Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Studia są okazją do przedłużenia sobie dzieciństwa

Polecane posty

Gość gość

Studia to wspaniałe przedłużenie dzieciństwa i odsunięcie odpowiedzialności i znoju dorosłego życia na później. Jako społeczeństwo mamy poważne powody do obaw o jakość naszego szkolnictwa wyższego. No bo tak: trzydziestka na karku, duże miasto, 9 lat studiów za sobą, a koleżanka dopiero po obronie rozpoczyna poszukiwanie pierwszej pracy. Zatem pięć lat studiów magisterskich oraz trzy-cztery doktoranckich zleciały na radosnym "uprawianiu nauki" na koszt rodziców lub podatników fundujących stypendia, tak? Doświadczenie zawodowe niemal zerowe, tak I teraz zdziwienie, że o pracę ciężko i trzeba wysyłać CV na stanowiska asystentki/sekretarki, tak? No to sorki amorki, lajf is brutal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co cie obchodzi kolezanka laskawco. masz kase na koncie - to morda w kubeł i waruj!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
studiowałam 5 lat dziennie, miałam stypendium naukowe opłacane z twoich podatków. Dodatkowo studiowałam w innym miescie na pełny koszt rodziców, którzy absolutnie nie chcieli żebym gdziekolwiek dorabiała, tylko skupiła się na nauce i studenckim życiu. I co mi zrobisz?:D To był najwspanialszy czas w moim życiu, okres szaleństw, swobody a jednocześnie rozwoju osobowości, zainteresowań i duchowości. A moja pierwsza pensja zaraz po studiach wyniosła 3 tys. na rękę, teraz po kilku latach to jest dużo więcej. W życiu bym tego nie osiągnęła gdybym zamiast na studia poszła do pracy, tyrając po sklepach, restauracjach czy fabrykach, bo takie alternatywy ma osoba bez studiów i zawodu. Co właściwie daje takie doświadczenie zawodowe? To tylko sposób walki o przeżycie a nie doświadczenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
studia można porównać do zabawy w piaskownicy z innymi dziećmi, w końcu przychodzi czas na wyjście z placu zabaw i doopa, nie wiadomo jak żyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i nie dopisałam najważniejszego, że zrobie wszystko, żeby moje dziecko też mogło przez okres studiów pasożytować na państwie i na mnie, żeby poznało smak studenckiego życia, a później miało możliwość dobrego życia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Obecnie studia są traktowane zarówno przez studentów jak i ogół społeczeństwa jako przedłużenie (przymusowej) pseudoedukacji, a co gorsza jako przedłużenie dzieciństwa. Stoi to oczywiście w jawnej sprzeczności z ideą studiów jako samodzielnego zdobywania wiedzy przez osobę dorosłą jedynie pod kierunkiem nauczycieli akademickich. Uczelnie wyższe stały się dzisiaj skupiskiem infantylnych, ogłupionych, wyzbytych godności ludzkiej i wytresowanych podczas pseudoedukacji osobników, które same są przekonane o tym, że nie są jeszcze dorosłymi ludźmi. Dzieła zniszczenia dopełnia całkowicie egalitarny charakter studiowania. Na studia przyjeżdżają do miast wieśniaki wyciągnięte ze środka dziczy, zdeterminowane aby wyrwać się z gnojówki, w której dotychczas przebywały. Żeby osiągnąć ów cel wieśniaki są zdolne do wszelkich haniebnych zachowań i najbardziej urągającej pracy (włącznie z prostytucją). Sądzę, że taki typowy studenciak sprzedałby nawet swoich rodziców za dyplom potwierdzający jego wyższe wykształcenie. Skutek dążeń rzeczonych dzikusów jest taki, że sprowadzają oni uczelnię wyższą wraz z jej pracownikami i studentami do swojej gnojówki… http://pawelzk.neon24.pl/post/97734,przedluzenie-dziecinstwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uczelnie wyższe stały się dzisiaj skupiskiem infantylnych, ogłupionych, wyzbytych godności ludzkiej i wytresowanych podczas pseudoedukacji osobników, które same są przekonane o .. ich wyzszosci :) prosze się przyjrzeć co poniektórym "pracownikom naukowym", taki opis doskonale do nich pasuje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bydło pcha się na studia więc uczelnie zaniżają poziom czego konsekwencją są niedouczone lemingi z pretensjami którym wydaje się że dyplom będzie ich drogą do sukcesu, jednak weryfikacja na rynku pracy momentalnie sprowadza ich na ziemię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja studiuje od skończenia matury do dzisiaj(w tym roku 27 lat). Po drodze były kierunki nietrafione, obecnie 3 rok na zaocznych inżynierskich, które z sukcesem już skończę. Czy żałuje? Trochę że tyle mi to zajmuje, ale mieć studia, a nie mieć studiów to jest jednak różnica. Od dwóch lat prowadzę niedużą działalność gospodarczą.Uczę się także zupełnie innych rzeczy niezwiązanych z kierunkiem, ale bardzo perspektywicznych na rynku pracy i interesujących. Na pewno nie żałuje rozpoczętej edukacji po szkole średniej.Bardzo rozwijający okres, i nigdy nie zgodzę się że studia są niepotrzebne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tworzą jakieś pseudo kierunki,wydzialy, kolegia, akademie, instytuty, a potem przychodzi po kilku latach refleksja u studetnow/niz demograf. i potem trzeba redukowac etaty, zamykac pseudo akademie. ciekawe gdzie sie podzieje taka "kadra" potem, co cwanszy sobie poradzi a reszta na zmywaki do uk :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×