Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Płeć dziecka, też tak miałyście?

Polecane posty

Gość gość

Cześć Wam. Bardzo często odwiedzam kafeterie przeczytałam tysiące postów i w końcu i ja postanowiłam napisać. Mam 1.5letniego synka teraz też jestem w ciąży 20tydzień na ostatnim "szybkim" usg lekarz sprawdzał czy wszystko jest ok. Maleństwo było akurat tak ułożone, że nóżki miało rozchylone na zewnątrz a pomiędzy nimi coś "wisiało" lekarz powiedział, że prawdopodobnie to chłopiec jednak nie sprawdzał tego dokładnie itd powiedział, że podczas następnej wizyty (będzie to usg połówkowe) sprawdzi to dokładnie. Jak tylko zobaczyłam na usg , ze to chłopiec byłam zła na cały świat, rozczarowana i strasznie rozżalona..marzyłam o dziewczynce.. Przepłakałam dwa dni, później wziełam się w garść przekonując samą siebie, że przecież najważniejsze żeby dziecko było zdrowe i i tak go pokocham jak tylko go zobacze-kupiłam już nawet chłopięce spodenki. Problem jednak w tym, ze cały czas sama siebie oszukuję, że pogodziłam się z tym, że będzie to chłopiec a wcale tak nie jest. Wiem, że dziecko nie jest niczemu winne ale chęć posiadania córeczki jest tak ogromna że nie potrafię się z tym pogodzić. Nie chodzi tu o różowe ubranka i strojenie małej księżniczki choć przyznam że uwielbiam patrzeć na te słodkie sukienki, ale chodzi o cos czego nigdy nie będę miała- więzi jaka łączy tylko matkę i córkę, nie mam na myśli tu tego, że matki nie kochają chłopców wrecz przeciwnie ja swojego synka nie zamieniłabym na żadną dziewczynkę i przy pierwszej ciąży nie przeszkadzało mi, że będzie to chłopiec. Uważam po prostu, że więź która łączy matkę i córkę jest jedyna. Sama mam braci, kochają moja mame odnoszą się z szacunkiem ale to ze mną mama spędza czas na pogawędkach, ze mną wybiera się na zakupy, doradza itd tak samo i ja jeśli mam problem wiem, że mogę na nią liczyć. U męża jest podobnie z tym, że ma brata jego mama siedzi sama nie mają wspólnych tematów tylko pobieżne "co słychać", mąż woli spedzać czas z ojcem coś podłubać przy aucie, jakis narzędziach a mama? jest osamotniona.. I tak właśnie siebie widzę..dwóch synów spędzających czas z tata na wspólnych zainteresowaniach- ja sama ze wszystkim. Napisałam to wszystko bo chciałam się zapytać czy może któraś z was czuła podobnie? czy może te obawy uciekły wraz z urodzeniem dziecka? może potraficie mi coś doradzić? Nie chce popaść w jakąś depresje, a przede wszystkim nie chce żeby moje pragnienia odbiły się na niewinnym maleństwu. Z góry dziękuję za odpowiedź

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Spokojnie.syna tez pokochasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, wiem że synka też pokocham ale mam wrażenie, że nie pogodzę się z tym że nie dane mi było mieć córkę i jednak ciągle będę mieć żal (sama nie wiem do kogo) że jest jak jest..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem w drugiej ciąży. Bede miała druga córkę. W pierwszej ciąży jakoś tak sobie umyslilam ze chcę chłopaka. Od zawsze chcieliśmy parke w sensie dwójkę dzieci wiec ja to sobie zwizaulizowalam w ten sposób ze chłopak zawsze bedzie bronić młodszej siostry :) jak sie okazało ze to dziewczynka byłam zawiedziona.może nie do tego stopnia aby płakać ale ciągle miałam nadzieje na pomyłkę mimo iż dwa USG potwierdziły płeć. Pamiętam ze nawet w dniu porodu pytałam czy to aby na pewno dziewczynką :) pokochałam ja tak mocno że życie Jestem w stanie za nia oddać. Przy drugiej ciąży cichutko liczyłam na chłopca choć najrozsadniej ze względu na mieszkanie 2 pokojowe byłoby mieć dziewczynkę. I tak tez bedzie. Z perspektywy czasu dochodzę do wniosku ze najważniejsze to aby dzieci zdrowe były a płeć to tylko drobny szczegół. Pierwsza córka jest oczkiem w głowie męża i cieszy się z drugiej dziewczynki ale skrycie wiem ze jest mu przykro ze