mąż nie lubi mojego ciała w ciąży

Jestem w 33tc. Przez całą ciążę nie uprawiamy sexu. Mąż nie chce. Nie nalegałam. Rozumiałam, że się boi o dziecko bo długo się o nie staraliśmy. Ale on nawet przytulic się nie chce. Na początku jak miałam pełne ładne piersi to chciał ich dotykać. Teraz jak brodawki są ciemne a na piersiach widać żyłki to nawet na nie nie patrzy. Wiem że nie lubi grubych kobiet ale ja jestem w ciąży i to normalne że utylam trochę. Nie jestem gruba. Dziś mnie skrytykował że zjadłam cały budyń. To jest 0,5 l tylko po budyniu nie mam zgagi. Zupy jem pól miseczki, pierogów 4 bo nie mam apetytu. A ten zamiast mnie podnieś na duchu to krytykuje. Przecież to ja poświęciłam ciało żeby jego geny przetrwały.

Nie szanuje cie traktuje cie jako obiekt do seksu powinien cie wspierac w ciazy a on co robi? Jakies obrzydzenie ma bo utylas a on o siebie dba ze tak wymagam.

Ja się za to dziwie jak mój może na mnie patrzeć w ciąży. Tez jestem 33tc

Czy dba to trudno powiedzieć. Wygląda ok od kiedy go znam. Nie musi specjalnie pracować na to. Ja zawsze miałam figurę ładną teraz to jest inaczej sama widzę przecież ale to ciąża to normalne. Potrzebuję komplementu i akceptacji. Jak mu to powiedziałam to stwierdził że ma humorki ciążowe. Kiedy zaczęłam narzekać że utyłam powiedział "no trochę. Teraz to ty jesteś taka mama". Slowo mama to ja chcę usłyszeć od dziecka a nie od męża. Pewnie mu jego grubą matkę przypomniałam. D**ek.