Choroba

Witam Postaram się pokrótce wyjaśnić w czym rzecz. Jakieś pół roku temu chciałam się przyjąć na wykładanie towaru w markecie, na badaniach powiedziałam Pani doktor że choruję na padaczkę (takie było jedno z pytań), oczywiście poleciała do dyrektorki czy mogę pracować z padaczką (chyba sama wiedzieć powinna, kierowniczka o wszystkim wiedziała). Pracy nie dostałam bo trzeba używać wysokiej drabiny, bo skutery, sztaplery itp. Teraz chcę się zatrudnić na kase w tym samym markecie. Pytanie brzmi czy jeśli mnie nie zatrudnili to doktor wciąż ma moją kartę pacjenta? Odznaczają coś w stylu "niezdolna do pracy" i to tam sobie jest? Idę na 13, wiem że nie można kłamać ale jest za mną tyle niepowodzeń (pierwszą pracę straciłam przez to że zaczęłam się leczyć, 2 lata na bezrobociu) że nie mam innego wyjścia jak skłamać żem zdrowa jak ryba. Mam nadzieję że ktoś się odezwe zanim dosiegnie mnie lincz. Pójść i tak muszę ale lepiej być przygotowanym. Pozdrawiam serdecznie