Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

teściowa zarzuca ze ukrywam płeć dziecka,a ja jestem w 12 t.c dopiero

Polecane posty

Gość gość

tłumaczyłam jej wiele razy że na tym etapie lekarz wolał nie mówić bo nie jest pewny nawet w 50 % ... ale do niej to nie dociera, co tydzien wysłuchuję pytań dlaczego ukrywam przed nią płeć dziecka :/ masakra, tłumaczyłam jej że na połówkowym będzie juz coś waidomo ale ona i tak pyta co kilka dni jaka płeć. Mam dość tej baby :///

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kolejna upierdliwa baba...załóż jej kaganiec na tę gębę bo jak nie to jak sie dziecko urodzi to dopiero bedziesz miec przeyebane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A mąż o tym wie? Jak tak to powiedz jej że chłopak się urodzi. A w razie jakby na połówkowym okazało się, że dziewczynka to powiesz, że wcześniej lekarz musiał się pomylić bo jednak córa będzie. Skończy pytać, a Ty będziesz mieć święty spokój, którego teraz potrzebujesz. Tylko mąż powinien wiedzieć o Twoim wybiegu wobec teściowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
23:30 dlaczego powiedzieć jej że chłopiec?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dajcie spokój, w dodatku wciska mi na siłę propozycje imion, ostatnio tak mnie wpieniła, że wycedziłam jej przez zęby że nie będą mi inni wtrącać się do imienia MOJEGO dziecka. :/ Jak wypiłam dosłownie ŁYCZEK KAWY od męża żeby sprawdzić co to za smak (bo to jakaś fajna smakowa kawa) to popatrzyła na mnie wzrokiem jakby chciała mnie zabić i pyta: "TY KAWĘ PIJESZ???" a ja jej na to: "taaaak, 3 litry dziennie :)"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mówi mi co mam jeść i jak, mówi mi co mam robić, straszy jakimiś zabobonami żebym nie kupowała ubranek przed 9 miesiacem. tak, a potem bede latała z jęzorem i brzuchem po sklepach?! niech spada. najgorsze ze mimo ze ja jej unikam to ona znajduje sposob: do męża dzwoni i wypytuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wifigdańsk
no a ty się tym przejmujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niezle, ja powodzialabym Że nie chcemy wiedzieć az do porodu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciesz się, że z nią nie mieszkasz. Ja ze swoją mieszkałam przed ciążą, to była jazda...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ciekawi mnie co ją to tak interesuje, z jakiego powodu to dla niej takie wazne, pytałam ale ona sama zaczela sie zastanawiac ze wlasciwie nie wie po co jej ta wiedza ale CHCE WIEDZIEC. moi rodzice w ogole nie wypytuja o takie rzeczy bo są normalni i co się nie urodzi to beda sie cieszyc byleby zdrowe bylo. nie molestują mnie pytaniami co pare dni. a w jej przypadku to masakra jakas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mysle ze teścióweczka dostaje takiej sraczuni bo juz tam w móżdżku powalonym kiełkuje myśl że chce powtórkę z rozrywki i mieć wnusia żeby jej przypominał synka. Moja tak miała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na następny raz jak znów zapyta to jej powiedz że na sraczkę masz dla niej stoperan i moze cos pomoże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kolejna nadgorliwa stara co one się tak podniecają tymi wnukami jak jeszcze ich na świecie nie ma ? Świadomie nie dają tej ciąży w spokoju k..rwa przeżyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiedz jej, że nie wiesz i więcej nie chcesz na ten temat rozmawiać. Możesz też dodać, ze jak tylko się dowiesz to ona będzie pierwszą osobą, którą o tym poinformujesz. A jak będzie dalej ględzić to odpowiadaj jak zdarta płyta, że nie rozmawiasz o tym- w końcu się znudzi. A w ogóle to synek powinien się wziąć za mamusię i ustawić ją do pionu. Sam powinien reagować na każdy debilny komentarz i -jak nic nie skutkuje- solidnie ograniczyć kontakt. Przykro mi to mówić, ale tak się zachowują tylko matki ciapowatych facetów. Bo albo facet potrafi przemówić matce do rozumu albo nie naraża partnerki na obcowanie z taką wariatką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hehehe. Popieprzone te teściowe. Moja, jak mąż zadzwonił do niej z porodówki, że