Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Na dzień dzisiejszy 19 miejsc dla trzylatków. Łódź. Nie wiem co będzie.

Polecane posty

Gość gość

Nie stać mnie na przedszkole prywatne. Na opiekunkę też nie - koszta te same. Pozostaje nadzieja na to, że załapię się gdziekolwiek z listy rezerwowych. Tak chciałabym wrócić do pracy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie ty pierwsza nie ostatnia problem z przedszkolem był zawsze nie wiem skąd w tym roku takie wielkie halo???? moja też poszła jako 4 latka, bo wcześneij się nie udało. Tylko w zeszłym roku nie było problemu ale było to kosztem 6 latków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie w miescie brakuje 200 miejsc ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anoo1982
Ja tez nie rozumiem tego lamet w tym roku i jakiś dziwnych pretensji do rodziców 6 latkow .. U nas kilka lat przedszkola nie przyjmowały 3 latków . Rodzie jakoś sobie radzili a teraz wielka afera .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co ty bredzisz? Jakie 19 miejsc? Chyba w jednym przedszkolu. Na samym Olechowie jest około 100 miejsc w placówkach, zorientuj się trochę a nie jęcz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W moim mieście również od wielu lat przedszkola nie przyjmowały 3-latków bo nie było miejsc. Wyjątkiem był rok 2015.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u nas jak powyżej moja córka dostałą sie dopiero jako 5 latka bo wtedy musieli już ją ustawowo przyjąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo po to sześciolatki poszły do szkół wy tępe oślice, po to była ta reforma żeby zluzować przedszkola. Ja miałam farta, że mój syn w tamtym roku we wrześniu 3 lata skończył i do przedszkola poszedł bo w tym roku mogłabym zwijać interes i zaszyć się w domu z dzieckiem, któremu brakowałoby rówieśników ze żłobka... :o do żłobka za duży bo do 3 lat a do przedszkola by nie poszedł bo brak miejsc. Załamałabym się totalnie... Przedszkole do którego chodzi mój syn ma 12 wolnych miejsc i ja tu nie mówię o trzylatkach a ogółem o miejscach w przedszkolu biorąc pod uwagę 3 4 i 5 letnie dzieci...to jest obłęd. Teraz jak nie ma obowiązku przedszkolnego dla 5 latków to już w ogóle matki mogą być skazane na 6 lat kiblowania w domu bo dziecko będzie można posłać dopiero do szkoły. To jest paranoja. A w szkołach nie mają z czego robić pierwszych klas. Ot PiSowska reforma, szczyt debilizmu !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12.49 --- tępa oślica to cię wysr.a.ła i wychowała, jak widać po twoim poziomie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To akurat nie jest wina Pisu tylko tamtej reformy która była nieprzemyślana . Moje dziecko zostanie rok dłużej w przedszkolu i nie obchodzi mnie ze jakis tam 3 latek nie dostanie sie do przedszkola .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12.54, dokładnie. Przecież to poprzednie narobiły burdelu i zostawiły wszystko rozpieprzone w chooy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćkvjbkbllnmv
