Pochodzę z patologicznej rodziny, czy będę potrafiła wychować dziecko?

Pochodzę z patologicznej rodziny, gdzie był alkohol, przemoc fizyczna i psychiczna, brak miłośc*****eniędzy... Rodzice nigdy mnie nie przytulili, codziennie wysłuchiwałam jaka jestem zła. Musiałam podjąć terapie, bo moja psychika została zniszczona. Potem poznałam swojego obecnego partnera, on pochodzi z normalnej rodziny, ale nam to nie przeszkadza. To on nauczył mnie przytulania, miłości. Nie potrafiłam tego. Zaszłam w ciąże, on się cieszy ja w sumie też, ale mam tak dużo obaw. Boję się, że będę złą matką. Przecież mam wzorce wyniesione z domu, nie wiem czy potrafię kochać,nie wiem czy sobie poradze. Nie wiem co jest poprawne, a co nie. Ja nie miałam normalnego dzieciństwa i nie wiem jak takie wygląda. Przeraża mnie macierzyństwo. Niedługo rodzę i bardzo się boję. Chcę jak najlepiej wychować swoje dziecko, ale chyba nie potrafię... U mnie w domu stosowano "zimny chów" Ten cały syf został w mojej podświadomości i przez to mogę zniszczyć tej małej istotce życie :( Czy ktoś z takiej rodziny sobie poradził? Czy udało mu się nie powielać podświadomych schematów? Szczerze w siebie wątpie, ale może jest nadzieja...

wszyscy to wariaci!

odetnij się od patologi i żyj normalnym życiem jakie ty uważasz za poprawne a uda się

Ja nie chcę mieć rodziny bo jestem z takiej samej rodziny jak autorka. Przerąbane.

Bedziesz lepsza matka bo lepiej wiesz co dla dziecka zle i co moze go bolec.

Jeszcze sie bobas nie urodzil a Ty juz sie starasz szukac odpowiedzi.Jestes wielka i bedziesz najlepsza!!!

jedna kobieta na 100 kobiet , która chce wyjść na długą prostą , 99 kobiet będzie wspominać swoje dzieciństwo na zasadzie , że skoro facet bił aż do krwi moją matkę a byli oboje pijani to teraz nie wyobrażam sobie faceta , który nie pije , jak nie pije , to znaczy że jest chory albo walnięty na głowę lub prochy bierze od lekarza aby nie pił

odcinasz się od patologii i robisz co przychodzi naturalnie, bez żadnych wzorców

Bardzo dziękuję za pozytywne komentarze. Spodziewałam się niemiłych tekstów, a tu taka niespodzianka :) Tak bym chciała, żeby wszystko było dobrze...

bEdziesz umiała wychowac dziecko. Udaj sie do poradni zdrowia psychicznego tam przyjmują psychologowie-psychoterapeuci na nfz. nie zostawaj sama.

jesli nie potrafisz wychowac faceta, to nawet nie mysl o dzieciach

Nie bedziesz, przyjda takie momenty ze zaczniesz zachowywac sie jak wasna matka.... My z patologicznych rodzin jestesmy uszkodzeni... Trzeba nadzwyczajnej dyscypliny i siły psychicznej zeby pokonac złosc, agresje i gniew, ktore nosimy w sobie za krzywdy na nas. Dziecko gdy bedzie wymagajace, klotliwe nakreci ta spirale ktora nosisz w sobie...

22:55 masz rację, ale psychoterapia pomaga.