Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Poród to jednak coś pięknego.

Polecane posty

Gość gość

Mam 2 dzieci. Urodzonych naturalnie ,bez żadnych znieczuleń. Po urodzeniu pierwszego dziecka klęłam na czym świat stoi, długo nie mogłam zapomnieć bólu,a połóg to jakaś masakra była. No i przez wiele miesięcy miałam sporą anemię. Długo też nie chciałam słyszeć o drugim dziecku. Dopiero po trzech latach się przełamałam,ale okazało się,że jednak tak szybko się nie da,jak ja bym chciała. W końcu,dwa lata później,zaszłam w ciążę i urodziłam drugi,cudowny skarb. I tak,też bolało,darłam się tak,że mnie chyba w Afryce słyszeli. Tuż po porodzie wcale nie ogarnęła mnie wielka fala miłości,byłam słaba,obolała,zmęczona i marzyłam tylko o tym,żeby iść spać. Dopiero jakiś czas później, zupełnie przypadkiem trafiłam na program pt "Położne" i za każdym razem ,gdy rodziło się dziecko,płakałam jak jakaś nienormalna. Dopiero wtedy do mnie dotarło jakim cudem są narodziny dziecka. Pomimo bólu,pomimo męczarni,pomimo wielu innych rzeczy,niekoniecznie miłych... To tak,uważam,że poród to coś pięknego. Co wy o tym myślicie? P.S. Oczywiście pytanie nie jest odpowiednie dla pań,które poród miały z komplikacjami,który wspominają jak horror. W tym wypadku współczuję i jak najbardziej rozumiem,że tu akurat w porodzie nie było nic pięknego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witaj. Ja mam jedno dziecko :-) chłopca. naturalnie rodzilam bez znieczulenia. Dzień wcześniej miałam podłączony cennik Floyda, ponieważ był to już 42 tydzień ciąży, a małe rozwarcie. Ból duży od cewnika ale poród bez porównania myślałam że łóżko pogryze. Miałam okscytocyne na wywołanie. Mimo to ostatnie chwile porodu wspominam bardzo miło. Gdy kładą dzidzie na brzuszku :-) A jeszcze piękniej jak już było po wszystkim i zostałam z synkiem sama w pokoju... Byłam tak szczęśliwa bardzo spokojna , do tego bardzo dobrze się czułam szczerze to nigdy tak dobrze się nie czułam . Oczywiście jak opowiadam to znajomym które rodziły to mówią że one miały gorszy poród że ja to pikuś one wstać nie mogły że ja nie wiem co to poród.... itd. No cóż ja miałam bóle z brzucha i kręgosłupa i mimo to Zaraz po porodzie byłam wstanie iść pod prysznic... Może to kwestia odporności na ból. Już nie opowiadam o swoim porodzie bo zaraz każda się targuje która to miała gorzej. A i dodam że synek był owiniety pepowina i każda sekunda się liczyła. Jest przepiękny ma piękne usta i duże oczy:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To miło,że tak to wspominasz. :) Ja nie bardzo mogłam wstawać po obydwu porodach,bo natychmiast robilo mi się słabo,ale przy drugim porodzie na 3 dobę już było ok. JA też obydwa porody miałam wywoływane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja urodziłam w sobote, w poniedz wyszłam ze szpitala a we wtorek byłam u syna na wywiadówce. Każdy był w szoku bo widzieli mnie w piątek z brzuchem, a we wtorek bez brzucha. Ale na prawdę czułam się bardzo dobrzer, nic mnie nie bolało itp. W poniedziałek zresztą jak wróciłam ze szpitala to pojechałam zaraz samochodem na zakupy do marketu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A dlaczego was tak dlugo przetrzymuja w szpitalu? Ja urodzilam i w ten Sam dzien z dzieckiem wyszlam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trzymają dwie doby po porodzie ja urodziłam o 18 i za dwa dni wyszłam z dzidzia do domu o 18 dlaczego nie wiem, myślę że tylko dla obserwacji. Nas chcieli trzymać trzy dni ponieważ mały był owiniety pepowina ale usg przezciemiaczkowe było super i wyszliśmy po dwóch dniach. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie dużo krwi straciłaś skoro było Tobie słabo. Obok mnie rodziła dziewczyna zaledwie godzinę, normalnie chciałam wstać i nakrzyczec na nią, ale wtedy też się zmobilizowałam do działania :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem 3 lata po naturalnym porodzie bez znieczulenia niemałego (4100 g) i wciąż na myśl o tamtych chwilach mam dreszcze wzruszenia i np.dzisiaj na wieść o porodzie koleżanki uroniłam łzy i pozytywnie zazdroszczę im tych chwil.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co nazywa sie porodem? Bol na rozwarcie do narodzin czy koncowe wypchniecie dziecka od rozwarcia? Jak od bolu to 8h bolu a jak od rozwarcia to 5minut rodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja z 16:50 Ja 6 dnia po porodzie byłam na spacerze z synkiem ok 5 km (2,5 w jedną str z domu do naszej firmy):D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poród to poród - całość. Niekoniecznie parte ( u mnie 40 minut) są gorsze... U mnie najgorsze były skurcze nie dające postępu rozwarcia, a już najgorszy był masaż szyjki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×