Czy jestem uzależniona od seksu ?

dziś masa jest takich facetow. pytanie czy potrafisz ich poznac? czy potrafisz poznac tych ktorzy zostana Twoimi kochankami, beda Cie przy tym szanowac, szanowac Twoja dyskrecje, ktorzy beda tez dbac o Ciebie, beda na codzien przyjaciolmi? Potem pytanie czy potrafisz ich zainteresowac soba i uwiesc, flirtowac i kokietowac... To wszystko nei jest takie trudne, ile Ci to zajelo Arlet? Mi z 10 lat liczac od 12 roku zycia bo wtedy zaczalem.

Lubisz kureffki, które seks traktują jako czysta fizjologie. Faktycznie... wielka rzadkość w tych czasach. Udajesz idiote?

dziś Nie, ja jestem idiota - dlatego odrzucam wszelkie nabyte przez ludzkosc z poprzednich pokolen ideologie, chyba ze mozna jakos sprawdzic rekami ze maja sens. Dziekuje za uwage

niedawno był dość ciekawy temat o dziwczynach co miały orgazm dosłownie przez sen? baaardzo przyjemny coś nieziemskiego idealne skurcze i dojscie bez żadnych minusów jak wiadomo.. i co? to jest prawdziwy orgazm? NIE, przecież widać od razu że coś jest nie tak jeżeli chodzi o samą fizjologię kobiecą.. XXX Tak samo tutaj mylicie doznania (tylko) fizjologiczne od czegoś wiećej co nazywa się orgazmem? wkładanie sobie np. kija od szczotki nie jest orgazmem, tak samo faceta który chce tylko w tobie wyszczelic? orgazm senny przy tym to sukces.. tak naprawdę - zastanów się - taki facet nie różni się dużo od kija od szczotki, taki ruszajacy się tylko.. i co was w nich podnieca? wiekszość kobiet nie raguje nawet na męskie przyrodzenie w stanie czynnym? dlaczego? bo tu nie chodzi o mechanikę, orgazm to rozkosz, a nie mechanika.. dlatego takie coś nic nikomu nie daje, pora to sobie uświadomić, to pójście na skróty, lepiej już sama ćwicz swoje ciało, po co Ci facet, co on daje? wszyscy tracą

tutaj co piszecie to poprostu błądzneie w seksie, coś jak Macierewicz z prawdą.. nie róbcie tego..

dziś mam wrazenie ze tylko Ty tracisz, bo czytajac to wszystko czujesz ze cos Cie omija :D dla mnie to jest mega podniecajace ze wiecie wiecej o seksie majac 2-10 partnerow. W moim skromnym zyciu mialem mase kobiet ktore przy mnie nie doszly. Mialem tez kilka takich ktore dochodzily falangami po kilkanascie razy po kilkanascie razy podczas nocy. Szczytem pychy byloby przypisywanie tego wszystkiego sobie. Po prostu mialy wrazliwe cialo, umialy czerpac przyjemnosc z seksu, nie mialy barier ani zindoktrynowane ze seks jest zly, nieczysty, niemoralny (bla bla bla) do tego robily to z kims kogo same wybraly pod katem seksu... Jak sobie wybieracie faceta bo wam spoleczenstwo zalecalo tego akurat, mama albo kolezanka to sie nie dziwcie sie nie dochodzicie. Facet, ale tez autorka i jej pokroju kobiety nigdy by tego bledu nie zrobily - NIGDY BY NIE POSZLY DO LOZKA Z FACETEM/KOBIETA Z KTORYM NIE DOJDA

a skąd to niby wiedzą, skąd Ci facecie wiedzą jaką mają budowę i oczekiwanie? nie wiedzą tego, bo nie mogą, często nawet mąż musi próbować przez jakiś okres i cwiczyć, zobacz wiele partnerów, to nie dużo warc***artnerzy. Muszą oni mieć motywację itd.., facet nawet "wybrany" to tylko seksualny turysta, jednorazowa okazja, wycieczka za miasto i tyle, a w orgazmie liczy sie maraton, zycia nie oszukasz

interferon alfa - kolejna zakompleksiona meska c/i/pa, ktora dowartosciuje sie swoim falszywym obrazem na kafe, nastepny mitoman w srednim wieku, walacy pod kafe :O

dobry kochanek to stan umyslu, a nie jakies cwiczenia odwaznikiem czy podnoszenie wiadra na kuta/sie... maz? a kim jest maz? czy mezem jest facet atrakcyjny fizycznie na widok ktorego kobieta robi sie mokra? czy maz jest facetem przy ktorym bez skrepowania mozna zrzucic cale ubranie, byc pewna siebie, epatowac seksualnoscia, kokietowac? malo ktora ma takiego meza jakiego by chciala miec, wiekszosc dostala to co los dal, a spoleczenstwo popedzalo szybciej szybicej, czas ucieka, to braly... jak ludzie oferty w amber goldzie jedyne co zostaje potem to ploteczki z psiapsiulkami jaki to facet niedobry...