Ja juz pisalam kiedys ale znow napisze. Moja cora przez 2lata nie zostala przyjeta bo ja nie pracowalam i jestem mezatka. Pisalam prosby, ze chcr pracowac alr nie mam nikogo kto by mi sie zajmowal dzieckiem zebym mogla zdobyc te yebane zaswiadczenie o pracy. Efekt? Corka we wrzesniu poszla do zerowki (!) A w styczniu skonczyla 6lat! I mna i reszta matek sie nikt nie przejmowal, wszystkie na chamca odraczaly dzieciaki z pierwszej klasy wiec teraz moje dziecko bedzie kolejny raz chodzic do zerowki! Ja tez siedze nadal w domu, na kieszeni meza bo mloda wiecznie chora i nadal kuzwa nie mam jak isc do pracy. I nie, nie narzekam "ze tak mi zle bo mam dziecko" tylko pisze jak wyglada rzeczywistosc. Ja wytrzymalam tyle lat i w dup/ie mam to, ze Wam zle! Jak mi bylo zle to nie jeczalam, tylko przyjelam los jaki jest ale wasze ostatnie piertolenie ciagle w ten sam desen mnie zwyczajnie wqqqrwia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś 12.49 --- tępa oślica to cię wysr.a.ła i wychowała, jak widać po twoim poziomie.... Czy ja Ci obrażam matkę ? Na więcej Cię nie stać ? Co prawda w oczy kole ? To właśnie tamta reforma PO była przemyślana. A PiS robi burdel w całej oświacie czy wy naprawdę tego nie widzicie ? 5 latki nie mają obowiązku przedszkolnego - co polskie dzieci nie muszą się uczyć kształcić ? Zupełnie nie rozumiem jak wam może się podobać fakt, że ktoś blokuje edukację waszych dzieci !! Wraxamy do PRL-u kuźwa, 8 klas podstawówki, gimnazja likwidują. Przecież to jest chore i nienormalne co oni robią ! Wk*******a mnie taka znieczulica ! Może byście pomyślały o innych dzieciach i ich rodzicach ? Potem się śmiejecie, że ktoś ledwo przędzie z jednej wypłaty i wyzywacie od patologii i biedaków, ale już żadna z was nie pomyśli o tym, że Ci ludzie po prostu mają pod górę dzięki takim jak wy między innymi ! Jeżeli PiSowcy myślą, że te marne 500 zł komuś zrekompensuje brak miejsca w pezedszkolu dla dziecka i brak możliwości pójścia do pracy to współczuję braku mózgów tym ludziom ! Chcą żeby kobiety były kurami domowymi i zajmowały się rodzeniem i wychowywaniem dzieci za 500 zł na miesiąc. K***aaa mi 500 zł szło na mleko i zagęstnik miesięcznie dla dziecka a co dalej ? Haha już wyciągam spiralę i robię sobie dzieciaka ! Na pewno ! Jak ktoś nie widzi co oni robią z ludźmi to ma na prawdę ograniczone pole widzenia... :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A o jakim przedszkolu piszesz autorki? Ja też jestem z Łodzi i boję się jak to będzie.. tym bardziej ze mój trzylatek nie ma prawie punktów..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13.11---weź swoje leki bo się zapienisz i ci żyłka pęknie. Ty pierwsza wyzwałaś piszące tu dziewczyny od "tępych oślic" więc czego się spodziewałaś? Kwiatów i fanfar?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nikomu matki nie wyzywam tylko dorosłe głupie piszący tu kobiety, ale czego się można spodziewać po szarej masie :) na pewno nie tego, że dojrzy iż to co wyprawia się w tym kraju to nie jest nic dobrego ! Żyłka mi nie pęknie nie bój żaby znieczulona na innych wstrętna babo jak cała reszta tej kafeterii :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu autorka. Piszę o 19 miejsach w konkretnym przedszkolu, do którego aplikuję ę w pierwszej kolejności. W dwóch kolejnych jest odpowiednio 12 i 13 miejsc (Bałuty). Co mnie interesuje jak było w poprzednich latach (to do tych co piszą "dawniej też tak było więc nie wiem o co ten lament" ?? Jest halo i jest afera i piszę o tym teraz, bo to w tym roku do przedszkola powinno iść moje dziecko więc chyba logiczne, że martwię się o TEN rok, a nie rok 2015 czy 2000 :o :o I bez względu na to, czyja to wina, który rząd dał doppy (bo dała tak naprawdę platforma, która miała zas/rane 8 lat żeby to uporządkować) i jak to bywało w latach poprzednich i bez względu na to, czy ktoś sobie tak czy siak poradzi czy też nie - chore jest to, że trzylatek nie może iść do państwowego przedszkola, bo jest 19 miejsc na jedną placówkę :o :O System jest chory. I tak sobie tu po prostu biadolę - jak się komuś nie podoba, to niech sobie idzie na temat o karpiach albo podlewaniu storczyków :o 🖐️)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
