Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

teściowa nigdy mnie nie zauważa,podobnie jak zięcia czy innej synowej

Polecane posty

Gość gość
16:17, nie, nie widzę róznicy. jeżeli żona twojego synalka jest dla ciebie jego koleżanką to walnij sie w łeb. święte stare prukwy, co wy myslicie ze wam nie moze synek podskoczyc nawet jak go wpieniacie, a żonie może nawtyka ć? coś ci sie pomyliło w tym pustym łbie....prawdziwy facet będzie szanował jedną i drugą a już na pewno nie bedzie robił różnicy że jak jedna go wnerwia to tej nie opieprzy a jak druga to juz kubeł szamba wyleje. wychowałaś pipę, maminsynka i sie chwalisz? Czym? że kastrata masz za syna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś Walnij się w ten zryty berecik bo mozg masz wielkosci mrówki kretynko. Zeby nie było nie jestem ani żoną ,ani matką ale mam taka jak ty poje..ną niewychowaną bratową,ktora to uważa sie za kogos kim nigdy nie będzie. LECZ SIE i nie atakuj skoro nie wiesz z kim rozmawiasz prymitywie bazarowy. Prukwę to masz swoją matkę i tam mieszaj jesli ci na to pozwala.Taką jak ty trudno szanować co to atakuje bo nerwy biora górę nad intelektem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Początkowo też mu nogi miekly na widok namusi ale po 40 wojnie domowej powiedział dość sobie, mnie i mamie. Mi abym wreszcie sie uciszyla a mamie żeby wreszcie zaczęła mnie traktować z należytym szacunkiem. Teraz szwagier to samo przechodzi ze swoja dziewczyną. Teściowa też jej nie widzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tesciowa2 synowych
Ja naprawdę was młode dziewczyny nie rozumiem.Jestem teściową, matką i babcią żeby nie było. Jak jest tesciowa kochana a przede wszystkim szczera to można naprawdę żyć zgodnie jak matka i córka.A jak jest tesciowa typem zazdrosnicy, intrygantka i nadgorliwca to zerwać kontakty. Nic się nie bierze z niczego . I nie zgodze się by usilnie dzieci miały dziadków. Obłudy gorszej nie ma,udawania dla kogo dla rodziny lub na pokaz? Wnuki to wnuki ,nie są własnością dziadków a młodych rodzicow! Nie moge tego pojąć? Mieszać się w życie młodym! No po co?! Nie lepiej żyć po swojemu i odpocząć? Uczyła synów, szacunku i to żoną ma być najważniejszą nie matka,dziecko też buduje potem własne gniazdo,ehhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tesciowa2 synowych
Przepraszam za błędy, już nie ten wiek i pamięć niestety też.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem żoną i nie widzę powodów by udawadniac kto dla mnie jest ważniejszy mąż czy moi rodzice.Sa równie ważni,kocham ich na pewno inną miłością i wiem że są to ludzie ktorzy nigdy mnie nie zdradzą i nie odrzucą.Męza mam kochanego to dobry człowiek,ufam mu/on mi co nie oznacza że może być tak zawsze i do końca życia.Życie płata rózne figle . Mąz dokładnie ma takie same pojęcie w tym temacie.Więc licytacja o ważności jest dla mnie śmieszna. Myślę że to kobiety ziejące zazdrościa wymyśliły ten temat ważności w związku a szczególnie te ktore z założenia nienawidzą matki męża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19:59 mądra z Pani kobieta. Niestety moja teściowa uważa że to ona jest najważniejsza i ma być najważniejsza dla mojego męża, a nie ja. I to akcentuje na każdym kroku. Zazdrosna jest bardzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Fakt, u kulturalnych ludzi takie zachowania nie mają miejsca.Gratuluję takiego związku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś a mozesz przybliżyc problem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
znaczy ze walczysz o ważność

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co tu opisywać? po prostu jest taka jak opisuje autorka...też zawsze mówi np że syn u niej był albo syn jej coś załatwił podczas gdy to zasluga nas obojga :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do tego teraz po ślubie jest lepiej ale przed ślubem to wieszała mu sie na szyi i zwracala sie tylko do niego w moim towarzystwie, klepneła po d...ie że to jej mała dupcia (ale obora) i w ogole okazywała zazdrosc o mnie na kazdym kroku az ludzie postronni kiedys na komunii u rodziny to zauwazyli i mi mowili na ucho jakby pocieszając: "super jestescie parą, nie dawajcie sie i trzymajcie sie razem, ty i on"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gość dziś 20:18 wiesz co? Ty piszesz na własnym przykładzie.Są różne sytuację w życiu i różni ludzie.Ją swoje przeszła i nie jestem święta. Ale jedno ci powiem,przez kilkanaście lat się działań cicho, tesciowa digryzala mi a przed mężem udawała miłość do mnie.po urodzeniu dziecka dopiero pokazała klasę. Wiem od męża ciotek jak mnie z mieszała z błotem,to że mój mąż nie chce mieć kontaktu z rodzicami to nie moja wina a ich. Opowiadał mi jak z nim postępowali i uwierz mi że był ich więźniem.Odgryzlismy się,nie chcemy oboje kontaktów z teściami,wiesz jak mi serce pekalo jak mąż był z nerwicowany? Chodl w oczach! Teraz mamy święty spokój i radość w domu. Mieszkanie mamy swoje mamy kredyt.Dziecko chronić będziemy. Czemu to zawsze te synowe są piętnowane? Zapomniałam dodać że teście to ludzie religijni jak to mówi moja babcia,,taka święta a diabła za skórą nosi''

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś Bo twoj mąz to d**ek i babska p*****lucha.Co mamusia powiedziała to leciała pierdoła i mamlała ploty.Fujj takiego ciula bym nie zniosła w domu.Jego rodzina widać podobna,ciotki,banki,wujki każdy robił brudną robotę.Jaka szkoda ze nie mozemy wysłuchac twojej tesciowej jak to więziła synka ,zatruwała ale jakoś nie umarł i jeszcze dał rade zrobic dziecko ha ha ha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×