ciągle rozwalony zamek we wiacie ze śmietnikiem

cały czas jest rozwalony zamek w tej wiacie, w której są kubły na śmieci. niby jest podział na plastik, szkło itd, ale co z tego, jak ciągle menele tam wchodzą, czasami nawet śpią i grzebią we wszystkim, że aż jest na podłodze i czasami, np. po weekendzie nie można tam wejść, bo po prostu lecą kartony, leci wszystko na podłogę. spółdzielnia tłumaczy się, że oni próbowali naprawiać, ale menele psują, co jest nieprawdą. może raz próbowali naprawić, ale finalnie zostawili bez zamka, są drzwi, które każdy może otworzyć. wskutek tego do naszych śmietników przychodzą ludzie z zewnątrz, podjeżdżają samochodami i wrzucają bliżej nieokreślone przedmioty, sąsiedzi z innych osiedlowych bloków. raz były wyłamane drzwi, tj. wystawione z zawiasów. cyrk. co z tym zrobić? płacimy czynsz niemały, więc oczekujemy naprawiania tego, co jest w składce zawarte jako 'naprawa'.