zabawne jak sami nieswiadomie bierzecie na siebie odpowiedzialnosc ktorej tak na prawde nie chcecie, ale jakos was do tego przekonano, byc moze juz we wczesnym dziecinstwie, wpojono wam ze trzeba sluchac sie wiec sluchacie... teraz gdy widzicie rozmowe dwojki wolnych ludzi to mowicie im co powinni, ze powinni sie sluchac, rotaczacie przed nimi wizje tego co to bedzie jak nie posluchaja... ale oni wszystko to o czym wy piie i sie "nasluchaliscie ze trzeba" sprawdzili - sami spadali z drzew, nie sluchali ze nie wolno wchodzic, sami burzyli i niszczyli wzsystkie bariery, wszystkiego dotkneli rekami i miliony razy oparzyli rece... wy dalej mowicie ze trzeba sie sluchac nigdy do was nie dojdzie jak smieszni jestescie albo jak smutni jednoczesnie... Nigdy nie zrozumiecie tak glupiego filmu jak matrix

dziś coz, przejrzales mnie lepiej niz autorka... zwracam honor i skladam poklony. byc moze honoris causa z psychologii i socjologii czeka

wsadz sobie w d'u'p'e te twoje pseudofilozofie debilu, pewnie w zyciu ani razu nie zamoczyles ahhaha :D

Interferon... powiem jako dojrzała kobieta. Mam 48 lat,obecnie sama po długoletnim związku. Jestem atrakcyjną kobietą, chętnych jest wielu.W ciągu trzech lat mialam kilkunastu facetow w wieku 28-44 lata. Większość jednak sporo młodszych. Nie mam zahamowan,bardzo lubię seks,dobrze znam swoje ciało..i co?i nic. Naprawdę dobrze było mi tylko z jednym. Wszyscy byli bardzo atrakcyjni fizycznie,z pięknym ciałem . Według Twojej teorii brak zadowolenia to moja wina? Chyba jednak nie..

Proszę o wypełnienie ankiety na temat PROSTYTUCJI, zajmie to chwilę. Twoje odpowiedzi bardzo mi pomogą w badaniach do pracy magisterskiej. Z góry dziękuję ! Link poniżej: https://docs.google.com/forms/d/1RJZJrheJC4C7NybAjW4RhRp2m5OAh_BxHNfLfBnPUto/viewform

dziś nie, i to nie jest moja teoria tylko dywagacja na temat gdzie poboczny ktory sie wywolal... do tego bardzo chatyczna i pisana na odp*****l. Jest taka bardzo wygadana seks coucherka, ktora dobrze omawia temat blokad i barier w kobiecym zyciu. Tego jak spoleczenstwo oczekuje od kobiet ze beda w sobie trzymac wszystkie emocje. To min prowadzi do bycia "malo wylewnym" w lozku. Barier jest zawsze cala masa, swiadome to jakis promil. Ciaza, choroby, zaufanie do partnera to jakies elementarne podstawy. Jezeli chcesz z kims powazniej porozmawiac na ten temat to polecam udac sie jednak do osoby ktora juz ma dyplom magistra seksulogii to jest jedno, a drugie to aby ta osoba miala doswiadczenia kliniczne z pajcentami, a nie seksualne z kochankami. Ta coucherka jest do znalezienia na warszawskim buduarze w znajomi znajomych, czesto jest tam event tylko dla kobiet gdzie sie porusza mase tematow. Ma tam wyklady o orgzamach i o tym jak je odpalic w swojej glowie (tylko dla kobiet, ale bylem na przedpremierze)

Swoja droga jaki byl ten jeden? Zakladam w ciemno ze to nie kwestia jego pracy niczym wiertarki udarowej, a tego jaka psychicznie atmosfere kreowal, ile moglas sobie przy nim pozwolic, jak swobodnie sie poczuc i ile sama bylas w stanie przed nim otworzyc, jak bardzo wyluzowac

Tylko widzisz ją nie mam zahamowań w łóżku. Na codzien jestem bardzo poukładana osobą, niektórzy powiedzieli by ,że w momenatmi sztywną. W łóżku jednak jestem zupełnie inna. Kręci mnie wyuzdany seks,bezwstydny. Nie mam kompleksów dotyczących ciała, pomimo tego ,że urodziłam dziecko. Moje ciało jest cialem o wiele młodszej kobiety. Ale mężczyzna ,ktory umialby sprawić mi przyjemnosc...jest jak biały kruk. To musi być ktoś, kto doskonale zna kobiece ciało.Tyle mogę napisać na pewno.

