Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość nr 7

Czy dac bratankowi 1 % ?

Polecane posty

Gość gość nr 7

Chlopiec ma zespoł Downa. Moj brat i bratowa, choc mieszkaja w tym samym miescie od lat nie zapraszaja nas nawet na herbate. Nie skladaja zyczen na imieniny ani na swieta. Kiedys dostalismy tylko ulotki z nr konta dla dziecka i tyle. Ani dziekuje, ani tel. z pytaniem jak sie czujecie i co tam slychac u nas i u naszych dzieci. Ja dzwonilam z zyczeniami, kupowalam bratowej kwiaty na urodziny, zapraszalam na swieta, a oni? Totalna olewka ! Mam ochote dac te pieniadze na schronisko .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy u Was tez sa tak kiepskie relacje z rodzenstwem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiście że dać. Czy nie pomyslalas że może im jest ciężko. Mają duże problemy chore dziecko dosyć zmartwień. Żyją swoim życiem nie w głowie im imprezy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość nr 7
Finansowo radza sobie calkiem dobrze, a bratanek pol dnia jest w szkole specjalnej,. Odpis to 160 zl. Starszemu dziecko czesto dawalismy pieniadze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mają ci dziękować i całować po rękach że przekazałas 1 procent nie bądź śmieszna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
JESTES okropna, zero współczucia, oni maja chore dziecko, a ty masz pretensje ze nie zadzwonią do ciebie zapytać jak sie czujesz, co z ciebie za okropna egoistka, jeszcze sie pytasz czy dac bratankowi 1%, jego też chcesz karać, moze jego też bedziesz że biedny nie dzwoni do cioci z pytaniem jak sie czujesz, co za wredny babsztyl z ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość nr 7
Tu nie chodzi o imprezy, tylko spotkania rodzinne od czasu do czasu.. Dlaczego teraz kazdy zyje swoim zyciem???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość nr 7
No i zaczely sie epitety :-( Tu nie chodzi o Bog wie jaka wdziecznosc, ale zwykle zainteresowanie co slychac u mlodszej siostry. Jednak mozna czekac latami na jakis kontakt i nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość nr 7
12;21 to nie moja wina, ze maja chore dziecko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Że też tacy się rodzą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość nr 7
12:19 dawalam pieniadze nie raz i nie dwa, on i tak nic z tego nie rozumie, bo ma wysoki stopien uposledzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ależ ty głupia jesteś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale że co ma rozumieć? Dziecko też ma ci być wdzięczne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość nr 7
Kiedys chcialam, zeby brat podwiozl mnie na dzialke, to powiedzial, ze mu sie nie chce.. To bylo przykre.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Daj im ten 1%… Naprawdę ciężko jest wychowywać chore dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość nr 7
12:27 a wg mnnie to ty jestes glupia :-) Na Wielkanoc 2 lata temu przeslalam bratu zyczenia SMS-em bo bylam poza domem, nawet nie odpisal..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zresztą to nie dzieciaka wina, że jego rodzice się zachowują niekoleżeńsko… przecież ten 1% jest dla niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość nr 7
12:30 zdrowe tez nie latwo wychowywac w tych zwariowanych czasach, wiem, bo mam dwoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam wrażenie, ze skoro się zastanawiasz czy powinnaś to podświadomie czujesz, że przekazanie 1% dzieciakowi to sluszne wyjście z sytuacji. Tylko denerwuje Cię to, że rodzice Cię olewają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli "jak mam chore dziecko to,moge byc wrednym, zimnym czlowiekiem, miec wszystkich w d***e ale zadam kasy i wspolczucia" Drogie panie, to tak nie dziala. Dostajesz to co samemu dajesz innym. I tu nie chodzi o kase, ale jak ktoś jest miły to az sie chce mu pomagać. Autorko, ja rozumiem o co chodzi. Zrob tak by Cie sumienie nie gryzlo. I tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość nr 7
