Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

teściowa zarzuca ze ukrywam płeć dziecka,a ja jestem w 12 t.c dopiero

Polecane posty

Gość gość
hehehe i właśnie przypomniał mi się początek mojej ciąży. Teściowa też dopytywała o płeć, zamęczała zabobonami i to nie tylko na temat ubranek i rzeczy dla dziecka zakupionymi przed 9 miesiącem. Wszystko oczywiście wiedziała lepiej...a jaką wojnę zrobiła jak kupiliśmy wózek w 16 tygodniu xD ale ja tą babę spławiłam jak najszybciej się dało. Powiedziałam jej wprost że to moje życie,moje dziecko i ma się nie wpierdalać bo jej się nikt nie wypierdalał w wychowywanie dzieci,które idealne nie są. Odpuściła..Jestem w 6 miesiącu i mimo że nas odwiedza słowem nie wspomina ani o dziecku ani o ciąży. Radzę Ci , pozbądź się tej baby bo po porodzie będzie jeszcze gorzej(mam nadzieje że Twoja się nie zapowiedziała że chce być przy porodzie a raczej oznajmiła że będzie) .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie, nie pcha się do porodu na szczęście. Jeszcze by tego brakowało!! Ciekawi mnie PO CO chce znać płeć skoro sama twierdzi że do 9ego miesiąca nic nie wolno kupować. a ja i tak kupiłam i będe kupować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi się do porodu pchała odkąd dowiedziała się że jestem w ciąży..a prawda jest taka że nie mam zamiaru pół świata informować że do porodu jadę bo wydaje mi się że nie będę akurat o tym myślała w tej chwili xD moja też miała fazę na punkcie tego że kupujemy już rzeczy..teraz to wręcz szału dostaje że już wszystko prawie mamy xD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powiedzcie mi dlaczego ktoś jest taki, skąd ta choroba psychiczna na punkcie tego się wzięła ? miały juz swoje 5 minut, swoje dzieci wychowały wiec gooowno je obchodzi co wy robicie? jak chcecie to mozecie nawet sie na kołek nadziać i tancowac, co ich to obchodzi, nie maja swojego zycia k********y? nie rozumiem tego kompletnie. i co sie stanie jak synowa kupi sobie spioszki dla dziecka, co sie stanie? koniec swiata nastapi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja mama ani tata ani razu nie pytali jaka to płeć, wychodzą z założenia że najważniejsze to by dziecko było zdrowe i wszystko przebiegło ok. Nie rajcuje ich to czy to będzie chłopiec czy dziewczynka, wiadomo, niektórzy są ciekawi ale u licha nie dociera do nich że na tym etapie nic nie wadomo... dlatego nie potrafię zrozumieć tej baby. rzygac sie chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja jest upierdliwa i leniwa. Jak dowiedziała się że będzie chłopak to wymyśliła imię Bartek i nas męczyła tym imieniem. Na złość jej wypisałam dziwnie imiona typu Eustachy, Faustyn i położyłam na stole (w naszym pokoju) To się naczytała i zadzwoniła do córki że chcę skrzywdzić dziecko. Jak lekarz powiedział że dziecko jest malutkie i może za dwa tyg po wizycie skieruje mnie do szpitala to jadac na następną wizytę spakowalam się do lekarza jeżdżę 89 km wiec na wypadek pozostania w szpitalu mąż musiałby jeździć dwa razy po rzeczy. Stwierdziła że jak lekarz zadecyduje o pozostaniu w szpitalu to mam go poprosić, tu cytat i zmiana tonu na dziecinny " Panie doktorze ja nie chcę do szpitala" wściekłam się bo to o dobro dziecka chodzi a jej się nie chce domem zająć a musiała by pod moją nieobecność. Jak zostałam w szpitalu to nie pytala jak się czujesz tylko kiedy wracasz? A po powrocie musiałam mieszkanie posprzątać bo był syf. Mąż pracuje po 16 godzin. Kiedy skończyłam sprzątać a trwało to 4 godziny padłam na kanapę a ta do mnie że może zjemy naleśniki wiec ja na to "chętnie, zrobi mama?" A ta że mój mąż woli moje ( męża nie było bo w pracy) mówię że powiemy mu że ja zrobiłam. W odpowiedzi usłyszałam "to ja sobie zjem kanapkę" . Po co ja zgodziłam się żeby u nas mieszkała"samotna wdowa". Leń parszywy ja w 34tc mam jej naleśniki smażyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś no to po jej tak pozwalasz. Co na to twoj maz ? Nie pozwól sobie na takie traktowanie bo bedziesz miala tak do konca zycia .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mąż dużo pracuje i nie ma go w domu. Jak jest to mi pomaga. Często robi matce wymówki że mi nie pomaga. Ta się wtedy obraża. Wielu rzeczy mu nie mówię dla świętego spokoju. Jest sprawna choć już po 70- ace grubo. Bo męża późno rodziła. Ja przed ciążą dużo pracowałam i musiałam i dom zadbać. Teraz w ciąży często się źle czuję a ta tylko o sobie myśli. Dziewczyny nie pozwalajcie teściowym u siebie mieszkać. Moi rodzice nie żyją wiec biorąc ją do siebie chciałam chyba namiastki rodziny wielopokoleniowej teraz żałuję bo jak urodzę dziecko to w niczym ona mi nie pomoże tylko utrudni jeszcze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Albo będzie jak moja babcia, która po urodzeniu prawnuczki sama zaczęła zachowywać się jak dziecko. Do tego stopnia, że z zazdrości o opiekę nad moją córką, podkradała jej rzeczy. Potrafiła przyjść i zabrać sobie do domu lalkę, bo ona też chce taką. Wyjadała deserki. Miała wtedy 70 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Obawiam się że to możliwe. Zdziecinnieje do reszty. Ale jak zobaczę że wyjada dziecku deserki albo coś innego mu zabiera to spakuję szanowną teściową i wywiozę ją do córki to ona zgarnęła jej mieszkanie po tym jak my zabraliśmy teściową do nas. Nasze mieszkanie jest moje po rodzicach. Remont zrobiłam za swoje pieniądze. Męża oszczędności mamy na przyszłość bo chcemy mieć dwoje lub troje dzieci. Teściowa o tym nie wie jej zdaniem powinniśmy mieć jedno dziecko tak jak jej córka. Jakie będzie zdumienie gdy znowu zajdę w ciążę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×