CZEMU jest tak, że nikt mnie nie chce?

Mam 24 lata, mój ostatni związek to liceum. Nikt na mnie nie zwraca uwagi. Mam wrażenie że wręcz nikt mnie nie lubi. Wydzielam złe fluidy? Bo krzywdy nikomu nie robię. Moim marzeniem jest mieć faceta: normalnego, ciepłego. Nie jestem brzydka, chociaż gruba. Pieniądze i wykształcenie mam, nie narzekam. Wymagań nadzwyczajnych nie mam: byle szukał miłości, a nie przygód, szanował (bo w wielką miłość nie wierzę) i miał maniery. To chyba niewiele Czuję się tak strasznie samotna :(

Jesteś gruba, to wszystko wyjaśnia. Zadbaj o siebie, schudnij i wtedy szukaj.

chyba cie poye/bało knurZE

Nie sądziłam że spotkam się z taką agresją na forum. Naprawdę żałosne- chyba wypowiadają się tutaj same przegrywy życiowe. Uściślę: mam nadwagę, nie jestem otyła, nie jem Mcdonalda. Jeśli w facecie będzie odrzucać tylko te kilka kg za dużo to nie jest facetem dla mnie.

Alicjo wiele grubszych osób jeśli są sympatyczni mają przyjaciół, może jesteś zamknięta i nie okazujesz uśmiechu dla wszystkich

Przegrywy??? Ja pierd.le wole nie pytac o Twoja edukacje

Alicjaaaaaaaa to forum tak już ma ze gdy ktoś podzieli się swoim problemem to znajda się osoby które cie wesprą spróbują pomóc w jego rozwiązaniu ale znajdą się również osoby które niestety zmieszają cię z błotem bo tylko tyle są w stanie zaoferować drugiemu człowiekowi. Na tych drugich musisz nauczyć się nie zwracać uwagi tak jest prościej :D a tak bardziej w temacie to nie masz za wielkich wymagań. To że napisałaś że jesteś gruba oznacza że albo mówisz szczerze albo masz tylko lekka nadwagę i wyolbrzymiasz problem którego tak naprawdę nie ma czasem lepiej być z kimś o pełniejszych kształtach ale miłym i sympatycznym niż z kimś szczupłym mimo że ma lipny charakter więc to nie ma wpływu na to czy się kogoś znajdzie czy nie

masz rację, o moją edukację nie pytaj, nie narzekam :) Dziękuję robercik za miłe słowo- tak jestem szczera. Jak nie jestem szczupła to piszę. Jak nie jestem spaślakiem, to o tym wiem. Dlatego chamstwo mnie nie rusza. Tylko skoro wymagania nie są kosmiczne to czemu jestem wciąż sama?

daj mi te swoje kilogramy już ja się nimi zajmę

ale akcja:D:D:D. kobieta prosi o rade na kobiecym forum a zleciala sie banda niedowartosciownych pajacow meskiego pokroju, i ponizaja kobiete. Ja bym wam jajca po ucinala, przegrywy

nikogo nie poniżam bo chętnie bym ją schrupał

Tylko skoro wymagania nie są kosmiczne to czemu jestem wciąż sama? tego nie wiem, nie wiem również dlaczego ja jestem sam mimo iż jestem dobrym człowiekiem tak mi się wydaje. jestem introwertykiem który lubi spokój wiec ciężko jest kogoś poznać żyjąc tylko praca po prostu nie pasuje do obecnego świata ekstrawertyków. ja jestem szczupły i również mam taki problem wiec nie martw sie on nie leży w ilości kilogramów które mamy tylko bardziej w wyimaginowanym obrazie człowieka rozrywkowego kreowanego przez media do którego nie każdy pasuje

Alicjo muszą być inne powody niż nadwaga. Zastanów się spokojnie i szczerze sama przed sobą do swoich wad przyznaj

na siłę wręcz szukam swoich wad- idealna nie jestem, ale gorsze ode mnie są mężatkami ;d Waga i wzrost- podać mogę 167 cm, 68 kg

I tak naprawdę nikt przez parę lat nie chciał się z Tobą umówić?