nie będzie mieć "potomka" który przedłuży byt rodu :) za to moja koleżanka ma syna ,druga chciała córkę. Prawie tydzień przeplakala jak sie okazało ze będzie mieć drugiego chłopca. Teraz jest najszczesliwsza kobieta na świecie mając 3 chłopów :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam 15 letniego synka i jestem w ciazy 18 tydzien i bedzie dziewczynka. Jak sie dowiedzialam ze to dziewczynka to mialam jak autorka zlosc na kazdego i wszystkich razem ze to dziewczynka poniewaz chcialam chlopca... Tez przeplakalam kilka dni bylam zla ale co z tego i tak to nic nie zmieni oby tylko zdrowe. Autorko iszy do gory pokochamy te nasze maluchy i oby za roj o tej porze zadna z nas swiata poza tymi maluchami niewidziala czego sobie i tobie szczerze zycze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
MamaMloda39- zaczynam zauważać, że chyba nigdy nie ma tak jak byśmy chciały..przeważnie chyba jest na przekór..znajoma ma chłopca kilkuletniego, gdy była w drugiej ciąży też liczyła na chłopca, a urodziła dziewczynkę. Ja co jakiś czas łapię się na tym, że liczę na jakiś cud, pomyłkę, ale zaraz staram się przywrócić siebie do porządku- nie chcę sobie robić bezsensownych nadziei. Budujemy się z mężem i nawet raz nie przyszło mi do głowy, że będę mieć drugiego chłopca cały czas mówiłam tu pokój synka a tu będzie dziewczynki i już w myślach widziałam jak bedzie wyglądał. Do 23:52- o jak Ci zazdroszczę, zresztą chyba kazdej kobiecie którą widzę z córką przy boku. Jednak wiem, że każdy ma inne pragnienia Ty też czułaś się zawiedziona. Dla pocieszenia moze Ci napiszę że o parce marzy chyba większość rodziców :) Jestem pewna że pokochamy nasze maluchy wraz z pierwszym spojrzeniem na nie. Jednak czuje że cheć posiadania córki cały czas będzie we mnie siedzieć. Na 3 dziecko raczej się nie zdecydujemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widocznie nie doroslas do macierzynstwa i roli matki. Współczuję dziecku takiej matki powinnaś się wstydzić. Przecież nie jesteś małą dziewczynką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czytam autorkę i mlodą i nie wiem , która głupsza:O mąż zawiedziony, ze będzie córka....tak to jest jak dzieci robią dzieci:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
droga autorko, ja mam starszego brata o rok i zawsze marzylam o siostrze, zeby miec taka najlepsza przyjaciolke zamiast brata, pomysl o swoich chlopakach-beda dla siebie nie tylko bracmi ale tez kompanami w zabawie, przyjaciolmi, parnerami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko no tak niestety w życiu bywa. Jak juz pisałam wyżej najważniejsze aby pociechy były zdrowe a ty gościu z 7.20 wrzuc na luz bo jesteś spieta jak majtki w kroku. Wiadomo ze każdy chce mieć zdrowe dziecko i bez względu na płeć kocha sie tak samo ale chyba mozna mieć jakieś swoje "marzenia ". Logiczne ze Maz poza córkami świata nie bedzie widzieć ale chciał mieć syna a dokładniej choć jednego "kompana" w domu a nie sam babiniec :) ale jak widać ty tego nie zrozumiesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zamknij ryj kretynko. Gdyby się tak cieszył jak mówisz, to żaden syn nawet po głowie by mu nie chodził. No ale jak dwa niewyrośnięte dzieciaki biora się za zakładanie rodziny to co sie dziwić. Tylko, ze do twojej pustej łepetyny nic nie dotrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
MamaMloda radze nie zwracać na takie osoby uwagi. Zero kultury.. w kazdej sytuacji człowiek ma prawo mieć jakieś oczekiwania czy chodzi chociażby o prace czy tak jak tym przypadku o płeć dziecka. Rzadna z nas nie napisała że nie bedzie tego maleństwa kochać bo jest nie takoej płci jak byśmy chciały. A tekst o niedorośnięciu do macierzyństwa jest conajmniej śmieszny.. faktyxznie wyrodna ze mnie matka że mając chłopca marzyłam o córce aby móc z nią dzielić sie swoimi doświadczeniami itd..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