12:32 masz racje, to nie wina dzieciaka, ale to jednak smutne, gdy rodzenstwo tak postepuje..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:33 Wiem, ale ja napisałam o chorym, bo moja mama pracuje w szkole z oddziałami integracyjnymi i często mi opowiada jak to wygląda. Naprawdę bardzo ciężko jest z dzieckiem chorym, szczególnie upośledzonym umysłowo, dlatego, że a) wymaga specjalistycznej opieki i mnóstwa czasu b) potrafi być kompletnie nieobliczalne i nie wykombinujesz co zrobiło czy gdzie poszło, bo ono kieruje się zupełnie innym tokiem myślenia niż jakiekolwiek dziecko. Zresztą ten chłopiec nie ma dużej szansy na normalne życie, chyba, że to jakiś niewielki stopień upośledzenia. Pomyśl, Twoje dzieci mają szansę założyć rodzinę, a tym chłopcem w dorosłym życiu prawdopodobnie będą musieli zajmować się jego rodzice. Być może proces nauczania takiego dziecka tez nie jest tani, a przecież musi zdobyć jakąkolwiek samodzielność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość nr 7
12:33 jego rodzice olewaja nie tylko mnie, ale tez mojego meza i moje dzieci.. znalezli czas zeby dac nr konta pare lat temu, a potem bye bye.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość nr 7
Bratowa rodzila, gdy miala 41 lat i byla taka ewentualnosc, ze bedzie chore..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:36 Rozumiem, że denerwuje Cię postępowanie rodziców, nie uważam, że jesteś złą osobą bo się zastanawiasz nad tym czy przekazać tę kasę czy nie. Każdemu sprawiłoby przykrość takie postępowanie bliskich osób. Jedno jest pewnie, dzieciak nie ma na to wpływu no i to prawda, że cięzko wychować takiego dzieciaczka. Oni w sumie i tak "za swoje" dostaną, jakkolwiek głupio to brzmi. Zdecyduj tak, żeby Cię sumienie nie gryzło ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość nr 7
A jeszcze wkurza mnie to, ze ja dzwonie do nich z zyczeniami na urodziny i imieniny, a oni nic ! Czy tak to powinno wygladac? Te pieniadze (160 zl) przekazujemy od dawna, oprocz tego dawalam inne kwoty, choc bratanek i tak nic z tego nie rozumie. Pieniadze szybko zabiera brat i chowa do kieszeni ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No wiesz, można obwiniać kogoś o to, że zachowuje się nie w porządku, ale nie o to, ze ma chore dziecko. To lepiej byłoby je wyskrobać? Moja nauczycielka z podstawówki zaszła w ciążę dość późno i urodziła się dziewczynka, która miała raka oka. Niestety to bardzo smutne sytuacj****ardzo kosztowne i trudne dla rodziców. Moja nauczycielka akurat była serdeczną osobą i wszyscy chętnie jej pomagali, ale sam dzieciak przecież nie jest winny głupiemu postępowaniu rodziców...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość nr 7
Oczywiscie, ze dam, jednak czasem chcialabym zeby przemysleli swoje postepowanie. Nie wiem, moze powinnam porozmawiac szczerze ze swoim bratem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:44 Jeśli uważasz, że pieniądze, które dajesz dziecku idą do kieszeni brata to nie dawaj. Albo otwarcie porozmawiaj z rodziną, ze denerwuje Cię taka roszczeniowa postawa i chcesz im pomagać finansowo, ale też chcesz mieć pewnoćć, ze dziecko faktycznie na tym korzysta. Chociaż to pewnie nie polepszy waszych kontaktów :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość nr 7
Kiedys brat mowil, ze bratowa nie zrobila badan prenatalnych i zaluja tego, bo gdyby wiedzieli, moze postapil by inaczej.. Trudno powiedziec, ale moj bratanek ma w tej chwili 16 lat i nie mowi. Starszy syn jest zdrowy - na szczescie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×