Płaczę, bo złożył mi życzenia i znowu zamilkł

Nie wiem po co składał mi te życzenia skoro nic dla niego nie znaczyłam, nie znaczę i nic znaczyć nie będę nigdy. A tymi życzeniami rozdrapał rany, które się zabliźniały już :/ och chciałabym umieć to znienawidzieć!

to znienawidź

Ale nie wiem jak to zrobić :/

Jak chcesz wiedziec , czy on znowu sie odezwie, co czuje , co mysli, napisz do mojej wrożki Sofii. Jest świetna. Jej adres to tarocistkasofii@wp.pl

a zadzwonił do Ciebie, czy sms wysłał ? Jak sms to z automatu i nie przejmuj się i olej, bo pewnie na wet nie wie do kogo wysłał :)

Nie nie wysłał sms, ale wiem, że też dobrze wiedział, że wysyła je do mnie. I nie było to z automatu na pewno. Bo, aby mi je wysłać musiał wejść w nasze wiadomości na fb napisać życzenia i je wysłać. Więc chyba dobrze wiedział do kogo wchodzi w wiadomości i komu wysyła życzenia. Ale wiem, że nie byłam jedyną której takie życzenia wysłał :/

na pewno wroci :) I will love the light for it

a podziękowałaś mu ? odpowiedziałaś coś ? Nie rozumiem Twojego żalu, bo wydaje mi się, że ni c mu nie odpowiedziałaś, a w temacie żalisz się "znowu zamilkł" :) to jest z kolei sprzeczne z tym co piszesz w poście, bo piszesz tak jakbyś wolałą, żeby nie pisał wcale. Nie wiem, czy bardziej Ci przykro, że się odezwał , czy że zamilkł ? x Co by nie było, potraktuj to jako przejaw zwykłej kurtuazji. Nie przejmuj się tym, bo ja nawet dostałam życzenia od koleżanek :) głupio w takim wypadku sobie coś wyobrażać :)

Jak kobieta chce to ma mezczyzne... taka prawda.