Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Mój facet nie chce mnie znać po wczorajszej nocy

Polecane posty

Gość gość

Byliśmy na zakrapianej imprezie. Upiłam się i obraziłam nagle na niego. O pierdołę, szkoda mówić. Po czym wyszłam ze znajomą parą, by wrócić do domu. Mój chłopak poszedł z nami. Wstąpiliśmy w 4 jeszcze do baru na piwo, gdzie cały czas się do niego nie odzywałam. Gdy zostaliśmy sami zaczął się na mnie drzeć, że zachowałam się koszmarnie, te fochy, że niszczę go psychicznie. A ja... zaczęłam biec, uciekłam do domu. Nie gonił mnie. Rano napisał mi tylko, że jest zszokowany. Nie dał się przeprosić. Nie umie mi tego wybaczyć. Powiedział, że nie powinnam pić. Przeprosiłam go, wiem, że zachowałam się okropnie. Obraziłam się za nic, uciekłam jak małolata. Ale czy to jest coś, czego nie można wybaczyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ksiaze obrazony?gdybys sie z kims puscila to rozumiem ale o bzdet?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No bo rzeczywiście... byłam obrażona o nic... Przegięłam. Powiedział, że to terror psychiczny. Zadzwonił do mnie mówiąc, że jego cierpliwość też ma granice. Zabrzmiał tak, jakby chciał ze mną skończyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
alkohol to zły doradca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sama nie wiem czemu? chyba dlatego , że on skończył w mojej buzi a ja orgazmu nie miałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czy Waszym zdaniem to jest takie niewybaczalne przewinienie? Myślę o tym, co by było, gdyby on się tak na mnie obraził... Pewnie byłoby mi przykro, ale nie uważałabym, że to powód do takiej reakcji. Co Wy o tym sądzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jesteś umysłowo upośledzona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zrobiłas głupotę ale bez przesady. Ot szczeniackie zachowanie i tyle. Jednak nie zdradziłas go z innym a obraziłas się o pierdołę. Przesadza jak dla mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
taki trochę księciunio. alkohol robi z człowiekiem różne rzeczy i czasami się człowiek wygłupia. stało się coś? zabiłaś kogoś, ukradłaś, coś zniszczyłaś? nie? po prostu się obraziłaś i sobie sobie zrobiłaś jogging :D niech on zejdzie ze swojego tronu i nie obraża się o bzdecik

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja bym sie teraz do niego nie odzywala.niech on tez zejdzie na ziemie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesteś głupia po alko i musisz się pilnować. Ja bym Ci wybaczyła, gdybym była nim, ale ludzie różnie odnoszą się do wybryków po pijaku. Jedyne co możesz zrobić, to przeprosić raz jeszcze i zobowiązać się do wstrzemięźliwości. Albo on, albo picie. Od serca Ci poradzę, przyhamuj z alko, bo masz problem. Nie umiesz pić, robisz z siebie pośmiewisko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
księciunio? Ona strzeliła focha, jak wy się obrażacie na KAŻDYM kroku, z każdą bzdurę to jest dobrze, ale facet nie może, szkoda na to czasu, a alkohol doskonale otworzył mi oczy na to, że każda kobieta to k*rwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przesadzacie, serio. nie umiesz pić to nie pij? durna rada, niby jak ma się nauczyć swojego limitu? :D nic specjalnego się nie stało. rozumiem jakby ją zobaczył liżącą się z innym facetem - to by było przegięcie - ale że się obraziła i sobie pobiegała? ojej, straszne halo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiecie... nie najlepiej się teraz pomiędzy nami układa. W dzień tej imprezy też mieliśmy kłótnię. Może on po prostu jest zmęczony. Może po prostu za dużo się tego nazbierało. I macie rację - nie umiem pić, obrażam się o byle g****o, jestem emocjonalna i przewrażliwiona. Ale kocham go, tylko na mnie też się odbijają nasze kłótnie. Na tej imprezie na chwilę przyszła młodsza siostra mojej koleżanki - usiadła mi na kolanach, powiedziała, że jestem najpiękniejsza na świecie i że będę jej dziewczyną. Mój chłopak z początku oponował, a potem niby w żartach powiedzial, że to koniec. Już byłam wstawiona i odebrałam to strasznie osobiście. Tak naprawdę od tego się zaczęło, później jakieś niedomówienie - miał zamówić taksówkę, nie zrobił tego, więc poszłam z tymi znajomymi bez słowa. No takie nic.... Beznadziejne głupoty, ale efekt jest poważny. PS Z tym joggingiem mnie rozbawiłaś :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak w związku źle, to krzywo leżący dywan będzie powodem do awantury poczekaj, niech się uspokoi spróbuj z nim porozmawiać na poważnie o czymkolwiek, co się psuje u was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×