Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Coś niesamowitego mnie spotkało

Polecane posty

Gość gość

To chyba przeznaczenie ;) Jako nastolatka poznałam przez Internet chlopaka, starszego ode mnie o 8 lat, Zakochałam się okropnie choć wcześniej śmiałam się z tego! Po kilku miesiącach zerwał kontakt. Przeżyłam to bardzo. To nie tak,że nie mam powodzenia,właśnie mialam ogromne a zakochałam się akurat w nim,miał w sobie coś takiego..intuicję? Czytal mnie jak otwarta ksiazke.W dodatku był taki normalny,dojrzały i miał zasady,moralność. Głupia podałam mu swoje dane, tak mu zaufalam, potem panikowalam, że może był z jakiejś sekty itd. Cdn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
yhm, i co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przez prawie 3 lata przezywalam stratę, a po nim ani śladu. Nie znałam jego nazwiska,nic .. tylko tyle, że mieszka niedaleko (100km). Z bólem serca odpuscilam ale czułam że czegoś takiego już nie przeżyje. Skończyłam szkołę, ojciec zmarl miesiąc przed maturą i od razu musiałam pójść do pracy. Matka się zalamala i zamknęła firmę. CV rozsylalam wszedzie.Wzięłam pierwsza ofertę jaka sie trafila - padlo na drugi koniec Polski. Pojechałam w ciemno. Od początku pewien mężczyzna miał na mnie oko, opiekował się mną, chciał coś więcej ale konsekwentnie go splawialam. Postanowilam korzystac z zycia ... Mając w pamięci tamtego chłopaka, który mnie zranił (chociaż to była tylko internetowa znajomosc) postanowiłam skupić się na pracy. Pracowalam tak przez ponad rok, mialam wzloty i upadki. Miałam dużo stresów,byłam naprawdę niemiła, nikt tego nie wytrzymywal,znajomi się odwrocili ..W większości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W końcu poważnie zachorowalam i musiałam zrezygnować z pracy. I wtedy ten mezczyzna przypomniał o sobie. Pomyślałam, a co tam, już nie pracujemy razem to można zobaczyć co z tego będzie... On ciągle mnie pilnował,pomagał jak anioł stróż, wstawial się za mną choć tego nie wiedziałam i nie przypuszczałam że chcieli mnie zwolnić a tego nie zrobili dzięki niemu. Wydawało mi sie, ze jestem mu obojętna po tym koszu który dałam na poczatku. Mielismy osobne stanowiska i pokoje wiec widywalismy sie rzadko. Już przy pierwszej rozmowie czulam, że skas go znam, kolejne to potwierdzaly. I tak rozmawiamy i on nagle nawiązał do tamtego chlopaka...do tej znajomości.on wiedział, a ja byłam w takim szoku , ze nie wiedziałam co powiedzieć. Okazało się ze to on nim był... świat mi zawirowal ;) zgadniecie ,Co było dalej .?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wzieliscie slub w twojej wyobrazni?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesteśmy w związku od 2 lat :) niby dlaczego w wyobraźni?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo historia to niezła ściema facet mieszkał 100 km od ciebie a ty przyjelas prace na drugim koncu kraju wiec przypadkiem tez tam wyjechal elhhhhhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chciałabym żeby to była sciema przeznaczenie mnie tam zaprowadzilo, on tez sie akurat tam przeprowadzil rok wczesniej ode mnie:) pracowaliśmy w korporacji a nie jakimś osiedlowym sklepie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teraz już mieszkam gdzie indziej a on tam został ale dajemy rade ;) jak o tym myślę to jestem w szoku ze taki zbieg okolicznosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a skad wiedzial ze ty to ty? po maturze w korpo? haha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×