dać, jakby sie nie uspokoiła to babcia sama bys ie przekonała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
aj mi do polulania bo ona się uspokaja przy mnie x tylko jedno, niewinne zdanie wyprowadziło cie z równowagi....dlaczego traktujesz wszystko jako atak na swoją osobę? ty jesteś tylko naj, naj, naj. co by sie stało jakbyś dałą babci na chwilę dziecko a samo odetchnęła i uspokoiła się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Słyszycie siebie? Matka odciaga dzieciakowi gile, a prababcia chce dzieciaka bo uwaza, ze jej ululanie w magiczny sposób zwalczy katar:O ciekawe jakby to wasza tesciowa robila wam takie akcje ponocy, mimo wczesniejszego zwrócenia uwagi, ze sami sobie poradzicie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, przewrażliwioną paniulą jesteś i tyle 🖐️)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ty debilka ,ktora ma w doopie własne dziecko i najchętniej podrzucałaby je komukolwiek, nawet chore

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:05 Horyzonty szerokie widzę. Ktoś z tak ograniczonym polem widzenia faktycznie musi pytać na forum, czy przepraszać członka rodziny, na Twoim miejscu pewnie zrobiłabym to samo 😴

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Domniemasz, ze jestem autorką, cieciu? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, DOMNIEMAM :D :D :D :D Podstawówkę skończyłaś? :D :D (ciecia to masz przed lustrem złotko 😘 )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No domniemam, domniemam ,a co myslałaś? No nie, podstawówki nie mam, jakoś nie wyszło :classic_cool: Ale dzięki za troskę:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko powinnas przeprosic.Swoja droga co to za katar,ze az dwie osoby musza byc przy odciaganiu kataru?Jestes kwoka,ktora uwaza,ze wszystko najlepiej zrobi.Babcia,pewnie widzac wasze zdenerwowanie chciala cie odciazyc i pomoc a ty ja potraktowalas z gory.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Katar, gardło, a ci się zastanawiają czy do szpitala jechać. Boże, co za debilni rodzice w tych czasach :o 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×