właśnie została babcią, to pierwsze co zrobiła, to opierniczyła go, że nie zadzwoniliśmy do niej, że jedziemy rodzić. Bo ona musi być ze wszystkim na bieżąco i wszystko wiedzieć. Jesteśmy już trochę ładnych lat po ślubie, a ona dalej o byle co chodzi oburczana, bo dalej jej się wydaje, że miejsce teściowej jest pomiędzy nami. Gorzej niż z dzieckiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja mnie męczyła o płeć, to się wkurzyłam i jak już wiedziałam, to jej powiedziałam, że nie chciałam, żeby lekarz mi powiedział, bo chcę mieć niespodziankę. Ona mnie męczyła, bo chciała ZAWIADOMIĆ nas, jakie imię mamy dać dziecku. Dziecko ma na imię Weronika, po MOJEJ babci. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez sobie nie wyobrażam żeby moja matka mnie męczyła o płeć a ja sobie siedzę jak doopa wołowa i nie przeszkadza mi takie codzienne pier...olenie. co ją to obchodzi jaka płeć ??? Co jej to da starej torbie ?? Oczywiście że głównie chodzi pewnie o wciskanie imienia jakie macie nadać. Wydrzyj się na nią jak po dobroci nie pomaga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wyprowadź się , bo w końcu to ty mieszkasz u teściowej, a nie teściowa u ciebie. Swoją drogą pomyśl, że kiedyś i ty będziesz taką upierdliwą teściową i jak o tobie kiedyś będą pisać i mówić synowe, zięciowie. Trochę wyrozumiałości, cierpliwości i proponuję zaprzyjaźnić się z teściową, a to jest możliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11:38 idiotin, kretynin ?? Nie mieszkam z teściowa . Masz zwidy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój pomysł żebyś powiedziała że to chłopiec był po to żeby przestała Cie wypytywać. A najlepiej powiedz od razu, że będzie Brajan i tyle- może zamknie się i odnośnie płci i imienia :P. A potem i tak zrobicie co zechcecie. Niestety ona się raczej nie zmieni skoro wtrąca Ci się we wszystko. Męża nie ma co nastawiać przeciwko niej, bo to Jego mama i mimo wszystko powinien ją szanować i mieć z nią dobre kontakty, ale powinnaś mu jasno powiedzieć jak się z tym czujesz i że w związku z tym na okres ciąży chciałabyś ograniczyć kontakty do minimum. W końcu tu chodzi o Twoje zdrowie psychiczne, które jest niezmiernie ważne dla rozwoju Waszego dziecka. Jak kontaktów nie da się ograniczyć to ja na każdą zaczepkę bym odpowiadała że mi potrzebny jest spokój. Np. ona: "Ty kawę pijesz?" Ja: "tak, ale wiesz mamo że kawa mniej szkodzi niż ciągły stres i krytyka?" itp. Powiem, że aż Ci współczuję i tym bardziej doceniam moich rodziców i teściów- zawsze chętni do pomocy (mamy dwójkę dzieci i staram się nie nadużywać pomocy ani jednych ani drugich dziadków)), ale nigdy się w nic nie wtrącają, a jak któraś z babć pozwala na dziecku na coś czego ja zabraniam to dziadkowie stopują, bo przecież to mama rządzi. Życzę Ci żeby teściowa otrzeźwiała i upodobniła się do mojej. No i spokojnej ciąży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój teściowa już się wtrąca gdzie na stać łóżeczko, jakie imiona jej się podobają. Więc te co jej się podobają to nawet nie bierzemy pod uwagę. Już mnie tak denerwowala że powiedziałam że będzie Alfons. To się zaczęło... że jak będziemy do niego wołać, że skrzywdzony dziecko itd. A tak to nawet się nie zainteresuje tym jak się czuje. Tylko przy kimś kochana teściowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćmvnvnvjv
Moja bardzo chciala dac naszej corze Malgorzata bo mloda sie duza urodzila i ponoc Malgorzaty to duze kobiety :-D smiech na sali! Imie ladne ale nie do dlugiego nazwiska. Poza tym nigdy, nigdy nie zapytala sie choc od tak sobie, jak sie czuje a lezalam 5x w szpitalu w ciazy... Tylko bylo "tu postaw ta komode, tu zrob to, a ciemieniuche to smalcem smaruj nie kupuj masci bo drogi, a dzieciaka to sie zawsze margaryna smarowalo i zyl i szelki daj malej bo rajstopki spadaja a tego kremu (sudocrem) to sie do obloznie chorych uzywa i po co ci ten termometr ja sprawdzalam temp reka i zylam..." Ehhhh... Przyszla raz na 3msc, powiedziala co wiedziala a ja nastepne pol roku mialam jej dosc. Do dzis tak samo ale juz nawet nie reaguje, ide myc naczynia albo cos sprzatac :-) h

