Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

zonaSpiocha

Panie które wychowują samotnie dziecko mimo że są w związkach małż i nie tylko..

Polecane posty

dziewczyny !! jestem w związku małżeńskim i mamy prawie 2,5 letnie dziecko, przy którym mąż nie robi praktycznie nic. Jak proszę o zmianę pieluchy ( bo ja w tym czasie np. przygotowuję mleko ) to zazwyczaj proszę z 10 razy !!! moj mąż pracuje od 8-16 i po pracy non stop śpi. Śpi przed telewizorem, śpi w sypialni, śpi na kanapie, śpi na fotelu... tak tylko sobie zmienia miejsca co jakis czas i ciagle spi. Wyprzedzając wasz tok myslenia że pewnie jest zmęczony po pracy odpowiadam : mój mąż mając ostatnio tydzień wolnego, praktycznie cały dzień przespał. Jest w domu ale dla nas ( dla mnie i dla syna ) tak jakby go nie było, ponieważ od spi w sypialni a ja siedze sama z małym w salonie. Czy to jest normalne takie spanie, taki brak checi do życia ? zrobil badania wiec jest zdrowy wiec moze to po prostu taki typ ? a jak mu powiem żeby nie spal tyle to odpowie : a co mam na głowie stać ? i tak w kółko dzień w dzien kłótnia wiecznie o to samo. Drogie dziewczyny czy wasi mężowie/ partnerzy tez wam przy dziecko nie pomagają ? nawet sie z nim nie pobawią ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jedyne wyjscie, to zostawić go samemu z dzieckiem. Wyjść gdziekolwiek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zostawiam ale na weekendy poniewaz studiuję... ale jak wracam to mały czesto jest u tesciow bo moj mąż go tam zanosi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
masz okropnego męża, chyba ślepa byłas jak go wybierałas. Jak można zyc z takim smierdzącym leniem, wstyd, ten facet to zero, beznadziejny mąż i ojciec. Takie nic!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie raczej chodziło o takie codzienne wyjscia-maz po pracy je obiad i odpoczywa, dajesz mu np. godzinkę spokoju, a później wychodzisz na spacer, zakupy itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym się rozwiodła. I tak jesteś z tym wszystkim sama i tak, będąc z mężem masz tylko więcej do roboty, jedna osoba więcej do obrobienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie to nie jest normalne, ze dorosly facet potrzebuje tyle snu. Cukier badal? Moze jeszcze jakies badania? Jesli faktycznie nic mu nie jest to moze znalazl sobie sposob na unikanie obowiazkow. A co do Twojego pytania to moj maz tez pracuje 8h, jest w domu o 17. Jemy obiad, chwila relaksu i potem bawi sie z corka, idzie z nami na spacer. Potem ogarniamy dziecko do spania i na zmianę czytamy ksiazke (raz ja, raz maz). Ja usypiam dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moze ma depresje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Od tazu deptesje leniem jest i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym go wysłała na badanie, bo to nie jest normalne...Zresztą ja tego problemu o którym piszesz nie mam, bo z mężem od razu podzieliśmy urlop rodzicielski - on był w domu z córką przez 5 miesięcy, ja pracowałam, więc robił przy dziecku dokładnie wszystko bo musiał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A przepraszam, teraz doczytałam, że był na badaniach - może trzeba je powtórzyć? Zrobisz jakieś dodatkowe testy? A jeśli fizycznie jest ok to do psychologa, psychiatry, bo taka nadmierna senność to często objaw depresji...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale czy on na pewno śpi, jesteś pewna, bo może tylko zamyka oczy, udaje, żeby mieć spokój? mnie szlag jasny trafił :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niestety on na pewno spi bo jak zdarzy mu się wstać to oczy całe czerwone i odcisnieta jedna strona twarzy... no widac ze po spaniu. niestety tez bardziej sie przychylam do stwierdzenia że to bardziej lenistwo niż depresja. On uważa że ja sie ciagle czepiam. Dziewczyny a jak nie spi to zwykle siedzi na kanapie w salonie lub lezy na łóżku w sypialni ze słuchawkami w uszach i siedzi na necie w telefonie i oglada filmiki tudziez slucha muzyki. na wiosne sie zaczynamy budować, wszystkie pozwolenia no i w ogole wszystko co potrzebne załatwia jego tata a on nawet sie nie zainteresuje i nie zapyta co jest juz załatwione i na jakim etapie to wszystko jest !! jego rodzice a moi tescie tez to widza i boli ich to ze on taki jest, że jak to oni mowia nie dorósł. Dodam tylko że ja mam 25 lat a on 28 wiec troche juz powinien byc ogarniety. Cóż on zyje dalej jak za kawalera....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może najwyższy czas skończyć z pieluchami u 2,5 letniego dzieciaka? widać że tak samo jesteś ogarnięta co on!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
najmądrzejsza się odezwała. widac ze nie jestes mamą bo jakbyś była to byś wiedziała że mnóstwo dzieci nawet do 3 lat nosi pieluche

