Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Koleżanka wywyższa swoje dziecko przy moim

Polecane posty

Gość gość

Mam koleżankę która ma 4 letniego syna (ja mam 2 letnią córkę). Dzieci się lubią i w miarę fajnie bawią razem ale jest pewnien szkopuł , mianowicie taki że syn koleżanki zawsze musi być we wszystkim lepszy , pierwszy, silniejszy a do tego jest bardzo zazdrosny kiedy znajoma choć raz pochwali moją córkę. Spotykamy się często więc często są takie sytuacje gdzie chłopak obraża się bo moja córka przejechała przed nim na rowerku kiedy to on chciał być pierwszy. Moje dziecko jest ugodowe i nie ma parcia na rywalizację więc zazwyczaj nie ma problemu by puścić "przodem" synka znajomej ale wkurza mnie to że znajoma by tylko był spokój zaczyna nadużywać zdań typu " Tak kochanie ty jesteś silniejszy i lepszy" (mruga przy tym do mnie okiem ale moje dziecko to słyszy). Potem często padają słowa " Szybko szybko, prześcigniemy Kasię i Kubuś będzie pierwszy" " No jasne że chłopaki są lepsze i szybsze". Niby wszystko żartem ale widzę że córce wtedy przykro . Co byście zrobiły w takiej sytuacji? Znajoma uważa że jej syn ma dopiero 4 latka i że to chłopak więc i naturalne że chce być lepszy i niech ma, niech się cieszy .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to się z nią nie spotykaj, w czym masz problem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślę że twoja znajoma bardzo egoistycznie podchodzi do sprawy i byle jej dziecku było dobrze to już wszystko będzie na miejscu. Twierdzenie że chłopak powinien otrzymywać sygnał że we wszystkim jest lepszy jest błędem bo co jeżeli lepszym nie jest? Będzie go okłamywać by podreperować jego dziecięce ego? W ten sposób rośnie przyszła ofiara która nie będzie umiała sobie radzić z porażkami. Twoja córka ma wprawdzie dopiero dwa latka ale wydaje mi się że nie takiego towarzysza do zabaw jej trzeba. Co by było gdybyś postanowiła motywować swoję córkę w towarzystwie znajomej i jej syna? Jak by zareagował ten chłopak gdyby ku radości twojej córki udało jej się wygrać wyścić na rowerku czy być w czymś lepszą? Pewnie jej radość stłumiłby kolega czerwony z zazdrości i złości. Dawanie forów czterolatkowi uczy twoją córkę pokorności i tego że dla spokoju i by Kuba był zadowolony, trzeba pogodzić się z porażką. Błąd . Trzeba zmian w zachowaniu albo zmiany towarzystwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie pozwalaj na to bo będziesz miała zakompleksione dziecko. wcale się nie dziwię ze chłopak ma parcie na rywalizacje bo po pierwsze ma to zakodowane w męskich genach a poza tym widocznie matka go dodatkowo dopinguje tekstami "szybciej szybciej". na Twoim miejscu zachowywała bym sie tak samo jak ona, a nawet jeszcze dobitniej, może zauważy że ci się to nie podoba jak zaczniesz ją małpować tylko że w stosunku do swojego dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może porozmawiaj ze znajomą,że to trochę nie na miejcu i twojej córce jest przykro,a to,że jej synowi nie wszystko się należy powinno być oczywiste. I zaznacz,że nie,chłopcy nie są zawsze lepsi,szybsi i silniejsi...Później rosną takie debile ,egoiści,którzy traktują kobiety jak...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 latka i 4 latek i ten chłopiec jeszcze oczekuje forowania ze strony Twojej corki?U mnie w domu synek ma ponad 4, Mała niecałe 2 i zawsze uczę,że brat powiniem siotrzy pomagać, bo jest młodsza.W życiu by mi nie przyszło do glowy wymagać, aby Mała odpuszczała tylko po to aby brat wybrywał i tak wygrywa, bo jest starszy i na innym etapie rozwoju.Nie chce aż mi sie wierzyć,ze 4 latei chłopiec jeżdzi wolniej na rowerku niż 2 latka, albo Twoja corka jest bardzo sprawna i szybka, bo i takie dzieci sa, albo ten 4 latek jest ślamazarny i infantylny na poziomie 2 latka.U nas puzle, , gry planszpwe, wszelkie takie zabawy synek rozwala bez porównania szybciej niż Mała.Małą jest bardzo sprytna, podgląda, ale wie,z ejest Mała i jeszcze nie umie taj jak brat. Co to za ukłąd, Twoje dziecko