Gość rozzalona Napisano Marzec 5, 2016 mam trudna sytuacje. Jestem z mezem od 13 lat razem, dwoje dzieci. od jakis ostatnich dwoch trzech miesiecy zaczal sie podejrzanie zachowywac tzn haslo na telefon zmiana hasla na fb Pytany o powod odpowiadal ze chce miec wiecej prywatnosci itp. jednoczesnie zaczelo sie wiecej klotni pomiedzy nami bo zaczelam rzucac podejrzenia ale on zaprzeczal ze wymyslam itp. nic zlego nie robi. zaczelam weszyc. I znalazlam na fb wiadomosc do kolezanki z pracy ze ja kocha ale ma rodzine i jej nie zostawi. Scielo mnie tego dnia. Od razu mu powiedzialam ze o wszystkim rzez kilka dni lazil za mna i mowil ze to nic nie znaczy ze tylko rozmawiaja. Poszlam o krok dalej spotkalam sie z nia - zgodzila sie bez trudu. Przez godzine rozmowy zapewniala mnie ze nic pomiedzy nimi nie ma. Sama ma meza i rodzine a ze dobrze im sie gada o pracy i problemach itp. Powiedziala ze moze tego nie robic jak mi to przeszkadza Na poczatku naiwnie stwierdzilam ze skoro tak to niech rozmaiaja. Ale po sprawdzeniu bilingu przerazilam sie bo bylo ponad 500 sms tych rozmow. po 10 srednio dziennie od rana do wieczora. Wkurzylam sie i powiedzialam mezowi ze ma zerwac kontakt calkowicie. No to faktycznie nie pisze sms. Ale kontakt maja w pracy i to dosc dobry. maz robi wszystko zeby bylo dobrze. Ale ja mu nie wierze Boje sie ze oszukuja mnie oboje. jestem nerwowa, wszczynam awantury... Jakas rada? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach