Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Yetizpolski

Dziecko niszczy zwiazek

Polecane posty

Gość Yetizpolski

Pojawienie sie dziecka potrafi zniszczyc kazda milosc. Dlatego jest tyle rozwodow wsrod dzieciatych par :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a może po prostu ludzie niedojrzali do takiej odpowiedzialności. Z głową się do takich decyzji podchodzi, nie tylko "jakoś to będzie". Bo nie będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
idz do psychologa-psychoterapeuty przyjmuje w poradni zdrowia psychicznego na nfz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
trzeba nie mieć mózgu aby dziecko obwiniać o swoją nieudolność!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem dopiero w 7 miesiącu ale jak slucham takich bzdur to wstyd mi za niektóre kobiety.... A może właśnie wy nie byluscie gotowi na dziecko? Lub mąż. A nie zwalasz winę na kogoś kogo sama powołałas na ten świat a teraz masz pretensje. No niestety dziecko no nowy etap i obowiązki a nie lajcik i zabawa....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziecko nie niszczy zwiazku. Wy po prostu przechodzicie kryzys. Nawet gdybys dziecka nie miala to ten kryzys,ktory teraz przechodzisz i tak by Cie nie ominal. Winy szukajcie w sobie a nie w dziecku. Najlatwiej jak sie cos psuje to zwalic na kogos. Bo Ty oczywiscie jestes chodzacym idealem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Yetizpolski
Oczywiscie macie racje z odpowiedzialnoscia i zmiana calego zycia, ale dziecko (przynajmniej moje) absorbuje tyle uwagi, ze nie mamy juz czasu dla siebie. Syn calymi dniami doslownie wrzeszczy nie wiem co on chce ode mnie. Ma 2 lata i od roku mam z nim pieklo bylam juz u specjalistow, ale nikt nie jest w stanie pomoc. Tak kochalam cisze bylam jedynaczka i nie jestem przyzwyczjona do takiego halasu. Maz zaczal mnie wkurzac, bo ogolnie zrobilam sie przez dziecko nerwowa. Ciagle sie klocimy. Kiedys mielismy taki rytulal, ze cale niedziele spedzalismy w lozku, albo na wycieczkach i to mi wystarczalo, zeby byc szczesliwa caly tydzien. Teraz tego nie ma bo nie spimy razem(dzecko spi ze mna albo z nim i mamy male lozka) a syn budzi sie o 7 rano i zaczyna sie wrzask. Nienawidze mojego zycia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może synek jeszcze ząbkuje? Dlatego jest nerwowy. Znajdźcie przyczynę, to nie jest standardowe zachowanie. Mój bywa właśnie taki jak piszesz za każdym razem jak ząbkuje. Wypada to czasem co dwa tygodnie (dwa tygodnie spokoju, tydzień wrzasków i zdenerwowania. I tak jest od pierwszego zęba (11 miesięcy) do teraz (21 miesiecy ).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Yetizpolski
Watpie zeby to bylo zabkowanie, bo to nie jest taki bólowy placz. Bardziej takie zlosliwe wymuszanie. U nas nikt nie krzyczy wiec nie wiem skad u niego takie nawyki, moze ze zlobka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziecko ma dwa lata i nie wiesz co chce???Co ty z kosmosu spadlas???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A wpadłaś na to,ze to twoja wina syn jest nerwowy bo ma nerwową i leniwa matke,na co liczylas ze będzie z tobą w łóżku lezal całymi dniami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A może chce zwrócić na siebie Waszą uwagę? Może jak zachowuje się "grzecznie" o zajmujecie się sobą, a jak "jęczy" to zwracacie na niego uwagę? Wprawdzie negatywną, ale zawsze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Yetizpolski
Wypraszam sobie takie teksty bo leniwa nie jestem studiuje i w miedzyczasie pracuje, zajmuje sie domem i dzieckiem. Gdy mamy czas zawsze gdzies wyjdziemy, ale jego zachowanie nawet na spacerze jest tragiczne. A propo zwracania uwagi to watpie bo non stop musimy za nim chodzic bo rozwala nam mieszkanie, nie mamy kiedy zajac sie soba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To może po prostu ten typ tak ma. Powinien z tego wyrosnąć. "Chodziaczek" (z ang. "Toddler") to bardzo trudny etap. U nas też odkąd synek skończył rok trwają wieczne zmagania. Są oczywiście dzieci "do rany przyłóż" (najwiecej takich znajdziesz na kafe oczywiście ;)), ale generalnie to okres buntu i bardzo zuchwałego odkrywania świata. Nie wiem czy znasz książkę Tracy Hogg "Język dwulatka"? Spróbuj sobie może ściągnąć PDF i sobie poczytaj. Jest sproro praktycznych porad dotyczących karmienia, usypiania i generalnie wychowania. Dzieci są różne, niektórym trafia się po prostu "trudniejszy egzemplarz", ale tak nie musi być całe życie. Życzę Wam wytrwałości i cierpliwości. Sobie też tego życzę każdego dnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Yetizpolski
Dziekuje na pewno skorzystam z ksiazki bo koncza mi sie pomysly na poskromienie mojego synka ;) zycze nam obu duuuzo cierpliwosci bo to konieczne przy dziecku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jedynaczka4
