Czy dac bratankowi 1 % ?

12:45 też tak sądzę, pogadaj z bratem o jego zachowaniu i nie przejmuj się jakimiś atakami z jego strony, bo przecież im pomagasz, a chyba masz prawo wymagać jakiejś elementarnej uprzejmości, nikt nie jest instytucją charytatywną.

No niestety, niektórzy nie postępują odpowiedzialnie, ale czasu już się nie cofnie...

Ja może nie potrafię spojrzeć na to z dystansem, bo spotkałam wiele upośledzonych i chorych dzieci w swoim życiu, nawet dorastałam w otoczeniu takich osób. Po prostu uważam to za ogromną niesprawiedliwość. Chore dzieciaki to są takie dobre stworzenia, nikomu nigdy nie zrobią krzywdy świadomie i kiedy pomyślę o tym, że pewnie nigdy nie będą miały szansy na to, żeby cieszyć się życiem w pełni ściska mnie w środku :( Ale uważam, że powinnaś uświadomić bratu, że jego postępowanie nie jest w porządku.

Ten starszy bratanek jest bity i szczypany przez tego mlodszego chorego, bo on jest agresywny i ma straszna sile w rekach.. Moze i te niepelnosprawne dzieci sa kochane, czasem tak slysze, on potrafi sie co prawda przytulic, ale moze tez uderzyc, dlatego trzeba z nim uwazac..

Te z sd sa kochane poki nie wkrocza w okres dojrzewania (a i to nie zawsze, bo kazdy moze miec wredny charakter i zdrowy i chory, mozna miec i zdrowa wredna 5latke i chora), ale w okresie dojrzewania te z zd zupelnie nie panuja nad hormonami. Stad agresja,zachowania o charakterze seksualnym itd I to jest oczywiste, ale o tym sie nie mowi. Ale problem raczej w tym, ze ma rodzicow ktorzy zapomnieli o własnym bracie. Najlepiej wtedy prezenty kupowac. Albo dac bon/karnet. Wtedy wiadono ze dziecko wykorzysta

Ale co mozna dac 16-latkowi, ktory ma rozum kilkulatka ? Wg mnie to ten starszy - zdrowy jest kochany, a ten chory wchodzi w okres dojrzewania i widzialam, ze lapie sie za rozporek...

To jest zenujace... A z tym bonem/karnetem swietny pomysl ;-) Dzieki.

Och no jasne, że są z nimi problemy, przecież o tym właśnie pisałam. Ale chodzi o to, że one nie mają świadomosci tego, że źle postępują i to jest problem. Przecież są upośledzone i w gruncie rzeczy bezradne. Nie panują nad tym co się z nimi dzieje. To jest bolesne.

Tak samo nie powiem, że ktoś kto jest chory jest obrzydliwą świnią, bo zapluł się przy obiedzie albo przy mówieniu. Mają potrzeby seksualne to mają i zachowania seksualne nad którymi nie panują. Czy to nie okropne, że przez chromosom ktoś nigdy w życiu nie znajdzie sobie dziewczyny i nie założy prawdziwej rodziny, ani nie pozna uczucia do drugiej osoby, a zamiast tego będzie biegał w kółko i łapał się za rozporek, nieświadomy swoich potrzeb i instynktów? Owszem, takie dzieciaki są upierdliwe, ale powtarzam. One są chore.

Masz racje.. Ale nie wiedzialam, ze te dzieci maja taka silę... On nie mowi, nie powiedzial nigdy nawet "mama" czy "tata".

Jednak brat ma siostrzencow, ktorzy potrzebuja kontaktow z wujkiem, a on ma to gdzies...

Najgorsze jest to , ze moja mama "wypomniala" kiedys swojej sasiadce, ze ma chorego wnuka z porazeniem, a teraz sama jest babcia dziecka z Z Downa.

Pewnie nie potrafi się cieszyć czyimś szczęściem mając w domu chore dziecko ja to po części rozumiem.

Moze i tak ...

A tak poco ty pieniądze dajesz? Na urodziny? I konto ci podali! No to już całkiem mają coś z deklem. Że mają chore dziecko to nie znaczy że trzeba od kogoś pieniądze oczekiwać. W końcu to ich dziecko i oni się na nie zdecydowali. I nieznaczy że bym finansowo rodzeństwu nie pomogła bo na 100% Tak!!! Ale to co piszesz to mnie dobija co to za brat...

Dlatego w tym roku chcialam sobie odpuscic ta darowizne, moze wtedy by sie zastanowili...

1% nie idzie na prywatne konto rodziców,tylko fundacji,a ta przeznacza to na rehabilitacje dziecka.

Przypomnialam sobie, ze ostatnio bylam u nich pare lat temu, jak kupowalam zloty pierscionek od brata, bo kupuje na e-bayu rozne rzeczy. Dalam mu wtedy 500 zł.

13:59 on ma prywatne konto na imie i nazwisko. Bratowa mu zalozyla...

Na twoim miejscu bym z bratem porozmawiała. Nie o pieniądzach, ale o jego zachowaniu! Tak jak on postępuje nie jest ok....

To fundacja zakłada to konto,rodzice muszą przedstawić faktury za rehabilitacje,a fundacja zwraca koszty z tych uzbieranych pieniedzy,inaczej nie można zbierać 1% z podatku.

No nie wiem, my wpisujemy konto bratanka + jego imie i nazwisko. Rehabilitacji nie ma na 100%.

To dalibyscie czy nie ? :-)

Niestety tak sie nie przekazuje 1%,wiec kłamiesz,a jeżeli to prawda to skarbówka dobierze ci się do tyłka,a i bratu też,bo to oszustwo podatkowe.

nie zartuj :-)

Daj ten 1%.Przy chorym dziecku na pewno mają mnóstwo potrzeb i wydatków. Co do dawania pieniędzy, jak rodzice kasę chowają to może kup mu coś czego potrzebuje. Przykre , że nie macie relacji jakich byś sobie życzyła. U mnie w rodzinie podobnie, z rodzeństwem już nawet nie chce utrzymywać kontaktów bo zawsze to ja o to walczyła m , dzwoniłam itd.Odpuscilam.

Dziecko nie jest winne że ma durnych rodziców autorko.Przekaż te pieniądze na młodego.

No tak :-D Dzieki za Wasze rady, pozdrawiam.