Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kolor czy czapka

Jak poderwać starą panne??? Serio

Polecane posty

Gość gość
jest coś prostszego niż ze strachu przed samotnością wyjść za kogoś w wieku 20 lat a potem płakać że to nie to,że nudny nie podnieca itd? a po prostu miłość niedojrzała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wcześnie za mąż wychodzą brzydactwa, które czepiają się pierwszego faceta jaki zwróci na nie uwagę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mesmerized
gość dziś - ja nigdy nie skończę ze swoim stanem bo mi z nim dobrze. Teraz po prostu spotykam się z facetami, ale nie szukam związku, bo mi on do szczęścia niepotrzebny. Dzieci nigdy nie chciałam, a bardzo lubię swoją wolność, swoje mieszkanie i swój czas wolny. Nie mam ochoty na faceta 24/h. Raz w tygodniu kolacja, jakieś wyjście, seks - owszem. Ale związek? Już nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja Ciebie rozumiem,też uwielbiam samotność i spokój ,mam inaczej z tym że miłość mnie uskrzydla,tylko nie chce mieszkać razem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mesmerized
Ja się już wyleczyłam z miłości. Niestety albo i stety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to dlatego ze oni pozno dojrzewają i do tego momentu trzeba by przetrwać ich dorastanie,ale potrafią się odwdzieczyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ja jestem starą panną i chciałabym być poderwana na przykład tak... dużo rozmawiam z ludźmi przez Internet i marzę o tym aby jakiś facet napisał mi ciekawego maila bez błędów ortograficznych, opowiadającego coś o jego osobie, a następnie zwyczajnie zaprosił mnie na kawę. Sam wybrał knajpę, nie spóźnił się, miał czyste buty i ubranie, uśmiech na twarzy i żeby zaproponował, że za tę kawę zapłaci (ja odmówię, ale chciałabym, żeby się po prostu choć troszkę postarał). A po spotkaniu by mi podziękował za miły wieczór i zaprosił na kolejne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja jestem stara panna ktora sie boi otworzyc dopoki nie poczuje sie,bezpuecznie i sie nie oswoi , dlatego o mnie facet musi walczyc do upadlego .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćlisica
to może postaw na przyjażń a nie walkę na śmierć i życie bo faceci nie sa bogami i potrzebują zachęty jakiejkolwiek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość intelektualny
Te wymagania to faktycznie stare panny mają nie z tej ziemi, no cóż, ideału nie ma i dlatego one same. Może w następnym życiu się uda...... A co do spotkań i seksu a nie mieszkania razem to jak to się różni od prostytucji? Czy on zapłaci 100-200 za obiad, czy da do ręki kase za seks to na to samo wychodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Różnica jest taka, że on nic nie płaci, bo ja płacę za siebie, a chodzi o moją przyjemność a nie jego. Tym to się właśnie różni. Ja mam w d***e czy jemu jest dobrze. Mnie ma być dobrze. Na tym to polega.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja kocham się tylko z miłości ,nie mogę traktować instrumentalnie czyjegoś ciała,musze widzieć człowieka w człowieku nie mięso,tak naprawdę seks to wymiana energii ,zawsze dbam o najwyższą jakość tego czemu się oddaję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja się nie kocham, tylko uprawiam seks. Miłość dla mnie nie ma znaczenia. Chociaż tez zawsze dbam o to, żeby dany pan spełniał moje standardy w najwyższym stopniu. Widzę w nim człowieka i to nawet czasami człowieka, z którym będę się chciała spotkać więcej niż raz. A czasami nie. Ale oddzielam uczucia od seksu. I zawsze tak miałam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak jesteś skonstruowana ,ja nie trawię seksu bez uczuć,normalnie cierpię wtedy w środku,nawet jeśli mam mechaniczną"rozkosz,skończyłam z tym dawno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja się bardzo cieszę, że tak jestem skonstruowana, bo jakbym się tak miała zakochiwać na tyle często, na ile potrzebuję seksu, to musiałabym mieć przy okazji 3 psychoanalityków na podorędziu. Uprawiałam kiedyś seks z miłości, cóż, bez miłości mam o wiele lepszy i o wiele mniej kłopotliwy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klijent płaci
Oddzielanie uczuć od seksu, tak właśnie robi prostytutka, czyli co???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziwna ta Twoja miłość była ,i chyba masz ślady tej dziwności ,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś - ano najwidoczniej dziwna. I zawsze będę pamiętać jak "ukochany i jedyny" mnie potraktował. Oczywiście z wielkiej, wzajemnej miłości. Podziękuję i postoję. Wolę prostsze relacj****ardziej szczere, bez zbędnego obciążenia, bez planów na przyszłość i emocjonalnych perturbacji. Mnie po prostu miłość nie służy i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
klijent płaci dziś - prostytutka wykonuje swoją pracę, za którą pobiera z góry ustalone wynagrodzenie. Istnieją prostytutki z musu i takie, które robią to dla przyjemności. Są tez ludzie, którzy z płatną miłością nie mają nic wspólnego, po prostu uprawiają seks. Nie wiem czy tak ciężko to zrozumieć, czy jesteś jakiś ociężały intelektualnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czyli tylko jedna osoba która Cię zawiodła zdecydowała" o tym jak wyglądać będzie Twoje życie,tak pechowo trafiłaś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, ja sama decyduję jak będzie wyglądać moje życie. Mój ex nie był jedyną osobą, która mi w międzyczasie dała w dupę. Po prostu przekonałam się, że miłość nie jest taka słodka jak się mnie młodej i naiwnej wydawało. Nauczyłam się dzięki temu budować związki w taki sposób, żeby nie zrobić sobie krzywdy. I nie narzekam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja jestem jeszcze bardziej wolna bo nie tylko nie chcę związku ale też nie potrzebuję seksu i mówcie sobie co chcecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez nie potrzebuje az tak seksu, czasem czuje sie samotna, ale po co mi zeby mi ktos narzekal, gderal nad uchem i wymagal, nie bede sie zmuszac do niczego. Z facetami to sam klopot. Oprocz tego nigdy nie marzylam o slubie, bialej sukni, dzieciach tak jak inne dziewczyny. Myslenie o tym raczej wywoluje u mnie panike. Nie jestem na tyle lekkomyslna zeby uprawiac seks bez zobowiazan (jak czasem mi sie zachce, jak owulacja), bo jestem zdania, ze nic mnie do konca nie zabezpieczy, a potem wpadka i odpowiedzialnosc do konca zycia brrrrrr.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja sobie też właśnie nie wyobrażam żadnego slubu ani dzieci, ja sama jestem wiecznym dzieckiem które chodzi własnymi drogami, lubię samotność lubię być sama ze sobą, lubię też wychodzić na zajęcia fitness odreagować potem posiedzieć w saunie. Faceci prędzej czy później mi się nudzą wychodzi z nich cała prawda i czar pryska a o księciu z bajki marzyłam tylko jako mała dziewczynka, która zrozumiała że życie wygląda zupełnie inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko nie podrywaj zgorzkniałej jędzy, bo takie też są. Wiecznie niezadowolone maruderki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość same stare panny
Stare panny to niestety tragedia, wymagania kosmos, poszukiwanie ideału bez wad, najlepiej z jakieś romantycznej powieści. Strata czasu w 99.9%

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×