Nie wierzę że kiedykolwiek spotkam mężczyznę dla którego będę tą wyjątkową

Bardzo bym oczywiście chciała, żeby tak było, ale wchodzę już w ten wiek, w którym coraz trudniej wierzyć w takie rzeczy.

Jaki to wiek?

beyond 2000

27 lat.

Nie uwierzysz, to nie spotkasz. Proste.

A to easy, jak jest ochota to i pies kota wyłomota.

27 lat to tylko do grobu w tym wieku ,jestes za stara na zycie!

I masz rację autorko, nigdy nie będziesz dla nikogo wyjątkowa, bo ludzi wyjątkowych nie ma. Ale to nie znaczy że nie możesz stać się dla kogoś ważna, a może nawet bardzo ważna lub najważniejsza.

Trudno mi w to uwierzyć, skoro przez 27 lat nie spotkałam nikogo takiego na swej drodze. Mężczyźni co prawda przejawiali zainteresowanie moją osobą, ale na ile było ono poważne ciężko stwierdzić.

Nieprawda. Każdy jest wyjątkowy na swój sposób i nie ma dwóch identycznych osób.

A na jakiej podstawie byś moglabuwierzyc ze ktoś Cię traktował poważnie.

14:46 - właśnie to miałam na myśli. :)

Skoro każdy jest wyjątkowy, to znaczy że tak naprawdę nikt nie jest :) To że każdy jest inny... niby racja, choć tak naprawdę ludzie niewiele się od siebie różnią, ale żeby twierdzić zaraz że wyjątkowy, to przesada.

Mężczyźni co prawda przejawiali zainteresowanie moją osobą, ale na ile było ono poważne ciężko stwierdzić. x Czyli rozumiem, że żadnemu szansy nie dałaś? Czyli to nie ty chcesz się stać tą wyjątkową osobą dla kogoś, to ty szukasz tego wyjątkowego wymyślonego w swojej głowie.

Sorry ale kobieta pieprzaca o wyjątkowości w tym wieku to ewenement. Myślenie gimnazjalistki. Prawda jest taka że wszyscy są podobnie i trzeba znaleźć kogoś z kim Ci będzie po drodze w życiu. I nie musi być wyjątkowy.

Polki są nudne i leniwe dlatego nie spotkasz w tym wieku nikogo do związku Zostalo ci życie w celibacie

Musiałabym widzieć, że ta osoba ciągle się o mnie stara. 14:50 - owszem, nie dałam żadnemu z nich szansy, ponieważ nie podobali mi się jako mężczyźni. Coś w tym złego?

Uwierz w siebie, głowa do góry i uśmiechnij sie :-) Nie uzależniaj swojego życia od kogoś i przede wszystkim pamiętaj, aby znalezienie kogoś nie stało się celem Twojego życia :-) W życiu wszystko jest po coś.

Źle mnie zrozumieliście. Chodziło mi o to, że chciałabym poznać kogoś, dla kogo będę tą jedyną, najważniejszą, liczącą się najbardziej.

gość dziś Dla osoby, która pokocha osoba pokochana będzie wyjątkową i jedyną spośród wszystkich innych. Nawet gdyby się tym innym wydawało, że są takie same lub podobne. Taka jest magia miłości.

No to skoro ci się nie podobali, to problemem są twoje wymagania i jeśli przez 27 lat nikogo nie spotkałaś, to już masz małe szanse. Chciałabyś aby ktoś całe życie się o ciebie starał? Dorośnij... takie rzeczy to tylko w bajkach i tanich romansidłach, nikt nie będzie za kimś biegał całe życie, bo nie na tym to polega. Twoje postawa jest czysto egoistyczna, chcesz być pępkiem świata, ale nigdy nim nie będziesz. Jesteśmy zwierzętami i jak to u zwierząt bywa, okres godowy ma swój początek i koniec, nic nie trwa wiecznie.

Taka jest magia miłości. x Taka jest magia fascynacji, która i tak dość szybko przemija.

Nie jestem leniwa, dużo wymagam od siebie, ponieważ boję się, że nie spełnię czyichś oczekiwań.

gość dziś To najpierw poznaj, spróbuj zaufać, obdarz sama sympatią i przyjaźnią a później dziel się opiniami typu "wierzę lub nie wierzę". Biernie czekać, że spotkasz możesz całe życie i.... nie spotkać.

Autorko jesteś egoistka . Nie przesadzam.

27 lat zyjesz i nikogo takiego nie spotkalas,a jeszcze sie ludzisz, zejdz na ziemie

15:05 - rozumiem, że lepiej było udawać, że ktoś mi się podoba i na siłę pchać się w związek wierząc że z czasem się zakocham w tej osobie? Ok, mogłam tak postąpić, tylko czy to jest fair względem tego człowieka? Moim zdaniem nie. Wymagań nie mam wcale jakichś nadzwyczajnych, podobali mi się naprawdę różni mężczyźni, po prostu musi zaiskrzyć i tyle.

gość dziś Tak, niektórym fascynacje przemijają szybciej niż się pojawią. :P

Ale dlaczego od razu w związek. Po prostu w przyjaźń, kolezenstwo, randkowanie.

Ja już spróbowałam zakochać się w kimś, kto zakochał się we mnie, ale nie wyszło, więc autorka ma rację, nie ma co się pchać w coś takiego, zwłaszcza że nie można np. odpowiedzieć na pytanie o miłość "jeszcze cię nie kocham, ale próbuję to z siebie wykrzesać" :D