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przecież kiedyś i wy takie będziecie, i to was obsmarują tak samo wasze synowe!!!! Zapewne teściowej się wydaje, że już wiesz i nie chcesz powiedzieć. Widać, że nie przepadasz za teściową.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oczywiscie że nie przepadam. ale ona powinna chyba zdawac sobie sprawę z tego że umiejętnie kilka lat na tę niechęć pracowała. mój mąż jak znowu zapytała o płeć to robił sobie z niej jaja, powiedział że damy mu na imie (i tu wymyslil jakies smieszne) a ona to bierze na serio, zaraz palpitacje, udaje ze ma zadyszke, zaraz spazmy....no psychiczna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11:45 ostatnio miałam okazję widzieć i słyszeć jak moja teściowa krytykuje metody wychowawcze innej babci swojego wnuka od drugiego syna. Krytykowała pod nieobecność synowej i syna matkę tej synowej, ich oboje za to że dziecko przeziębiają, "są bezmyślni", a dziecko chore bo oni okno otwierają. No tak, juz to widze jak specjalnie okna w mrozy otwierali...durna baba. wydało mi sie to wyjątkowo chamskie że obmówiła ich przy nas i siostrze bo zaraz na drugi dzien przecież poleciała do nich do wnusia i założę się że udawała że gitara gra. Brzydzę się nią. Pewnie nas tez bedzie obgadywac. Sama nie ma ochoty zajmowac sie wnukiem ale mamę drugiej synowej która poświęca całe dnie na pomoc corce i zięciowi, to juz krytykuje. A ona jest tylko od zajęcia się dzieckiem raz na jakis czas i krytykowania oraz zlizywania śmietanki. ona chce spijać śmietanke jaka to ona super babcia bo kupila dziecku ciuszki w Zarze. A inni są od czarnej roboty i nalezy wg niej odsądzać ich od czci i wiary. Obrzydliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do tego bardzo uderzyło mnie że kompletnie nie docenia wkładu drugiej babci, która tego wnuka praktycznie sama wychowuje całymi dnami jak oni sa w pracy. moja teściowa potrafi ją tylko obgadywać, że źle dziecko czesze, źle ubiera, że zabawki mu pochowała do piwnicy (nie dziwie sie, maly to bałaganiarz ktory niczym sie zajac nawet na 5 sekund nie umie, a z domu robi pobojowisko - dla mnie im mniej gratów z których mozna zrobic syf, tym lepiej). Podpatruje co mają inni w rodzinie, jakie zabawki dzieciom pokupił jej siostrzeniec i nie może być gorsza! zaraz na drugi dzien leci kupic wnusiowi takie same. Nie wiem co ta baba ma w glowie ale dobrze w głowie to ona nie ma. da się odczuć nieustanną rywalizację jaką to babsko wytwarza. jak wnuczka jej kuzynki juz siedziała to ile synowa sie nasłuchała że tamta juz siedzi a ich maly jeszcze nie! ile sie nasłuchała że ona dziecka nie stymuluje do rozwoju. Ja na mijescu tej synowej zerwałabym kontakty wtedy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tesciowa2 synowych
Dziadki są ale wcale być nie muszą.Choć jestem teściową bo mam 2 synów,babcią i matką to rada jest jedna , urwac kontakty albo do minimum 3 razy w roku... Są tesciowe kochane i znające granicę i takt ale są i takie że.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tesciowa dwóch synowych, szacun i masz rację w 100℅ autorko twój mąż i ty gęby nie macie? Ja bym tak opieprzyla z mężem teściową, i albo by się uspokolia albo jak nie to kontakt do minimum!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym powiedziała, że nie chcę znać płci do dnia porodu i tyle. Ale Wy doooooopy jesteście, ze tak pozwalacie sobie na głowę wchodzić. Wstyd. I to tłumaczenie nędzne, ze to dopiero 12 tydzień. Nawet jak to byłby 30 to guzik teściowej do tego jaka płeć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:07 wiem, byłam dooopą wołową że dałam się podejśc, ale nigdy wiecej :/// a płci nie powiem choćby mnie kroiła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×