kolega mnie wystawił drugi raz

to tylko kolega, nie łączy nas nic poza koleżeństwem, czasem wyskoczymy na piwo, głównie piszemy przez fb, bo nie mamy czasu w tygodniu ażeby się spotkać, uczymy się na innych uczelniach, na dwóch różnych końcach miasta. czasami jednak idziemy do kina, teatru. i cóż.. raz mnie wystawił, tj. zarezerwowałam bilety, mówiłam od miesiąca, że do tego i tego dnia jest rezerwacja, po czym on do ostatniego dnia zwlekał, przepadła rezerwacja. tym razem po raz kolejny. tym razem mam go gdzieś, nie będę sobie odmawiała, bo on chyba nie ma ochoty, choć sam miesiąc przed sam truje, że trzeba iść do kina czy coś obejrzeć, a jak przychodzi do kasy, to totalnie ma to gdzieś. iść sama do kina, wypada, nie wypada?

NO PEWNIE!! nie odmawiaj sobie przyjemności czy filmów, bo jakiś burak nie potrafi Ci kasy dać czy przelać na konto. buras totalny, może liczył że Ty mu postawisz, haha że kupisz bilet i powiesz no mam dla Ciebi bilet.. a potem bys sie nie doczekała. dobrze, że odwołałaś wtedy całkowicie rezerwacje, an ie kupiła dwóch wejciowek

nie roz*******laj mnie czlowieku

Wiele razy byłam sama w kinie, nic nadzwyczajnego. Od tak, byłam w galerii, stwierdzałam pach, idę do kina. Nawet do teatru. Nie odmawiaj sobie, potem będziesz miała wspomnienia, a burak niech siedzi w domu.