(tu dalej autorka) Akurat mam dziecko w V klasie podstawówki i uważam za zbawienie to, że gimnazja będą likwidowane (to do tej pani wyżej, która napisała, że to cofanie się do PRLu). Tak więc to nie jest takie czarno-białe, fajnie, że 6latki mogą iść do szkół, fajnie, że pozostaje to w gestii rodziców (bo wg mnie tak powinno być) ale kwestia 3latków, dla których rozwój społeczny (czyli pójście w grupę równolatków) jest ogromnie ważny, zostaje ciągle w tyle. Tyle się mówi o tym, że nauczyciele bez pracy, że nie ma pracy w zawodzie nauczyciela przedszkola - nie ma nie dlatego, że nie ma zapotrzebowania. Nie ma dlatego, że rządzący zamiast stworzyć nowe oddziały, dać ludziom zatrudnienie i rozwiązać raz a konkretnie i na lata problem trzylatków, wolą zabierać sie za to od du/py strony, czyli właśnie reformować szkoły, roztrząsać losy 5 i 6latków itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A mnie tam wcale nie interesują biedne 3latki czy 6latki. Moje dziecko i tak nie pójdzie do przedszkola. Macie wiec miejsce ode mnie na górnym Śląsku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Super. Wywieziesz je do puszczy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak bo gimnazja to wylęgarnia dzieci szatana :D haha czym się będzie różnił nastolatek chodzący do gimnazjum obecnie od nastolatka chodzącego do 8 klasy ? czym ? niczym. To ten sam wiem i kwestia tegoż wieku a nie tego do jakiej szkoły dziecko chodzi :o A co do tego rozwoju, no po co Twój trzylatek ma się rozwijać skoro nasz nowy rząd (wybrany de facto przez nie wiadomo kogo bo nagle nikt nie głosował na nich) uważa, że pięciolatki nie muszą więc gdzie tam trzylatki... :o PO robiło to co jest w wielu innych krajach i nie było by problemu gdyby nie matki histeryczki. Sześciolatki poszłyby do szkół wszystkie obowiązkowo a każdy trzylatek zagrzałby miejscówkę w przedszkolu i wszyscy byliby zadowoleni. Ale niee bo matki histeryczki i hipokrytki mające dzieci, które w wieku dwóch lat płynnie mówią w dwóch językach do tego samodzielnie korzystają z toalety i znają obsługę smartfona lepiej niż ich mamy, są taaakie wrażliwe i mąąąąąądreee i w ogóle oh i ah nagle stwierdzają, że ich dzieci nie są takie oh i ah i nie nadają się do szkoły.... :o hipokryzja do potęgi nieskończonej !!!! System ruszył ledwo, program zapewne byłby jeszcze dopracowywany. Czemu za granicą tak może być a w Polsce nie może ? Bo nigdzie na świecie nie mam tak rozhisteryzowanych matek kwok jak w tym kraju...a znam ludzi z wielu krajów na prawdę. Norwedzy się z nas śmieją, Niemcy łapią się za głowy...jesteśmy pośmiewiskiem na arenie światowej z rydzykiem i kaczorem na czele... :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, zgadzam się z Twoimi wypowiedziami. U mnie sytuacja podobna, tyle, że mam większe szanse (rodzeństwo uczęszcza do przedszkola, więc teoretycznie mam więcej punktów w rekrutacji). I ubiegnę niektóre komentarze: stać mnie na prywatne placówki ale nie widzę najmniejszego powodu, dla którego miałabym posyłać do takiej swoje dziecko. To jest właśnie polityka prorodzinna. Nie 500zł do łapy, nie roczny macierzyński. Ale właśnie możliwość powrotu do pracy (tutaj polityka pracodawców) oraz