Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

USYPIACIE swoje 4.5.6 latki??????

Polecane posty

Gość gość

Spicie z dziećmi czy usypiacie i idziecie do swojej sypialni?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja śpię z córką 9 mies bo ją karmie piersią, czyli córka z 1 strony, ja w środku a z 2 strony syn 6,5 roku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Usypiam moją 4,5 latkę. Później śpiew z mężem w sypialni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16:10 mam podobnie corka 9mies od sciany ja w srodku maz na wylocie. A twoj maz gdzie spi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, tak duże dzieci dostają hasło, że czas spać, dostają buziaka na dobranoc i mają same iść się położyć. Zadziwia mnie to, co tu czytam :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój mąż pracuje w delegacji, zjeżdza tylko na soboty bo w niedziele wyjeżdza więc ta jedną noc w sobotę to syn śpi z mężem a ja tylko z córka. Jak chcemy spać razem to rozkładamy koc na podłodze bo córka na łóżku i nie chcemy sie kręcić. Więc śmiesznie to wygląda, ona sama na takim wielkim łożu małżeńskim a my na podłodze. Łóżeczko sprzedałam tydzień temu bo i tak nigdy w nim nie spała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Takie male dziecko samo na lozku a jak spadnie zabije sie.? A to czemu z mezem macie sie na lozku krecic owsiki macie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
taaa,qrwa,usypiam 6-latkę.... :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hahah;-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16;36- "qrwa" chodzi o to czy czytacie im bajki. Czekacie aż usną. Logiczne, że nie karmicie piersią i nie huśtacie na rękach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hmmm usypiać nie usypiam, ale jestem w pokoju mojej 4-letniej corki dopóki nie zaśnie. Nie trwa to jakoś specjalnie długo. Moze 5-10 minut od skończenia czytania bajki. Jest hasło spac, mała wskakuje do lozka, czytamy bajkę, kilka przytulańców i całusów na dobranoc, wyłączamy lampkę i corka zasypia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja sześciolatka czasem sama się kładzie i ja dopiero przychodzę (lub mąż), czasem kładzie się spać w mojej obecności i od razu ją przytulam. Zwykle czytam jej na dobranoc lub coś opowiadam, rozmawiamy. Niekiedy gdy jestem bardzo zmęczona, głaszczę ją tylko, całują, mówię dobranoc i wychodzę (wtedy wyjaśniam dlaczego i zachęcam żeby sobie jakieś historie wymyślała przed snem).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czasem coś poczytamy,ale nie siedzę ,dopóki nie uśnie. Gaszę światło i wychodzę z pokoju, czasem pozwalam coś jeszcze obejrzeć w TV. Zasypia sama,normalnie,ma swoj pokoj. 6 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Nie, tak duże dzieci dostają hasło, że czas spać, dostają buziaka na dobranoc i mają same iść się położyć. Zadziwia mnie to, co tu czytam" No, zupełnie jak współlokatorzy. A potem kolejne zadziwienie że brakuje więzi, zrozumienia, że dzieci odnoszą się do rodziców jak do zła koniecznego lub mają lęki i zrozumienia szukają poza domem (złe towarzystwo, wzorce, wczesne, przypadkowe rodzicielstwo i podobne patologiczne zjawiska).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś "Nie, tak duże dzieci dostają hasło, że czas spać, dostają buziaka na dobranoc i mają same iść się położyć. Zadziwia mnie to, co tu czytam" No, zupełnie jak współlokatorzy. A potem kolejne zadziwienie że brakuje więzi, zrozumienia, że dzieci odnoszą się do rodziców jak do zła koniecznego lub mają lęki i zrozumienia szukają poza domem (złe towarzystwo, wzorce, wczesne, przypadkowe rodzicielstwo i podobne patologiczne zjawiska). xx czemu ty od razu zakładasz, że ta pani stosuje zimny chów? przeciez nie napisała nic o tym jak spedza czas z dziecmi caly dzien, co z nimi robi, ze je nie przytula wyciagasz wnioski bezpodstawnie-pozniej wielkie zdziwienie, że na kafeterii tyle chamstwa:/ pytanie dotyczylo usypiania, a nie ogólnie macierzynstwa i czasu z dziecmi ja spedzam ze swoim 7 miesiecznym dzieckiem cale dnie-ale jak jest pora snu drzemki-odkladam do łozeczka i całuje na dobranoc-tak jest od początku, maly chwile gaworzy po swojemu i zasypia sam i co to znaczy, że nie będe miała z nim wiezi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AlynaKonkubyna
No jak dżejsiczka nie hce spoć gdy jo chcym pohasać z konkubuntym to jo pało w łeb i robim co tsza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam 4 latke od ponad pol roku daje buziaka i wychodze w ciagu 10 min dziecko juz slodko spi, chyba ze bardzo cos przezywa to dluzej to trwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj synek ma 7 miesięcy i nigdy nie bawiłam się w usypianie. Klade do łóżeczka, daje buziaka i tyle. Zasypia w ciagu 5 min, czasem sobie cos pomruczy pod nosem i dopiero zasnie :-) wie, ze jak ląduje w łóżeczku to znaczy że pora spania, ale ja od powrotu ze szpitala uczyłam go spać samemu, nigdy nie spał z nami w łóżku. Biorę go do siebie nad ranem, jak mąż wychodzi do pracy, a mlody juz nie spi. Kurde jak juz mąż wam zrobił dziecko to teraz wylot z łóżka hahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja ma 3 lata -czytam bajkę, buziak, gaszę światło i wychodzę. poza tym nigdy nie musiałam jej usypiać bo tak nauczyłam ją od niemowlaka że zasypia sama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam 3-latkę i 7-latkę, przytulam, całuję i czekam aż zasnął, bo jest to jedyna chwila w ciągu dnia taka tylko dla nas. Dużo pracuję i taka chwila czułości przed snem jest naszym rytuałem, który pewnie będą pamiętać jak dorosną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ani nie śpi ze mną, ani nie usypiam. Po kąpieli czytam mu jeszcze bajkę albo sam chce pooglądać w łóżku książkę, buziak na dobranoc, przytulenie i zasypia. Dopiero rano, jeśli mnie zastanie w łóżku, przychodzi się poprzytulać. I, o zgrozo, ma zapukać wcześniej do drzwi naszej sypialni... Ma 5 lat i od dobrych dwóch tak jest. Jedynie jak się obudzi z płaczem z powodu koszmaru, ale to się bardzo rzadko zdarza, to bierzemy go do siebie. Bez względu na delegację męża, to nasze wspólne łóżko, małżeńskie, a nie rodzinne. Dodatkowo małe i wygodnie nam we trójkę nie jest. Nie wyobrażam sobie wymykać się na szybki seks do łazienki czy na kuchenny stół jak mamy własną sypialnię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17:57 nie martw się o moją więź z dziećmi. Niejedna z was może pozazdrościć mi takiej więzi, wspólnych tematów i ilości czasu spędzanego z nimi w ciągu dnia. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×