Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Dziecko z wpadki czy kochacie?

Polecane posty

Gość gość

Witam, mam pytanie... 1. Często kobiety wpadają z nieodpowiednim facetem, on ją zostawia, jej zostaje tylko ciąża... jak to jest że wychowuje dziecko pomimo tego, że już zawsze będzie przypominać jej tego, który ją tak zranił? Jak można kochać takie dziecko z wpadki? Ja bym nie dała rady. Musiałabym oddać. 2. Dlaczego niektóre kobiety z tzw. patologii społecznych nie mając warunków, często nie znając ojców... Nie kochają tych dzieci. Nie oddadzą do wychowania jakiejś kochającej rodzinie tylko je krzywdzą? 3. Jak to jest, że kobieta potrafi zajść w nieodpowiednim momencie w ciąże, ale i tak bierze się za wychowanie tego dziecka. Dlaczego? Nagle pokocha je? Uważa, że to jej obowiązek i jakoś to będzie? Takie wychowywanie na siłę... jak pokochać takie dziecko z wpadki? To tak jakby pokochać faceta na siłę, bo jest to trzeba... Proszę o komentarze jak wy to postrzegacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Michał121212
Troche biologi. Podczas porodu nastepuja skorcze macicy ktore powoduje oksytocony podczas laktacji tez gruczoly produkuja oksytocyne. Oksytocyna to hormon odpowiedzialny za przywiazywanie sie do kogos lub do czegos. Gdyby one nawet wiadro urodzily to tez by sie do niego przywiazaly. Ps. Samotnej matki i nie dziewicy bym nie chcial.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dodam jeszcze ze skoro oksytocyna ktora jest produkowana w ukladzie limbicznym (uklad odpowiedzialny za przetwarzanie emocji) odpowiada za przywiazanie. To matki ktore porzucily swoje dzieci po porodzie maja z pewnoscia mechaniczne uszkodzenie tej czesci ukladu limbicznego odpowiedzialna za przywiazanie. Mowiac kolokwialnie maja naj****e w bani.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzieci planowane, kochane od tzn "dwóch kresek", po ślubie, materialnie stoimy bardzo dobrze, dzieciom niczego nie będzie brakowało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O! Albo kobieta zostaje zgwałcona, zachodzi w ciąże. Mogłaby usunąć... jak przecież pokochać takie coś... ale one wychowują dzieci. Czyli jaki jest tego wniosek? Że miłość między kobietą i dzieckiem nie istnieje. Jest to tylko instynkt macierzyński, kobieta zachowuje się jak zwierze i pomimo że nie chce dziecka, nie kocha to i tak je bierze ze sobą ze szpitala... i kończy się jak kończy. Miłość nie istnieje, to tylko hormony i kwestia tego co ludzie powiedzą no i czasami religii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×