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeszcze mi powiedz że to nie jego wina że nie chce mu sie pieluchy zmienić tylko moja że dziecko w pielusze chodzi.. haha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zonaSpiocha - mam 2.5 letnie dziecko, obracam się (zawodowo) w towarzystwie dzieci dokładnie w tym wieku (z lata i jesieni 2013 roku) i muszę cię zmartwić, bo większość już sika do nocnika/na sedes, może z poniektórymi przypadkami kupy czy spania/wyjść. Tak więc gość wyżej ma rację - czas najwyższy zacząć zaprzyjaźniać dziecko z kibelkiem. A co do męża - jak z kimś takim można sobie dziecko robić????? Nie powiesz mi (a nawet jak powiesz i tak nie uwierzę), że przed ciążą był obowiązkowym, czułym, wyręczającym cię w obowiązkach, empatycznym facetem. Ktoś, kto ma tak olewczy i dyletancki stosunek do swojej żony, dziecka, obowiązków głowy rodziny musiał już wcześniej dawać sygnały swojego egoizmu i dawania ciała w temacie partnerstwa. Nie za bardzo wiem jakiej rady oczekujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ah, zapytałaś, czy nasi partnerzy/mężowie też tak mają. Nie mają, przynajmniej mój nie ma. Od 2h jest z córką na zakupach, mieli iść też na lody, miałam) dziś fatalny dzień (pierwszy dzień @) i zabrał ją z domu żebym odpoczęła w ciszy. Kiedy wraca do domu (też pracuje 8-17) spędza z córką całe popołudnie - albo w plenerze (zakupy, bajkolandy, basen, spacery) albo po prostu w domu - przy kolorowankach, klockach, graniu na instrumentach, bawieniu się lalkami, lepieniem w piasku, malowaniem farbami. Tak samo jak i ja robi jej kolacje, śniadania czy w weekend obiady. Kąpie ją, ubiera, czesze. Tak samo było ze starszą, teraz 9letnią córką, zresztą do tej pory tak dzieli swój czas, aby żadnej z córek nie zabrakło taty. Starsza była planowana, młodsza - nie do końca, bo chcieliśmy mieć drugie dziecko ale później. Mąż kocha córki nad życie, skoczyłby za nie do ognia żywcem. I może dlatego to tak wygląda, bo on zwyczajnie je lubi - poza tym, że oczywiście je kocha, po prostu je lubi, lubi spędzać z nimi czas, lubi z nimi rozmawiać, lubi pokazywać im świat. I szczerze, nie wyobrażam sobie być z kimś, kto ma własne dziecko w du/pie do tego stopnia, że oddaje je do swoich rodziców, bo nie chce mu się spędzać czasu z własnym synem czy córką. W pale mi się to nie mieści. Wątpię, żebyś miała na to wpływ. Rozmawiałaś z nim? Mówił Ci z czego to wynika?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli jego rodzice to widzą i ich tez to niepokoi to może trzeba działać wspólnie!Usprawiedliwianie synka że nie dorósł tylko pogarsza sytuację on wie doskonale że inni wszystko za niego zrobią,załatwią i ma w nosie. Na Boga facet ma 30stke na karku i pora dorosnąć!Jest mężem ojcem założył swoją rodzinę .Przecież to chore żeby ojciec załatwiał jego sprawy.Jeśli jego rodzice będą dalej tak robić i go wyręczać to on nigdy "nie dorośnie"!Porozmawiaj z nimi jak przyniesie dziecko niech odmówią każą mu się nim zająć, niech sam załatwia sprawy budowy albo chociaz niech robi to wspólnie z ojcem na początku.Jeśli teściowie ci nie pomoga to niestety ale będzie tylko gorzej.Oni wyręczając synka we wszystkim tylko pogarszają sytuację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hormony, cukier