ściśle z nią związana reforma przedszkoli tak, aby dzieci miały opiekę, kiedy rodzice chcą wrócić do pracy. W żłobkach sytuacja się unormowała - większyli kadrę i oddziały, powstało dużo niepublicznych placówek dofinansowywanych przez państwo, dzięki czemu czesne nie odbiegają od zwykłych opłat w pańswowym żłobku. Nie wiem dlaczego nie chcą zrobić tego samego z przedszkolami. Bo nie uwierzę w to, że nie mogą. Polityka prorodzinna leży i kwiczy w tym kraju. Wychodzi na to, że ludzie biedniejsi (czyli dajmy na to zarabiający ok 2tys na rękę) nie mogą mieć dzieci, bo ich na to nie będzie stać (piszę wyłącznie o opiece). U mnie (Poznań) opiekunka wychodzi drożej niż niepubliczne przedszkole. Gdzie tu jakaś logika? I to jest państwo sprzyjające dzieciom, rodzicom, powiększaniu swoich rodzin, tak? Śmiech na sali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:03 (tu autorka) Żadna wylęgarnia szatana. Pomyśl. To nie boli. Gimnazja nie mają najmniejszego sensu z bardzo prostej przyczyny (mam gimnazjalistę w rodzinie, sama byłam gimnazjalistką, więc mam pojęcie praktyczne): 1 klasa gimn to nic innego jak powtórka klasy IV z leciutkim rozszerzeniem materiału. I klasa LO natomiast to w 90% powtórka tego, co było w całym gimnazjum. To są dwa kompletnie stracone lata, nie wnoszące NIC do nauki ucznia. To po pierwsze, po drugie - nie wiem czy wiesz (pewnie tak, bo Ty wszystko wiesz), ale zamysł gimnazjów był taki, że dzieci mają być PROFILOWANE tuż po skończeniu podstawówki. Czyli, że dobry matematyk ma iść już od gimnazjum w stronę ścisłą, a miłośnik Słowackiego ma zająć się naukami humanistycznymi i kontynuować to potem w też profilowanych szkołach średnich. Tymczasem gimnazjalna klasa matematyczno-informatyczna ma 6 matematyk w tygodniu, kiedy to klasa dziennikarsko-prawna ma ich 5, a klasa biologiczna ma 3 biologie w tygodniu, podczas gdy każdy inny profil ma ich dwie. Że już nie wspomnę o kompletnym braku jakichkolwiek tematycznych warsztatów, kursów, szkoleń, wyjazdów poznawczych czy innych sprofilowanych metodach nauki. Gimnazja to fikcja i utrata dwóch lat nauki. A że to oderwanie dzieciaków (12letnich przypominam) od sześciu klas, pójście w nowe środowisko do nowej szkoły, gdzie każdy może być nowym, dorosłym człowiekiem z nową gębą ( co to nie on, jaki jest dojrzały, wyrośnięty, oh ah i ura bura) do gimnazujm, gdzie prześcigają się w tym, kto z kim spał/ile wypił piwa za garażami przy szkole/kogo bardziej upokorzył/ile filmików z rozbieranej imprezy na yt wrzucił itd - swoją drogą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
(tu autorka) ***błąd, I klasa gimnazjum to powtórka klasy VI a nie IV, sorry. gościu z 14:11, nie mam nic do dodania. Właśnie o to mi chodzi. Że jest to chora sytuacja, że rodzic nie może pójść do pracy (albo że rodzice pracujący są tak nisko punktowani w rekrutacji), bo pierdzący w stołki rządzący przez tyle lat nie mogą ogarnąć tematu. I tak jak piszesz - to byłaby doba, rozsądna polityka prorodzinna. Nie kasa do kieszeni i nie urlop, po którym i tak nie wiadomo co ze sobą zrobić, bo nikt po roku nie będzie czekał na ciebie z otwartymi ramionami. A jeszcze co do rządów PO - idea była dobra, zgadzam się. Ale niedopracowana - i dlatego mamy teraz to co mamy. A wystarczyło liczyć się ze zdaniem rodziców sześciolatków i stworzyć zerówki w szkołach. Nie byłoby dziś żadnego problemu. Ale lepiej było udawać, że nic się nie dzieje. No i cudownie. Ja w razie czego mam 5 stów, żeby wysłać dziecko do przedszkola prywatnego (nie twierdzę, że nie nadszarpnie to mojego budżetu, ale jednak te pieniądze mam). Ale serdecznie współczuję tym, którzy nie mogą wyczarować takiej kasy bo to zamknięte koło - są zmuszeni siedzieć z dzieckiem po prostu w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co mnie interesuja wasze dzieci i to, ze sie nie dostana. Wasz problem. Moje sie dostało w zeszlym roku bez problemu, moglam sobie wybrac przedszkole. A ze wasze sie nie dostana? Trudno, takie życie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:41 😴, 1/10, nawet na zachętę trudno dać ci coś więcej 😴

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdyby PO nie zostało przez rozhisteryzowane mamusie i patologię uprawnioną do głosowania co się napaliła na pincet złotych i dolary w oczach im błysnęły zwłaszcza jak mają tych dzieci po kilkoro, zepchnięte ze stołków to by tę reformę niedopracowaną dopracowało. Reformę raczkującą zaledwie. PiS zamiast robić rewolucję i wodę z mózgu przede wszystkim dzieciom powinien kontynuować to co zostało zaczęte i miało szansę być dobre tylko pracować nad tym a nie nad psuciem czyjejś pracy. Nauczyciele już nie wiedzą co robić ( mam w rodzinie nauczycielkę wychowania przedszkolnego ). Dyrektorka łapie się za głowę. Jest marzec a te kobiety nie mają podstawy programowej na wrzesień gdzie już powinny nad tym pracować układać plany itd. Bo w przedszkolu nic nie dzieje się przypadkiem, każdy dzień pracy takiej kobiety to pełny opis i plan dnia. I one muszą to robić bo tego wymaga kuratorium. Wierzcie mi to jest ciężka harówka. Ledwo poogarniały program z poprzedniej reformy teraz zaś rewolucja. Dzieciaki rodzice będą zostawiać w 1 klasie drugi raz nie zdają sobie sprawy jakie mogą być tego konsekwencje... :o ja też po podstawówce poszłam do innej szkoły, co prawda do 6 letniej szkoły plastycznej i nie widziałam i nie przeżyłam tego co Ty piszesz...o alkoholu nie słyszałam nic dłuuugo żeby ktoś się chwalił itp. dopiero w 5 klasie (odpowiednik 2 LO) zaczęły się imprezy jakieś tam związki itp. Ale nikt z nas nie nawywijał nie wiadomo co. I to nie było tak dawno bo mam 29 lat. więc ja nie wiem o czy Ty piszesz sorry... Ja sobie z kolei nie wyobrażam mojego 6 letniego dziecka w jednym budynku z 12 13 latkami. Wybacz, ale jednak takie maluchy mogą bać się dużo starszych dzieci w tym wieku. Są dobre gimnazja, trzeba tylko wiedzieć które. Tak samo nie każda podstawówka i nie każde liceum są dobre ! Taka sama reguła dotyczy gimnazjów. Niby dwa lata stracone, ale to nie jest wcale prawda, pierwsza gimnazjum to jest częściowo powtórka z ostatniej klasy szkoły podstawowej owszem, ale nie mów mi, że nic nowego się nie uczą tam bo to bzdura akurat ! A ostatnia klasa liceum to co niby jest ? To samo, powtórka z dwóch poprzednich lat celem przygotowania do matury.. !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:47 Płacz dalej, ze sie twoje dziecko nie dostanie. A ja tymczasem jade odebrac swoje z przedszkola

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kosiaraumyslow
Ja tam ciesze sie ze pis wprowadzil zmiany i ja jako rodzic moge decydowac czy dziecko w wieku 6 lat poslac do szkoly czy zostawic w przedszkolu. Likwidacja gimnazjum to tez bardzo dobry pomysl. Gdyby Po sluchalo rodzicow to niebyloby teraz takiego zamieszanua.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś wypij sobie melisę to strasznie rozhisteryzowana jesteś :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×