Ten post napisała niedojrzała osoba.Dzieci własnie cementują małżeństwo .Przecież to sama radość mieć maluchy w domu.Jasne; początki bywają trudne, ale wspólnymi siłami z mężem daje się pokonać. Bardzo cieszymy się że mamy nasze kochane szczęścia! Radzę pójść do psychiatry, bo takie myślenie świadczy o poważnej chorobie psychicznej autorki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko i właśnie o takich mamach jak Jedynaczka4 pisałam. Mają dzieci "do rany przyłóż" i uważają, że to ich zasługa, a to po prostu fart. Nigdy nie wiadomo, czy jak taka mamuśka nie urodzi kolejnego potomka, to właśnie ten następny nie okaże się zaprzeczeniem cech starszych dzieci, z którymi nie było żadnych problemów. Kto nie miał do czynienia z absorbującym dzieckiem, ten nie zrozumie. Nie warto się wdawać w jałowe dyskusje z takimi osobami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madralinsssa44
sluchajcie krowy rozplodowe-wam macica uderza an glowe, rozplodzic sie mimo wszystko jakos to bedzie nie wazne z kim i gdzie jakos to bedzie0 to k*****a jakos jest:) usmieh dziecka podobo wam wynagradza hahahah-patzr i sie ciesz smiej krowy jesli zwiazek kulal dzieciak mze go zabic do konca badz zniszcyc juz i tak nie istniejacy-ale wy nie pojmiecie tego i lapiecie czesto na dziecko bo wiek bo prresja bo koleanki maja..taka prawda a potem lacz i z grzytanie zebow i pretensje do swiata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dokladnie a potem placz i krzyk bo on taki owaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ta dzieci to zlo, straszne masakryczne potwory ciekaw przeciez wy tez byliscie dziecmi przeciez,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zacznij wychowywać to dziecko ! z opisu wynika, ze jest rozpuszczony jak dziadowski bicz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ignesi
Autorko, tak sobie myślę o tym wszystkim co napisałaś i wygląda mi to na sytuację odreagowywania napięcia. Może sprawdź dokładnie, co się dzieje w żłobku Twojego dziecka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko może mało czasu mu poświęcasz? Praca studia dom?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Yetizpolski
Na pewno poswiecam mu mniej czasu niz niepracujace kobiety i do tego jeszcze ciezkie studia, ale musze bo nie mam wyuczonego zawodu, a chce miec dobra przyszlosc. Syn wczesniej reagowal na zakazy itd. ale teraz w ogole nie slucha. Nie ulegam mu a on potrafi sie drzec bez przerwy jak cos chce. Do tego ma okropny glos taki, ktory sie doslownie wbija w glowe(jak widelcem po talerzu).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
My z mężem śmiejemy się, że nie mamy czasu zabrać się za drugie dziecko bo nasza córka jest tak absorbująca. Też czasami chcemy sobie razem poleżeć w łóżku albo pobyć sami, ale decydując się na dziecko liczyliśmy się z tym, że już nigdy nie będzie jak kiedyś. Czasami, jak nas przyciśnie włączamy Małej bajkę na 15 minut, a sami zamykamy się w łazience i robimy szybki numerek. Nie raz zdarza się, że wtedy córka puka nam do drzwi. ;) Ja jestem bardzo zadowolona ze swojego życia i choć na początku przechodziliśmy kryzys teraz jest bardzo dobrze. Córka ma 2,5 roku. I też często śpi z nami i gdy już porządnie przyśnie odkładamy ją do jej łóżka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziecko cementuje związek, szkoda tylko, ze osoby, które to dziecko zrobiły i bez których by go nie bylo, schodzą dla siebie na drugi plan, bo wieloktornie mówicie, ze tak czujecie i serce podpiwada wam, że kochacie męża MNIEJ. Nie inaczej, lecz MNIEJ I, ze z tonącej lodzi,byście nie ratowąły ejgo, lecz dziecko skoro wam rpze zmysl takie wybory przychodza, to ja wam ich zyczę, modle saie codziennie o śmierć małych dzieci i nie jest to prowokacja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Yetizpolski
Zapytaj komu dziecko scementowalo zwiazek? W szczegolnosci taki maly krzykacz i zazdrosnik, ktory denerwuje sie, gdy przytulam meza wiec przestalam to robic. W ogole wszystko przestalimy robic. Tu na kafe jest na pewno mnostwo mam aniolkow, ale one tego nie zrozumieja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko,a Ty myślałaś że dziecko zawsze jest grzeczne,nie krzyczy,nie płacze itp? Skoro niszczy Wam związek to może Go oddajcie ? Po co Wam taki cytuje "krzykacz i zazdrośnik" ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość88
Trochę nie rozumiem tego co piszesz. A wieczory? Noce? Poranki? Przecież Wasze dziecko na pewno kiedyś sypia. To jest czas dla Was byście mogli być blisko. Druga sprawa to tłumaczenie dziecku. Kiedy przytulasz się do męża a synek jest zazdrosny to mówisz małemu że kochasz tatę tak samo jak on i lubisz się do niego przytulać i że może się przyłączyć. Dziecko lubi czuć się ważne i być częścią czegoś ważnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Yetizpolski
Dziecko jest nocnym markiem zasypia dopiero ok23 ja potem padam ze zmeczenia tak jak maz. Wstaje ok 5 i sie ucze potem zajecia praca, a maz praca 11h dziennie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×