to jestes taka sama jak moja zona, lubie takie:P

Nie jestem zamknięta w sobie ale przyznaję ze okazji do wyjść do ludzi nie mam za dużo. Bo zwyczajnie sama do klubu nie pójdę. Do restauracji też przecież raczej nie. A wszystkie moje koleżanki są już na etapie pampersów i wyciągnąć się ich z domów nie da

też takie lubię

Z kad jestes

Zapisz się na siłownię i zacznij ćwiczyć. Albo Zumbę jakąś. Przy tej wadze którą masz już po 2 miesiącach zobaczysz różnicę w postrzeganiu Ciebie przez facetów. Zdecydowanej większości podobają się dziewczyny bez nadwagi, stąd na partnerki wybierane są takie... Część dziewczyn z nadwagą strasznie chce żeby facet ją akceptował taką jaką jest, ale takich jest niewielu, stąd wiele z Was jest niestety zbyt długo sama. Czemu nie zrobić czegoś dobrego dla swojego zdrowia i samopoczucia, a przy okazji bardzo ułatwić sobie poznanie partnera ?

Alicja, przestań się martwić, doskonale Cię rozumiem. Sam należę do samotnych, wiem jakie to bywa uciążliwe i męczące dźwigać ciężar dnia codziennego w pojedynkę. Wiem jakie to frustrujące chodzić na imprezy, na miasto i widzieć, trzymające się za rękę pary, nie żałujące sobie okazywania afektu publicznie. Rozumiem Ciebie. Rozumiem samotnych. Dlatego, że od dawna jest samotny. Tak dawna, że się z tym pogodziłem, oswoiłem, zaakceptowałem. Jesteś piękna i unikalna. Wiem, że brzmi to na wyrost, ale na pewno wcześniej czy później znajdzie się ktoś kto Cię pokocha taką jaką jesteś. Wiem jak trudno jest być pozytywnym i uśmiechniętym w samotności, ale to wielka próba życiowa. To Cię wzmocni. Bądź silna.

Wielu mężczyzn deklaruje się ze lubi takie spokojnie, opanowane kobiety jak ja z odrobiną tłuszczu za dużo. A potem wokół mnie żaden się jakoś taki nie trafia. A nawet jeśli tak się deklaruje to potem bierze sobie jakąś bardzo suchą, przebojową laskę.

to w koncu masz odrobine tluszczu czy jestes gruba jak napisalas na poczatku?

Ja jestem spokojna, nieśmiała i zamknięta w sobie, a mam faceta od 3 lat i jestem zadowolona z tego związku. To chyba nieprawda, że tylko przebojowe laski mają wzięcie, jak myślisz? Może zamiast czekać na księcia na białym koniu, sama pomóż swojemu szczęściu i po prostu faceta poszukaj? Polecam internet - czaty, fora tematyczne, portale randkowe. Ja z powodu swojej nieśmiałości chyba do tej pory nie byłabym na żadnej randce, gdyby nie internet. Poza tym dodam, że też mam problem, ponieważ mimo wykształcenia nie mogę znaleźć pracy i też zaczynam mieć depresję. Jak widzisz nie można mieć wszystkiego i każdy ma jakiś problem.

napisałam ile ważę, możesz sobie szczery ocenić i wyobrazić Wiem że nie można mieć wszystkiego. Wiem też że im dłużej jest się samemu, tym trudniej kogoś znalezc. Wiem też że kiedy wszyscy znajomi są już w związkach, nawet wyjść i poznać kogoś jest ciężko bo samemu głupio. A co do internetu- próbowałam i się sparzyłam.

wole sobie nie wyobrazac, trzymam kciuki za to, ze poznasz swojego faceta z odrobina tluszczu

up

nikt nie chce grubych kobiet, wiesz co musisz zrobić ...

już sam fakt że bronisz swojej tuszy i twierdzisz że facet musi zaakceptować cię taką jaką jesteś dramatycznie skreśla cię w oczach większości facetów (nawet tych bardziej zdesperowanych) po prostu nie rokujesz

gruba to jestem ja 170cm i 100kg wagi a mam męża i jestem nieśmiała czyli coś jednak się we mnie podoba z ostatniego posta można się dowiedzieć czego nie lubią faceci - ciekawe czy mam słoniowate palce ha ha autorko nie przejmuj się znajdziesz swojego jedynego ja poznałam go w wieku 29 lat - warto było czekać tylko nie stosuj zasady "siedź w kacie a znajdą Cię" - musisz wyjść do ludzi niestety