Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy starszy facet może znaleźć normalną dziewczynę

Polecane posty

Gość gość

Witam, ostatnio miałem niezłą jazdę z dziewczyną, już byłą, i zastanawiam się, czy są na tym świecie normalne kobiety. Mam trochę ponad 40 lat. Wydaję mi się, że jestem normalny. Zaraz po rozpoczęciu studiów zacząłem zajmować się przeróżnymi biznesami, aby dorobić sobie do życia studenckiego, i tak się złożyło, że studia przerwałem, a z małego biznesu zrobił się całkiem duży. Przyznaję, że trochę się w tej pracy zagalopowałem i zanim się zorientowałem, stuknęła mi 40. Mam dom, samochody, dużą firmę i jednym słowiem wszystko, o czym tylko sobie marzyłem. Z kobietami to bywało różnie. Pchać to się do łóżka nie pchały, a i ja szczególnie o związki nie zabiegałem, do niedawna. Poznałem całkiem sympatyczną studentkę, z którą to stworzyliśmy coś na kształt związku. Ona oczywiście mieszkała z rodzicami, ale przeważnie całymi tygodniami siedziała u mnie w domu. Miała do niego klucze, prawie cały czas jeździła moim Mini Cooperem, żeby miała wygodnie, dawałem jej pieniądze na zakupy jedzenia do domu itp. Jednym słowem luxus na całego. Nie powiem, odpowiadała mi taka sytuacja. Ja przeważnie wcześnie rano jechałem do pracy, a wracałem wieczorem i tak siedzieliśmy do późnego wieczora. Czasami zostawała na noc. Sielanka trwała kilka miesięcy, a potem zaczęły się problemy. Kiedy musiałem coś załatwić niespodziewanie i przez to nie wracałem do domu, albo odwoływałem spotkania, to zawsze zostawałem obrzucany stekiem wyzwisk. Tłumaczyłem to sobie, że pewnie ma gorsze dni. Ale to nie ustawało, a wręcz przeciwnie. Byłem zbesztany za każdym razem. W pewnym momencie bałem się wracać do domu. Do własnego domu. Oczekiwała ode mnie, żebym ją ciągle przepraszał i błagał, żeby nie odeszła. Byłem strasznie zmanipulowany. W pewnym momencie ona nie wytrzymała i napisała, że z nami koniec. Różne rzeczy do mnie wypisywała, ale na tę wiadomość przecierałem oczy ze zdumienia. Oczywiście nie odpisałem, bo szczerze mówiąc problematyczna sytuacja sama się rozwiązała. Tak minęły 2 tygodnie, a ona do mnie dzwoni i mnie beszta, dlaczego się nie odzywam i dlaczego wymieniłem zamek w drzwiach... No tu już odleciała kompletnie. Powiedźcie moje drogie panie, czy tak zachowuje się normalna dziewczyna? Co ona w ogóle próbowała osiągnąć? Od tego czasu zupełnie inaczej patrze na kobiety. Mam wrażenie, że pod tą fasadą uprzejmości, kryje się hetera, która będzie mnie próbowała ubezwłasnowolnić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
myslę, że są normalne kobiety :) a co do Twojej byłej dziewczyny...no cóż - miałeś pecha i tyle. Nikt normalny tak się nie zachowuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×