Jaki był? Bardzo skupiony na mnie,to na pewno. Doskonale znający właśnie kobiece ciało, wiedzacy gdzie "nacisnac" aby wywołać reakcje.Nasz pierwszy raz..był jak seks kochanków z długim stażem. Pasowalismy do siebie idealnie. Ja nie mam problemów żeby się otworzyć, nie wstydze się.

Zabawne jest jak jakieś pojedyncze osobniki z około 7 miliardowej populacji uważają, że tylko one zostały obdarzone tym wyjątkowym darem bogatego przeżywania uniesień seksualnych. A wszyscy pozostali to jakiś ciemnogród seksualny. Przecież każdy przeciętny facet czy kobieta uprawiający seks ze swoim partnerem doznaje wyjątkowych doznań i nikt nie robi z tego żadnego hallo, że odczuwa lepiej czy gorzej niż inni. Jest zayebyście i co mnie obchodzi jak to by było z kimś za rogu dzisiaj wieczorem, jutro z tą fajną klientką, a potem jaszcze z niewiodomo kim. Po co się licytować w doznaniach skoro są to wielkości trudne do zmierzenia. Rozumiem, jestem wolny lubię pobzykać, poznaje kogoś i mamy romans bez zobowiązań lub coś więcej. Ale jest tutaj jakiś czynnik wyższy, interesuje mnie partner jako człowiek, a nie tylko zapach jego ciała, proporcje i narządy w stanie podniecenia. InterferonAlfa, niefajnie o Tobie świadczy, że z taką lekkością nazywasz ludzi gawiedzią, prostakami, nie wiadomo na jakiej podstawie z automatu wynosisz się ponad innych. Może to Twoja obecna kondycja finansowa /z tego co wnioskuję/ daje Ci takie podstawy. Jeśli tak to bardzo kruche. Ciekawe czy autorka jako ta wyjątkowo bezpruderyjna kolekcjonerka penisów i orgazmów widziała by w Tobie powiedzmy jej męskim odpowiedniku atrakcyjną zwierzynę do zaliczenia? Czy przy Twoim erotycznym indywidualizmie widziała by raczej tylko kompana w błądzeniu co by się raczej wzajemnie wymienić opowieściami i poklepać po ramieniu co by było Wam raźniej. Osobę skrajnie wychyloną niekoniecznie musi pociągać druga taka sama osoba. Ale Ty byś pewnie jako facet chciał sobie włożyć do kolejnej waginii. Róbcie co chcecie hehe.

Ta seksuolozka opowiadala o tym, aczkolwiek jezeli jestes zainteresowana to polecam udac sie do niej bezposrednio. Jestes bardzo poukladana i sztywna. vs Lubisz wyuzdany i bezwstydny seks. Tylko wychodzi na to ze przy tym wyuzdaniu i bezwstydnosci nie czujesz tych uczuc? Robisz "szalone" "wyuzdane" rzeczy tylko nie czujesz wyuzdania? Dobrze to rozumiem?

dziś Wyczuwam w Tobie otwarty umysl i spory dystans do swiata, nie wiem czemu zaliczyles siebie do gawedzi. Nie wiem czemu we wszystkich swoich postac sugerujesz ze jestem zainteresowany seksualnie ktorej nigdy nie widzialem na oczy. (zastanawiam sie czy sam to wiesz?) O ile rzeczywiscie chwilami sie wywyzszam w pewnych sferach i czesto zbieralem za to cene w zyciu to Ty wywyzszasz sie nad nas zakladajac ze my widzimy w kochankach zwierzyne lub mieso. Ciagle nie lapiesz tego ze tak samo jak dla Ciebie dla nas najwazniejszy jest czlowiek i nie rozumiem za bardzo czemu starasz sobie wmowic ze my myslimy w tym zakresie inaczej. Gdzie tam zakladales ze kolekcjonuje jednorazowe numerki? Myslisz ze mnie to bawi? Ze w ten sposob sobie dopieram kochanki? To jest bardzo czarno biale myslenie, o ktore bym Ciebie nie podejrzewal. To nawet nie chodzi o kwestie zdrowotne ktore poruszalem na poczatku. Zwyczajnie przypadkowy seks z przypadkowymi osobami, ktore sa atrakcyjne tylko fizycznie nie jest ciekawy. Jest masa atrakcyjnych fizycznie osob w naszym otoczeniu, moze wlasnie dlatego potrzebujemy czegos wiecej? Potrzebujemy interakcji i interesujacej relacji...| Wam w glowach sie nie miesci po prostu ze te relacje nie sa jedynymi w naszym zyciu, ani ze nie sa tak schematyczne jak inne, nudne