badać. Na konsultacje do psychiatry, potem do psychologa. Jak to nie pomoże to mu chyba piekło trzeba zrobić, dogadać się z jego rodzicami i przyspieszony kurs bycia ojcem zrobić (niech przez miesiąc SAM wszystko robi, teściowie niech odmawiają brania dziecka). Co do spania - ja i moj kochamy spać, jak jest możliwość to i cały dzień drzemiemy. Ale jak trzeba to i po parę h na dobę działamy. Więc jako  śpioch Ci mówię, że to co wyprawia Twój mąż nie jest normalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do pani która obraca się zawodowo : nie muszę się tłumaczyć z tego kiedy i jak często moje dziecko robi siku na nocnik bo nie o tym jest ten temat ale ok powiem : przed kąpaniem zawsze robi siku na nocnik jak również rano po spaniu. Na noc zakładam mu zawsze ( o co proszę męża jak i napisałam wczesniej nie mogę się doprosić często )wiec nie mow mi ze wszystkie dzieci nie robia w pieluche bo mam pełno kolezanek ktore rowniez na noc zakladają a maja dzieci w tym samym wieku. Gratuluję Tobie męza , widać że u was są role odwrócone - to on robi wszystko za ciebie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do dziewczyny która wypowiedziala sie wczesniej. Dziękuję ci za opinie jak to wygląda z perspektywy spiocha . Cukier zbadany wiec jest ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale jak trzeba to i po parę h na dobę działamy x Miało być, że śpimy po parę h na dobę a tak to działamy, bo kretynizm wyszedł :D Autorko - jak miał wszystko badane, do psychiatry nie chce iść to myślę, że trzeba go na głeboką wodę rzucić i tyle. Tu się nie ma co roztkliwiać, 28lat to jest dojrzały mężczyzna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aa i jestem pewna ze maz kocha nasze dziecko a pytanie jak mozna sobie zrobic dziecko z kims takim jest zwyczajnie nie na miejscu bo to DZIECKO jest juz na swiecie i BARDZO je kocham i nie zaluje przez sekunde nawet wiec jak masz pluć jadem to nie pisz nic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem trzeba sie za niego wziac i robie to caly czas bo ciagle sa o to klotnie z ktorych zreszta nic nie winika bo spi dalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo słowa nic nie dają. on musi stanąć przed faktem dokonanym: żona jest w szkole, rodzice mówią, że wyjechali, teściowie tak samo odmawiają, siostry, bracia etc. zero pomocy I najlepiej jakbyś w ogóle w weekend w domu nie była - jak nie założy dziecku pampersa na noc, zleje się to rano Twój mąż SAM BĘDZIE musiał sobie z tym poradzić itd Podobnie jeśli chodzi o budowę domu. Jeśli to wynika z lenistwa ja nie wiem czy bym konkretnego terminu nie wyznaczyła np. pół roku na poprawę, w innym przypadku separacja. Bo zobacz czego on swoje dziecko uczy? Że ojciec to nierób, który niczym się nie interesuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Albo on wraca do pracy a Ty czekaj na niego, szybko ubieraj kurtkę i wychodz mówiąc "do wieczora wrócę, ani się waż oddać dziecko do kogoś". Rodziców Waszych też uprzedź że mają odmówić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja pierdziele pamiętam jak mnie tak mówili jak było dziecko niespełna 3 letnie ten ojscaniec do niczego w życiu nie dojdzie Dziś jest lekarzem :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×