|Coz ja mam tak jak chcialam :) Dziewczynke ( wyczekana przez meza ) i dwoch chlopakow, dokladnie tak jak chcialam :) Autorko zdziwilo mnie jak opisujesz osamotnienie mamy i zycie poza " meskimi " sprawami.. Serio ? Matka i synowie nie maja wspolnych zainteresowan ? Nigdy nic ich nie fascynowalo jednoczesnie ? Co za zainteresowania przekazaka ta twoja tesciowa synom ? Ani jednego ? Naprawde jest podzial na " zainteresowania meskie " i " zainteresowania kobiece" ? Obie plcie nie moga sie pasjonowac nie wiem .. czytaniem ksiazek? Tym samym gatunkiem muzyki ? Gotowaniem czy pieczeniem ? Grami komputerowymi ? Filmami ? Wedrowkami ? Dlaczego uwazasz , ze nie bedziesz miala o czym rozmawiac z doroslymi synami ? A z corka koniecznie bedziesz ? Wiesz moja corka np. bardzi lubi komedie i horrory, akurat to czego ja nie znosze :P Nie pogadamy .. Gotowac tez nie lubi.. ja lubie.. Ale lubimy te same ksiazki, wycieczki, nie lubimy zakupow, grac na xboxie i wiele innych rzeczy.. Niektore z nich robi tez z synami :) np. jeden lubi bardzi piec rozne slodkosci , drugi kocha tanczyc .. Od ciebie zalezy czy bedziesz miec wspolne sprawy i zainteresowania z doroslymi synami, nie od plci !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może źle sie wyraziłam.. Wiem, że są przypadki gdzie synowie lepiej dogadują się z matkami niż ojcami ale wg mnie jest to raczej rzadki przypadek. Nie można niczego uogólniać ale przeważnie to kobiety sa tymi wrażliwszymi istotami, na pewno nie raz spotkałyście się tym jak mąż/brat mowi ze wyolbrzymiacie, robicie problem z niczego, przesadzacie.. nikt nie zrozumie kobiety w niektorych sprawach jak kobieta właśnie :) są wyjatki jednak naokoło mnie są same przypadki mezczyzn ktorzy wedle stereotypów interesuja sie samochodami, wędkowaniem itd czego ja nie znosze niestety :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja teściowa zawsze chciała mieć córkę a ma 3 synów :) mowi że ostatnie dziecko chciała aby bylo dziewczynka tłumaczyła się właśnie robieniem warkoczykow, wspólnym pieczeniem itd Z perspektywy czasu cieszy sie ze ma chłopaków

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a mi sie wydaje ze parki- chlopiec i dziewczynka sa przereklamowane... Tzn jak ktos ma parke to jest dumny bo sie udalo. Tak jakby to od nich zalezalo... Pomysl czy syn z siostra mialby wspolne tematy? Tu samochod tu lalka. Potem tu pilka, a tam nowa sukienka. Wiem ze chodzi o Ciebie i o wiez z corka, ale my rodzice odejdziemy kiedys a syn mlodszy bedzie mial starszego brata z ktorym zawsze pogada, bo ze szwagrem czy z kuplem by tego nie mial. Ja akurat pierwsza mam corke i myslimy o drugim. Maz juz gada ze moze bedzie chlopak. Ja mu przytakuje ale marze o corci, bo sama mam sioste 12 lat mlodsza i teraz jak ja mam 29 a ona 17 to dopiero teraz zaczynamy sie dogadywac... Ja mam moze i dobry kontakt za moja mama, ale moj maz tez raczej jest za swoja mama, a nie za ojcem... Nie ma reguly.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Najważniejsze aby rodzina byla szczęśliwa i zdrowa. Reszta jakoś sie ułoży. Najwyżej mój mąż zacznie czesac warkoczyki a autorka grzebać w samochodach damy radę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jhgutf
Dlaczego nigdy nie będziesz mieć dziewczynki? Możecie się starać o trzecie dziecko przeciez

