Dziewczyny proszę o pomoc.. co mam o tym myśleć? :(

Witam, Mój problem polega na tym, ze byłem z dziewczyną 1,5roku po czym sam to zakończyłem. Moja dziewczyna po jakimś roku zaczęła się dziwnie zachowywać, tak jakby jej nie zależało, jakieś puste smsy brak zainteresowania. Może i to była moja wina, ponieważ zacząłem być trochę zazdrosny, sprawdzałem jej telefon, laptopa i wgl. Zerwalem ja bo czułem ze ona tego chce tylko nie umie sobie z tym poradzić.. powiedziała mi ze chciałaby spróbować za jakis czas, ze przerwa nam dobrze zrobi, byłem innego zdania. Na początku naszego rozstania coś z sobą gadalismy przez smsy Ale to krótko później była długa przerwa. Nie jestem z nią już ponad rok czasu ale czesto o niej mysle i chcialbym do niej wrócić. Zacząłem z nią pisać tak spontanicznie gdzieś od sylwestra. Ale od jakiegoś czasu piszemy tak co dwa dni, czesto to ja zaczynam rozmowe bo ona twierdzi ze dziewczynom nir wypada pisac jako pierwszym. Ostatnio nawet się z nią spotkałem na piwo, całe spotkanie przebiegało spoko rozmawialiśmy co tam u siebi, smialismy się, ogólnie zaliczam to spotkanie dobrze. Teraz gdy ją gdzieś zapraszam to raczej mi odmawia mówiąc, ze jest zajęta. Ale nie wyklucza tego ze mozemy sie spotkac. Czasem jak piszemy to ma tak, ze mi nie odpisuje na smsy przez jakis czas, czasem odpisuje na następny dzień, czasem wcale. Kiedyś mnie zapytała o jej ul film i ciasto i oczywiście pamietalem, ucieszyła się. Wtedy wspomniałem ze czasem sobie wyobrażam jakby to było jakbyśmy do siebie wrócili na to ona odpowiedziała ze ciężko jest sobie wyobrazić przyszłość, napisałem ze to w sumie racja i ze nie mam po co o tym myslec (chciałem sprawdzić jej reakcje) ona wtedy mnie zaskoczyła i napisała :Spotykasz inna ktora nauczy sie jakie tosty uwielbiasz i nie bedzie cie zmuszac zeby dokladac cos do szynki i sera :d bedzie ci robila cappuccino z mlekiem bez narzekania ze to dziwne i nie bedzie kazala ci scielac lozka XD bedzie wiedziala ze lubisz pierogi a srednio przepadasz za golabkami a przede wszystkim nie bedziesz musial nic przed nia ukrywac i nie bedziesz sie przed nia wstydzil usmiech.gif " nie jestem osobą która potrafi rozmawiać o sobie, ciężko mi sie rozmawia na temat rodziny to nie chodzi o to ze jej się wstydzę czy jej nie ufam taki już jestem. Kiedyś napisała mi, ze jestem ideałem ale jak jej napisałem tylko uważaj bo się znowu zakochasz odp coś w stylu ze jak wiesz ze chłopak jest idealny to nie jest dla Ciebie bo ideałów nie ma. Kiedy próbowałem znowu ja zaprosić w dzień kobiet to napisała ze dzisiaj odpada bo ma babski wieczór i dodała jeszcze:Zreszta zamiast podrywac jakies dziewczyny szukac tej jedynej to ty mnie namawiasz do picia piwa xd" na co odp:Nie szukam bo podobno sama się znajdzie :d może Ty jesteś tą jedyną :d rozumie, ze Cię zaczyna to już irytować usmiech. :) " ona odp ze nie itytuje a raczej fascynuje. Już sam nie wiem co o tym myslec, myślicie ze są jakieś szansę żeby do siebie wrócić, czy ona tego chce? Czy dac jej spokój i przestać pisać? Albo co mogę zrobić żeby ją bardziej do siebie przekonać? Proszę o pomoc..

Ciężko ocenić tak z samego opisu, ale ja sądzę, że macie do siebie jakiś sentyment i są między Wami pozytywne uczucia. Nie wiem czy uda Wam się do siebie wrócić, ale jeśli Ci na niej zależy, to dlaczego nie spróbować? Może rozstanie pozwoliło Wam spojrzeć na sprawę z dystansem i okazało się, że to co Was łączy jest silniejsze niż to co dzieli?

Chciałbym ale ona często wydaje się taka bez uczuć Ale to wygląda tak jakby specjalnie to robił. Chciałbym jej wprost powiedzieć ze chciałbym do niej wrócić ale boje sie ze ona się wystraszy i pomyśli sobie ze znowu łatwo to przyszło i to chyba nie to ;)

Może jednak najpierw spróbuj się z nią chociaż pospotykać?

Najpierw piszesz że przekopywałeś jej laptopa,telefon itd a potem że jej ufasz? :D Poza tym skoro ci napisała że ktoś inny lepiej o ciebie zadba to może ty jesteś typem który się wszystkiego czepia,grymasi,o wszystko ma pretensje i jeszcze by kontrolował i trzymał na smyczy? Może za bardzo ją osaczałeś i się dusiła w tym związku?

Nie jestem kimś takim :) miała dużo swobody

Ciężko nam się ustawić na spotkanie bo ona jak nie szkoła to pilnuje dzieci sióstry jeszcze w tym roku matura..