wygaszane, a chłopiec farozyzowany, ucz ,z enie zawsze się wtgrywa, ż eczasem się jest drugim, ale zawsze trzeba się starać. Ja bym tak nie potrafiła spokojnie patrzeć jak moje dziecko jest pomoijane, wygaszane i jest tłem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nastepnym razem powiedz im, ze zyciu tak jest,ze czasem sid jest pierwszym à czasem ostatnim, à najczesciej gdzies pomiedzy. I ze im szybciej sie nauczy, ze najwazniejszy jest rywalizacja z samym soba tym lepiej. I jeszcze, ze rozumiesz, ze mu jest przykro i zaproponuj zabawe polegajaca ba wspolpracy. Powiedz to w obecnosci kolezanki i z usmiechem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak w porę nie zareagujesz, to wpędzisz córkę w kompleksy. Wątpię, by tak zaslepiona i głupia matka zrozumiała tłumaczenie, także omijałabym ją i jej dziecko szerokim łukiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzięki dziewczyny za odzew :). Wiem że macie rację, wiem to i ja, nie potrafię jedynie tego załatwić ze znajomą. Z tą sprawnością mojej córki bywa różnie ale jeździ tak samo szybko na rowerku biegowym jak jej kolega i zawsze kiedy wracamy z placu zabaw wąskim chodnikiem, mały musi być tym pierwszym . Problem w tym że jej syn jest widocznie tak nauczony że musi wygrać i tyle . Nie jest to zły chłopak, w gruncie rzeczy byłby całkiem fajny gdyby nie ta jego przykra cecha (nie godzi się z przegraną w żadnej sytuacji) a znajoma chce uniknąć scen i robi z niego super mana kosztem innych dzieci. Nie umiem tego załatwić więc podejrzewam że ukrócę częstotliwość spotkań, może wtedy coś zrozumieją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rób cały czas to samo, mów do niej żeby on słyszał jesteś lepsza, szybsza ładniej robisz to czy owo. Niech usłyszy ta torba którą nazywasz koleżanką. Ja bym nie tolerowała czegoś takiego, nie miałabym z tym problemu bo świadomie nie otaczam się takimi ludźmi unikam. Sama z siebie, a jeśli chodzi o dzieci?? Kazałabym jej odszczekać, jak można tak mówić przy czyimś dziecku. Nie ogarniam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiedz jej wprost: "Nie mów takich rzeczy bo moja córka to słyszy"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez bym nie zniosla takiego gadania. Powiedzialabym wprost zeby sie zastanowila co wmawia dziecku i ze kiedys rzeczywistosc bedzie dla niego brutalna gdy odkryje ze wcaje nie jest we wszystkim najlepszy. Rozumiem ze do przedszkola nie chodzi ? Powiedzialabym tez ze jakby sie poczyla gdyby to ciebie ktos non stop wychwalal przy niej i wmawial ze jestes lepsza od niej. Jak nie zakuma to zaczelabym robic to samo co ona i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie pozwól znajomej na takie traktowanie twojej córeczki. Kobieta jest egoistką zapatrzoną w syna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ta kobieta to jakaś aspołeczna jednostka, bez empatii i na dodatek wychowuje syna na ułoma. Czterolatek już powinien nawet umieć zachować się opiekuńczo wobec dwulatka a już na pewno nie przechwalać się kosztem młodszego. Jak widzisz, twoja córka jest świadkiem, to się dzieje jej kosztem. Nie skarż się więc tutaj a po prostu zerwij kontakty z tymi osobnikami. P.S. A przy okazji przekonasz się niedługo że dzieci mają różne etapy rozwoju. I tak również twoja córka, która teraz wydaje się być ugodowa, za jakiś czas będzie rywalizować, przeżywać "niepowodzenia" bardzo emocjonalnie, będzie chciała czuć się najlepsza. No ale na tym polega rola rodzica, żeby tłumaczyć dziecku różne zależności i pokazywać też potrzeby innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moze ty sprobuj do niego mowic cos w tym stylu- teraz Kasia byla lepsza, a nastepnym razem ty bedziesz, raz sie wygrywa, a raz przegrywa. Jak kolezanka nie zalapie to daj sobie z nia spokoj, bo to ofbywa sie kosxtem twojego dziecka. Bedzie myslala, ze zqwsze jest gorsza od kolegi, spadnie jej samoocena, a wierz mi, ze trudno ja odbudowac, gdy legnie w dziecinstwie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×