JESTEM W CIĄŻY I JESTEM ZAŁAMANIA

Mam 25 lat oatatni rok studiów. Jestem w 7 tyg ciazy. Tydzien temu bylam u gina potwierdzil ale byl zarys zaridka bez bicia serca. Pod koniec marca mam kolejna wizytę. Nie mam wymiotow ani mdłości. Mam faceta on wynajmuje kawalerkę. Boje sie reakcji rodziny. Wiem ze nie będą zachwyceni. Boje sie czy damy rade z dzieckiem w kawalerxe. Czy bede dobra matka.

No widzisz jakie życie jest niesprawiedliwe. Ty nie chcesz, a ja pragnę dziecka i nie mogę zajść w ciążę.

trzeba było rozkładać książki zamiast nóg

ja byłam w ciąży, plany się pokrzyżowały ,ciąże usunęłam ,zapłaciłam 2 kola ciężka to była decyzja, na twoim miejscu o tych obawach porozmawiała bym z partnerem,, przecież wiedział jak cie ****ać to niech tez weźmie odpowiedzialność ten twój chłopak powinien cie wspierać ten fiut ,to gdzie on teraz jest ze wypłakujesz się na forum??pozostaje opcja alimentów z tym nie czeka się długo tylko działa.

piszesz mam faceta, masz fiuta a nie faceta ,czemu cie nie wspiera rozmowa tylko tutaj szukasz oparcia, było trzeba się zabezpieczyć a nie teraz płakać ,skrobanka kosztuje od 2000 do 4000zl.

masz 25 lat jesteś dorosłą kobietą kończysz studia, więc rodzice nie mają tu nic do gadki. W kawalerce spokojnie możecie jeszcze kilka lat pomieszkać. Trudn facet będzie musiał się wziąć do roboty ty też dostaniesz 1000 zł macierzyńskiego i być może 500 na dziecko więc jeść będziecie mieli co

zanim pizdę nadstawiałaś było trzeba pomyśleć, co chce bachora, czy te wyjebane studia, po których i tak nie wiadomo czy będzie praca żyjemy w biednym kraju, gratuluje zbabania. ten twój facet cie zruchal i ty się sama martwisz a on co niechce brać odpowiedzialnosci, to huj z takim facetem

Juz tu ktoś wcześniej napisal ze to nie sprawiedliwe.ja również pragnę dzieciatka i nic od 2 lata.

Zyjac w czystosci Szanujemy i siebie i innych. Szanujemy przyszłego meza / zone. Szanujemy swoja przyszla rodzine i obecna rodzine w tym wlasnych rodzcow, dziadkow, wujkow i ciocie, kuzynostwo itd. Szanujemy swoja godnosc naszego przyszlego dziecka. Nikt z nas nie chcialby sie urodzic z wpadki i byc tragedia zyciowa dla matki i ojca. Tylko dlatego, ze komus sie "chcialo" i skorzystal z okazji.