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mieć 15 letniego syna jak tu jedna pani i chcieć kolejnego? Dziwne . W sumie jak czytam wypowiedzi dziewczyn to dopiero widzę jak różne są upodobania i charaktery oraz preferacje :), całe szczęście że za takie rzeczy odpowiada jakaś siła odgórna a nie nasze widzimiesię. Ja mam córkę i syna a chciałam dwie córki z tym że szybko pogodziłam się co do synka bo dzieciaki są przeurocze .....póki co :D.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No niby tak się mówi że córkę ma się na życie , o synu się tak nie mawia bo jednak on będzie szukał swojej drogi dalej od rodzinnego domu a córki z reguły utrzymują silniejsze więzi z rodzicami . Kobiety są inne a mężczyźni inni ale są oczywiście wyjątki od każdej reguły co zaraz potwierdzą w rozmowie panie ;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mężczyzna jest mniej otwarty i trochę mniej empatyczny a może zwyczajnie nie lubi uzewnętrzniać uczuć i zajmować czas wczuwaniem się w innych? Nie ma raczej mężczyzn którzy by tak jak kobiety obmyślały plan jak tu pogodzić ze sobą znajomych czy zeswatać kumpla z znajomą dziewczyną, nie ma facetów którzy by bezbłędnie odrazu odczytali nastrój drugiego człowieka z twarzy, rzadko się zdarzają panowi którzy pamiętają o wszystkich okazjach, uroczystościach . Kobiety myślą o innych, planują, organizują, zajmują się tym całym światem ludzi i dla ludzi. Kobiety są nie do pobicia w tej kwestii i dlatego jest więcej kobiet niż mniej, które myślą by mieć córkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gość 17:02- ogólnie chcielibyśmy trzecie dziecko ale jesli chodzi o kwestie finansową wolimy mieć mniej dzieci i w przyszłości zapewnić im lepszy start posłać na studia itd a druga kwestia jest taka ze w moim przypadku i tak wielkie szczęście ze mam choć jedno dziecko za parę lat ciąża u mnie może juz być nie możliwa :( Gość 17:10: napisałaś dokładnie to co miałam na myśli, a ciezko mi było obrać słowa.. podpisuję sie pod Twoimi słowami rękami i nogami ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
poczekaj na kolejne usg a najlepiej udaj się do innego gina i nie mów że znasz płeć mojej szwagierce do samego końca mówili że syn będzie, całą wyprawkę niebieską miła, oczywiście oboje chcieli chłopca i skakali z radości że ma być chłopiec urodziła się córka :) jak położna wyszła do męża szwagierki powiedzieć że ma pan córkę to się rozglądał do tyłu bo myślał że do kogoś innego to mówiła ;) mojej koleżance która zaszła w ciąże w liceum też mówili że syn będzie a w szpitalu na usg przed porodem szok bo córka i faktycznie córkę urodziła ;) chyba częściej zdarza się pomylić dziewczynkę z chłopcem niż odwrotnie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam. Ja jestem w 3 ciąży i tez prawdopodobnie będzie 3 dziewczynka. Śmieje się do męża ze jest rodzynkiem w domu bo nawet kot to kotka :-) wiec sam babiniec. Jak lekarz powiedział ze będzie dziewczynka to pierwsze co mi przyszło do głowy to to żeby była zdrowa i poród bez komplikacji. Dziecko to dziecko czy to ważne jakiej płci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mammloda to niech cię twój ogier zapleni trzeci raz i może w końcu melepeta spłodzi syna hahahahahaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do gość 19:28- czytałam sporo na temat pomyłek w końcu lekarz też człowiek ale akurat podczas ostatniego usg mimo ze lekarz nie sprawdzał płci maluszek miał rozchylone nogi na boki a pomiedzy nimi coś dyndało- wyglądało jak siusiak na pewno nie pepowina bo krótkie było więc co innego? Ucieszyłabym się z pomyłki ale chyba tym przypadku nie ma co się łudzić :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
20.56 to.nie jest śmieszne, to jest wręcz żałosne... szkoda słów by komentować. 19.46 to faktycznie mąż nie ma prawa glosu w domu we wszystkim jest przeglosowany ale za to jaki szczęśliwy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mamamloda- zawsze znajdzie się ktoś kto na kimś innym chce wyładować swoje frustracje, nie ma co zwracać na takie osoby uwagi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
22.45 taką prawda. Z resztą to tylko kafeteria, niczego wiecej nie mozna oczekiwać na forum w którym brak banow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×