Alfa , wybyłam na dłużej i dopiero tu wdepnęłam. Nieźle sobie poczynasz jako adwokat diabła. Sorry , idę pod prysznic i lulu . Możesz być pewny , że jutro tu zagoszczę. A , jeszcze lampkę wina wypiję.Za pomyślność tych , dla których wszystko jest proste i którzy wszystko wiedzą i wszystko widzą , szczególnie pierdząc w stary fotel przed telewizorem lub zza firanki w oknie podglądając sąsiadkę , jak listonosz posuwa ją na kuchennym stole.

kobieca psychika nie ogrania seksu z męskim wibratorem, która takiego goscia wpuści międzynogi? litosci

W/g ta dziewczyna to typowy wamp w naszyjniku z męskich penisów.

Moim zdaniem nie jesteś uzależniona, masz po prostu niesamowity temperament i liberalne podejście do sfery seksualnej. Na chwilę obecną jest ok, nie zabraknie Ci targetów do zaspokojenia Twoich potrzeb, jednak jeżeli postanowisz się z kimś związać, to obawiam się, że facet po jakimś czasie przestanie za Tobą nadążać podobnie jak Twój pierwszy. Swoją drogą, to ciekaw jestem jak wyglądał by seks z Tobą, tzn. Ty ze zwoim niesamowitym doświadczeniem w ars amandi vs moja długoletnia partnerka, z którą znamy się jak łyse konie, a w łóżku porozumiewamy dotykiem. Tak sobie tylko teoretyzuje ;)

Taka wyuzdana, bezpruderyjna, zimna suka to wyzwanie dla maratończyków w seksie. Zawodnika na krótsze dystanse taka będzie traktować z pogardą i ironią. Zastanowił bym się przed pójściem z nią do łóżka.

Arletta 26 wczoraj Owszem ekstrawersja daje mi sie we znaki, gdy mam wieczor w pracy i siedze sam pilnujac wdrożeń. Dzis duzo ciekawszy dzien przy analizach, wiec mnie nie bedzie. Jutro wyjezdzam na narty takze nie wiem kiedy nastepny raz tu zajrze

Wyuzdana to dobrze , będzie ciekawie a nie tylko po bożemu. Taka kobieta nie musi wymagać maratonu w jednym podejściu ale parę podejść w jednym spotkaniu. To jest możliwe ale nie każda kobieta wie jak to zrobić ;)

Z rana lubię świeże pieczywo Zakładam świeże ubranie Jeżdżę samochodem niemal nowym Mam stałą partnerkę I cenę to co mam A Ty nie masz nic do zaoferowania ,pewnie jesteś ładna i zgrabna ,pewnie byś mi się spodobała z wyglądu ,ale mimo że jesteś młoda to jesteś użyje tego słowa zużyta. To jest niesmak kochać się z kimś kto miał tyłu partnerów.Samego siebie nie da się oszukać. A seks z taką osobą jest chwilowo zadowalający.

Nie wchodzę w rozpoczętą już dyskusję, natomiast mam takie pytanie do autorki z innej beczki. Czy sprawdzałaś swój poziom hormonów? Zwłaszcza testosteronu? Może masz go w nadwyżce. Każdy ma swoją opinię, zaś moja po przeczytaniu Twego opisu była następująca: kurcze dziewczyna zachowuje się jak typowy facet, który potrafi rozdzielać stosunek od miłości ;) Kobiety również miewają nasilone potrzeby sek/sualne aczkolwiek różnią się od mężczyzn podłożem emocjonalnym, potrzebą więzi która w ich wypadku dominuje nad potrzebą rozładowania napięcia. Mnie nie interesuja aż tak bardzo objawy co same przyczyny a z jakiegoś powodu tak się zachowujesz. Może wynikają z biologii, a może te zachowania mają charakter instrumentalny w celu zaspokojenia innych sfrustrowanych potrzeb? Spróbuj sobie odpowiedzieć szczerze po co tak naprawdę prowadzisz taki a nie inny styl życia. Co Ci to tak naprawdę przynosi.